przez M.C. N, 26.03.2006 16:55
Dzien Dobry HP. To tylko ja.
Teremi, serdeczne dzieki z piekny wiersz Osieckiej. Wydrukowalam go sobie, serio! Rozne mile skojarzenia we mnie obudzil...dziekuje. Teskno mi za prawdziwym zapachem kawy i prawdziwymi dzwiekiami muzyki...Nie zebym sie skarzyla na HP, o nie, ale wyobraznia musi tu dzilac na dosyc wysokich obrotach, zeby zastapic elementy realnej znajomosci.
Jeszce o Cz.K-u, juz tu kiedys dawno pisalam ze to byla moja zmora senna z dziecinstwa. Sen ktory sie czesto powtarzal. I ktory do dzisiaj szczegolowo pamietam z dzwiekami i kolorami. Snilo mi sie w nim ze ja, czyli wtedy paroletnia dzewczynka, biegne radosna i rozesmiana, zeby schowac sie, jak czesto robilam w rzeczywistosci, pod rozleglym biurkiem mojego Dziadka. I nagle, juz pod biurkiem, z ciemnego kata, wyskakuje na mnie wielki wilk z rozdziawiona paszcza...Tu oczywiscie budzilam sie z krzykiem i z placzem. Nie potrafilam nikomu opowiedziec co mi sie snilo. Zbyt balam sie slow. Oczywiscie Frojd powiedzialby pewnie, ze byl to sen naladowany seksem. Ja wiem, ze byl to sen naladowany przerazeniem. Jeszce pare innych snow mialam ktore do dzisiaj pamietam, ale ten jeden najwyrazniej.
Ps Dziekuje za dzialania na stronie jezykowej. Zdecydowanie nie lubi ona Kalifornii, trudno.
Ps W AKCJI DZIECI zawsze wygrywaja dzieci. A ja padam na twarz z wyczerpania, hi hi, jak nic wynik wychowania w bezstresowj dyscyplinie. Mozna te dwie rzeczy pogodzic ale wymaga to wiele energii...
Sciana, pare zaleglych spraw.
Ps Tekst dla Maszy ARCYDZIELO, nie wazne czy pod presja czy nie. Czytalam oniesmielona, (Masza gdziezbym mogla cos TAKIEGO przeoczyc?!). Dodanie don tekstu nie wchodzilo oczywiscie w rachube, to tak jakby domalowac wasy Mona Lisie...hi hi chociaz, z drugiej strony to bylaby niezla prowokacja, co? Chyba z tego oniesmielenia tez wydrukuje, bede sie uczyc od szefowej, hi hi.
Ps Z przeklenstwami mam podobnie, tylko, ze ja jeszcze lubie czyms sobie rzucic, cos kopnac, albo walnac. Przewaznie unikam w takich chwilach dobrych kawalkow szkla, swiezo pomalowanych scian i w ogole kruchych przedmiotow (do dzisiaj zal mi pewnej malutkiej japonskiej filizanki...). Najlepiej jest mi sie wyzloscic w samochodzie, albo w garazu/pralni.
Ps.Na liste dwudziestu waznych kobiet wchodzi pani premier Han Myung-Sook z Korei!
Maciejko, ja zawsze lubie jak piszesz o dzieciach, bardzo mnie to ciekawi! Pisz jezeli tylko mozesz, o nauce sikania do Kibelka tez. W ubieglu piatek mialam jechac z moim J. (4.5 roku) na wycieczke szkolna na farme. Cieszylam sie z tej perspektywy, ale w ostatniej chwili musialam zrezygnowac z wyprawy bo w pracy sie dzialo a dzialo. Nie mam wiec chwilowo szkolnych opowiesci. Czekoladki pycha! A czy maja w srodku migdaly, bo ja takie lubie najbardziej.
A dla wszystkich zainteresowanych kupilam w koncu garnitur komunijny dla mojego W.! ULGA. W ubieglym weekend doznalam w tej dziedzinie porazki, juz oczami wyobrazni widzialam W. maszerujacego przed oltarzem w siermiedze. Caly prawie ubiegly tydzien, tzn lunche, spedzilam wedrujac wsrod chlopiecej odziezy i ...nic. Czyzby oznaczalo to ze feminizm wkroczyl do dzialow odziezowych? Wczoraj wyruszylismy na ubraniowe lowy wczesnie rano, w sklepie spotkalismy znajomych ze szkoly W. podobna misja, podobny amok w oczach. Komunia dopiero w maju, ale skoro juz teraz, tuz przed Wielkanoca nie ma ubran to i po Wielkanocy ich nie przybedzie. Ale gwiazdy nam sprzyjaly! I to juz w pierwszym sklepie, pierwsze ubranie, pasowalao jak ulal, tylko spodnie za dlugie, na co zaraz przybiegl sklepowy krawiec wymierzyl i do srody przefastryguje. (nie mialam smialosci korzystac z uslug Grejsa, moze przy innej okazji...)
Masza snilas mi sie. To byl moj pierwszy sen z Toba w roli glownej. Spokojnie, nie byl az taki nieprzyzwoity.
Siedzilas przy barze, przystojny barman nalewal Ci kawe. Odwrocilas glowe i usmiechnelysmy sie do siebie. Podeszlam, zeby Cie usciskac, ale okazalo sie, ze jednak nie wiesz kim jestem. Dopiero gdy szepnelam Ci moje imie przestalas sie wyrywac, hi hi. Rozmawialysmy, nie pamietam o czym, ale gdy zabraklo nam po chwili tematow, to zagailam o pnaczu rozy rosnacym za barem(?), z owocami wielkimi jak cytryny. I tu sen sie urywa. Jestem pewna ze wg Frojda ten sen az SSSYczal od HOT SEX, hi hi. Oczywiscie snilam moj sen gdy Ty szykowalas sie do swojej wyprawy do Polonii. Grejs w nim nie bylo, pewnie wyszla sikac. Sen matrialchalny? Moze.
Trzynastko, nie udawaj, i tak wszyscy wiedza co wybierzesz....kibelek czy podroz w nieznane....taaaa.
Grejs uklony po raz kolejny, to bedzie chyba drugi raz. Piekne wspomnienia ze spotkania! Moze jeszcze jakies ludzkie zdjecia, moze na skrzynke przynajmniej, bo KJ to wiadomo wszyscy znaja, a hanbok i makijaz tez byloby milo ujrzec, no nie daj sie prosic. A szampejna wystarczylo? A tort to dalo sie przelknac z wrazenia? Kwiaty czek, CUDNE!!! A z tego kubka to nie pij przypadkiem piwa! W ogole najlepiej to nic z niego nie pij.
Wszystkim dzisiaj ja dziekuje za HP i Forum. Wzruszylam sie oddolna inicjatywa (no Kangurzyco, dobry pomysl Ci wpadl do glowy z tym Centrum Dowodzenia!) i odgorna relacja z Polonii. Grejs i Masza jeszcze raz serdeczne dziekuje za AKCJE-REPREZENTACJE. Pozdrawiam bardzo cieplo, niekoniecznie dlatego ze u mnie wiosna. Emcia.