Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez GrejSowa Śr, 29.03.2006 23:33

eb, ale fajne!!! coś mi to przypomina...chyba świat, w którym żyjemy...;-))

Dobrej nocy!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB Cz, 30.03.2006 00:04

Eb, dzieki, smieje sie. Nooo, to sa takie wspolczesne bajki. Tez piekne.
Zdjecie rzeczywiscie cudne, ale z lekka mnie irytuje, ze jest 'sprzedawane' /patrz: komentarz/ jako oryginalne. Ale w internecie jest przeciez wszystko. Najbardziej to mnie chyba zastanowily odbicia na wodzie. Ale to dopiero wieczorem, bo rano nie watpilam w autentycznosc fotki. Ty, fachowiec, na pewno zauwazasz WSZYSTKO.

Dziewczyny, same widzicie, jaka z niej malpa. Ale ja czujna jestem, a juz na pewno w przypadku takich Nanc. Tymczasem i pa.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez sonia Cz, 30.03.2006 00:28

Sciana! miałam nie pisac bo jestem po drinku, a po drimku jak pisze to potem załuje..........myslałam zes doinformowana o tym co kj w polonii gadała ale widzxe ze nie....i stad moja boznurka niedoceniona..........spadam na dłuzej paa


ps, na dłuzej z hp nie z forum ...pozdrawiam:)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Ściana Cz, 30.03.2006 00:29

Przychodzi Scian do Kredensu, a tam wszystko poprzewracane.. Anarchia, prowokacja, myszy harcuja, zwlaszcza TAKA jedna z CA. No nic! Tygrys przeciaga sie, lyk kawy i zaraz da popalic tym wszystkim rozpuszczonym myszom.
PS noc byla dobra! Sen tez. No moze troche. Przed snem ogladalam "Munchen" vel "Monachium" i potem snili mi sie terrorysci. Z zycia wziete.

Izabello - podoba mi sie Twoje "myje sama". Ahoj!
PS I jak Darkroom?

Renato - w czolganiu przez zycie jest sila. Pozdrawiam. Twoja Siostra w Czolganiu. Na drugie powinnam miec "czolg" albo "Rudy 102" - taka jestem dobra w tym czolganiu.

Greenw - Droga Mlodziezy, ktora sie nie gorszy i zycia sie uczy od najlepszych (ba! a nie mowilam, ze od najlepszych). Dzieki za link do polskiej stacji. Slucham od wczoraj. Cala sala, tfu, Kredens, spiewa z nami.
PS Wlasnie leci Prefect "Kolysanka dla nieznajomej".

Emcia - dawaj wino, nie marudz, ze to tez woda.
PS zdjec prywatnych nie bedzie w HP. Nie mialabym smialosci.
PS a co masz do slubnego zdjecia dziadkow? aocochodzi?

Kangurzyco - priwiet! paka!
PS no to ile mam czekac na Twoje opowiesci? "Jesli nie dzis, to jutro". Glosuje za "dzis".

Mashmoon - Ty lepiej uwazaj na to co piszesz w HP!!!! "w kwestii T&T chyba trzeba wprowadzić jakieś ograniczenia". Chcesz miec do czynienia z rozgniewana Sciana i podrazniona Emcia?
PS Jasne, ze Sciana ustala co jest arcydzielem, a co kiczem. Phi!
PS Wracaj z tego Madrytu z kupa zdjec. Koniecznie jedno pt "hiszpanska sciana".
PS Glodna jestem. Moze zjem te Twoje pierogi.

Emcia - sorry. Mgliszcz kojarzy mi sie ze zgliszczami, a to NIE O TO CHODZI. Ale niech Ci bedzie. Mozesz miec swoj mgliszcz, ja bede miec mglodeszcz....Jak nic - zaraz Rada J.Pol. nas walnie w leb jakims bumerangiem. A my wtedy odgarniemy wlosy (Emcia, wiesz jak, co nie?) i przez zeby wysyczymy "PHI!". Hi hi.

Mashmoon - jak moglas zapomniec o "I love you all"? Nadzieja juz TYLKO w Emci!

Renato - jak to dobrze, ze Grejs przytaszczyla lupe, to dojrzalam te wszystkie drzewa i kolory na Twoim zdjeciu.

Sowa z mOCHOTowa - cala noc nie moglam spac. Czek.

eb - dzieki za zdjecia. Falszywe czy nie. Chodzi o nasza wyobraznie, co nie?

Kangrzyco - a co Ty sie raptem czepiasz autentycznosci zdjec? Sama dobrze pamietam jak wklejalas takie rozne falszywe kotki, zeby rozgniewac obronce praw zwierzat zwanego Scianem.

Tralalalala.
Co mam zrobic z tak milo rozpoczetym dniem? Cos wymysle. NA-RA.

PS Gdzie jest znad maasu? Gdzie jest Duska? Niech wyjdaaaaaaaaa!!!!!

Dopisek: Soniu - nic nie kumam. Moze dlatego, ze jestem "przed drinkiem".Czekam na jakies slowo wyjasnienia. Aocochodzi?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 30.03.2006 00:51

No i piosenka. Voila.

"Ty jesteś inna" (ale inna na plus czy na minus?) /a jakie masz Rh?/

Już raz przyznałem się, (i po co bylo sie przyznawac, phi) /glupek, czili DNO. Czek- znowu piosenka o DNIe. Zaznaczam, ze to Emcia zaczela!/
już wygadałem się, (ja to bym sie za NIC nie wygadala!) /a ja ZAWSZE/
że przy tobie tracę głowę, (a on biedak stracil glowe...) /ekhm...ekhm...a Mashmoon leci do Madrytu. Jak nic - don Diego straci glowe. Dekolt, marmur, jamniczek - te sprawy/
i że słów mi brak. (az TAK?) /a niby JAK mialo byc?/
Niech to nie przeraża cię, (Maszmoona, wodza japonskiego NIC nie przeraza, no chyba ze...) /Don Diego, ktory traci glowe?/
niech nie przeraża cię, (no chyba ze...ekhm ekhm) /Emcia! przeciez Mashmoona NIC nie przeraza. Stick to the Prawda Oczywista!/
to dla mnie dziwne i nowe, (o tak, to zaklepane w calym Kredensie i okolicach) /obudzila sie Matka Krolowa/
że ktoś mnie bierze tak. (czili wziely go te ryby plynace oceanem do Madrytu...) /nie, nie chodzi o ryby, tylko ze on ja bierze TAK...ekhm...ekhm....Mlodziezy! Czytaj i ucz sie od najlepszych/

Ty jesteś inna niż wszystkie, (ale on uparcie spiewal tylko do....ryb) /Czek - Sciana = Ryba/
nie wiem, czy lepsza, czy nie, (trudno powiedziec bo tyle ich tam plynie i wszystkie ladne...) /ale Sciana najladniesza. W kolorze szaro-lososiowym/
ty jesteś inna niż wszystkie, (eee to taki wyswiechtany zwrot) /strasznie wyswiechtany, ale jak EGO rosnie po takich slowach.../
tyle o tobie się wie! (o kim moze byc tem wers, hmmm...) /hmmmm.......na 100% nie o mnie/
Zwykle wydać sąd, to rzecz nietrudna: (to bedzie gdy Maszmoon zostanie sedzia!) /juz sie boje!/
"Miła, ładniutka, przecudna"...(ten wers zostawimy dla Sciany, bo #1 Kazda piosenka jest o Scianie, #2 NIKT o Niej NIC dobrego nie pisze, hi hi) /dziekuje pieknie....mila? W zyciu! Ladniutka? W zyciu! Przecudna? No niech Ci bedzie/
A ty jesteś inna niż wszystkie, (ja np. tez jestem inna niz wszystkie, skromnie przypominam) /"skromnie" - usmialam sie jak wiewiorko-sowa, czili wiewiowa/
taka o jakiej śnię! (teraz czekam na sen o...nie powiem...bo sie nie przysni) /byle nie o terrorystach z Monachium, pliz!/

Nie raz lubiłem już, (przynudza, co mnie to obchodzi co ON lubil, najwazniejsze jest co JA lubie, podpisano FEMINISTKA!) /jasne, ze przynudza. Kazdy CHLOP przynudza. Podpisano: Feministka/
nie raz tęskniłem już, (za feministka?) /a gdzies Ty takiego chlopa znalazla? UNIKATOWY/
nie raz w sercu coś waliło, (Scianie jak pedzila o schodach, serce w sercu, dobre, co?) /Phi! A nie wiedzialas, ze na dnie serca Sciany, jest drugie serce? W koncu mam podwojna linie zycia, phi!/
coś szumiało we krwi, (WRZALO!) /FIRE - czek/
lecz nie wiedziałem nic, (acha) /tak go otumanilam. Sciana to dopiero ma POWER/
jak wielka może być miłość, (jak wielka?) /wielka, wieksza i najwieksza! I to nie jest FAKE zdjecie/
gdy kochać uczysz ty! (Maszmunie chcesz byc w tym wersie?, bo jak nie to wstawie Sciane) /Mashmoon w Madrycie (jedna noga), to prosze wstawic Sciane/

Ty jesteś inna niż wszystkie...(to bylo do Teremi, puente zostawilam dla Ciebie Teremi, dziekuje za tekst, wiem ze Sciana to by wstawila SIEBIE na sam koniec, ale ten tekst pisze JA, hi hi) /wstawiam Emcie. Dzisiaj jest Dzien Dobroci dla Emci/

(Jerzy Jurandot)+(Emcia) +/Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 30.03.2006 03:29

Wiadomosc dla Emci - wlasnie mi cos wpadlo do lba. A co powiesz na "mgleszcz"?
Czekam na nagrode, phi!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez sonia Cz, 30.03.2006 07:56

kum kum.........."drimki" sa ok.....czili marzenia:) pa
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Izabella Cz, 30.03.2006 08:23

Witam HP.
Tak, byłam na Darkroom w Polonii.
Cieszę się. że wyrasta młode pokolenie aktorów. A i aktorowi
starszego pokolenia daje się rolę wartą zagrania.
Tylko jedna rola moim zdaniem była źle zagrana - sztywno i nerwowo.
Temat tej jednoaktówki znany od wieków, jak nie od tysiacleci,
więc co ja mrówka w biegu rzeki bedę się wielce rozpisywać?
Gdybym była reżyserem lub czyniła adaptację tego na scenę,
bardziej byłabym ostra w ukazaniu wzajemnej nietolerancji
do pewnych postaw, zachowań czy nawet losowych uwarunkowań.
Trzeba usłyszeć ostry krzyk MS - "Wyjdź stad!!!'" i zauważyć, do kogo
był skierowany.
Nie byłabym kobietą, gdybym po kobiecemu nie zauważyła urody
jednego z zakochanej pary blondynów. Nie mam pamięci do nazwisk,
nawet aktorów, tylko więc dodam, że podobał mi się ten wyższy, ukrywający
swoje homo przed rodzicami. A przy okazji zapytałam samą siebie: Jak ja,
matka, zachowałabym się w sytuacji, gdyby mój syn przedstawił mi zamiast
przyszłej synowej swojego ukochanego faceta, z którym chce dzielić życie?
Szczęka by mi opadła, to pewne, mimo całej mojego pochylenia się nad
problemami - nie tylko tej epoki, jak już wcześniej zaznaczyłam.
Skromność sceny, a raczej jej brak w tym przedstawieniu, podkreślają
w swej zgrzebności jakąś też i niechlujność w przekazaniu problemów,
które narosły w kraju w ostatnim czasie szczególnie szybko i groźnie, jak wrzód
na nodze bohatera opowiadania E.H. "¦niegi Kilimandzaro" . Skąd mi to skojarzenie
ze śniegiem - może z braku bieli w Darkroomie, wszystko szare, bure, tylko
umywalka, do której plują raz po raz aktorzy tego spektaklu, błyszczy bielą.
W jakiś sposób skojarzyła mi się tu ta umywalka z naczyniem do rytualnych
oczyszczeń...idź, zanurz się w problemie cały, cała, bez zaciśniętych pięści
do KOGOKOLWIEK - czy to Gej, czy Moher, czy Ktokolwiek inny, po prostu
Inny...wejdź do darkroom`u swoich uprzedzń i braku tolerancji dla innych,
starych, młodych, homo, hetero, wierzących, niewierzących, grzesznych...
i tych, co uważają, że są bez grzechu...a może przejrzysz i zobaczysz
w swojej ręce kamień. Wtedy zastanów się, w kogo rzuciłbyś tym kamieniem,
człowieku taki jak inni? Non omnis moriar.

Pozdrawiam słonecznie.
Dzisiaj słonko świeci.
Ahoj!
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Anna MM Cz, 30.03.2006 09:58

Dzięki - Izabello - na Twoją recenzję czekałam :):)

A nie spotkałaś na widowni kogoś znajomego??
Anna MM
 
Posty: 1808
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 20:53
Lokalizacja: ....

Postprzez GrejSowa Cz, 30.03.2006 10:28

UWAGA! UWAGA! WIADOMO¦ć Z OSTATNIEJ CHWILI!

OTRZYMAŁAM WŁA¦NIE SMS-A OD MASZY NASTęPUJĄCEJ TRE¦CI:

"JAK MASZA LECI TO SĄ PRZEBOJE. SAMOLOT SIę ZEPSUŁ I NA RAZIE NIE LECIMY".

No, i co Wy na to...?

¦cianulka, ale wychowałaś Maszę w Kredensie, nie ma co...Razem tylko nigdzie nie lećcie, bo popsujecie od razu wszystkie samoloty na lotnisku i trzeba będzie je zamknąć...linie lotnicze zbankrutują, ropa pójdzie, sorry, pujdzie w górę...jeszcze wywołacie kryzys ogólnoświatowy...Dzizys...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Cz, 30.03.2006 14:16

Sciema. Tak sobie siedze pod bledzikiem i mysle o zyciu. Widzialyscie film "Monachium"? No wlasnie....Nie wiem co o nim myslec. Jak zawsze - piekne zdjecia pana Kaminskiego. Nie ma jak polscy operatorzy w Hollywood, co nie? Piekne nocne zdjecia. Film dobrze zrobiony, no dobra nie powiem, ze nie podoba mi sie ostatnia scena, chociaz...jak sie dluzej zastanowie... to chyba mi sie podoba. Ale KOGO to obchodzi co ja mysle? Jakos tak mi sie pusto w duszy zrobilo po tym filmie. Nikt mi Mazur nie odkryl tym filmem. Phi! Zna sie czlowiek na historii, codziennie MUSI wysluchiwac refaratow O. na temat wspolczesnej polityki miedzynarodowej (Luuuudzieee! Bylyscie kiedys na takiej randce? DNO!). Chodzi o to, ze jak sie czlowiek tak glebiej zastanowi, to dochodzi do wniosku, ze jest glupi i tyle. Naszym zyciem rzadza terrorysci, agenci, albo platni mordercy. I nie chodzi tutaj o zadna spiskowa teorie swiata. Wystarczy znalezc sie w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiedniej porze. Kumacie? Siedzicie sobie w kawiarence w Paryzu (o rany! A Masza leci do Madrytu, oka nie zmruze!!!!), pijecie poranna kawe, a tutaj, obok Was, siedzi KTOS, kto ma zadanie, plan, misje, rozkaz. Poszlam do sklepu po wino, no bo co czlowiek moze zrobic z takim dennym wieczorem? Wydawalo mi, ze za mna idzie dwoch agentow koreanskich. Zdecydowanie powinnam przestac ogladac filmy. Albo przestac myslec. Jakos tak ostatnio cokolwiek robie: czytam, ogladam, pisze, slysze, mowie - TO zostawia to duza wyrwe w mojej duszy. Tez tak macie?

Izabello - dzieki za recenzje. Przeczytalam ze zrozumieniem.
PS Mnie by szczeka nie opadla - rozwalkowalam to juz dawno, na tysiac sposobow. A tym kamieniem - to bym chetnie sama siebie walnela w leb. I to tak kilka razy.

Sowa - Ty to chyba jestes agentem. Dzejmsem Badem znaczy sie. Prosze Cie bardzo - uwazaj na to, co piszesz i o co mnie oskarzasz, dobra? Ja juz i tak mam obsesje, ze mnie ktos sledzi.
PS To Masza popsula samolot, a nie ja! Rece precz od Sciany.

Przydalby sie jakis tekst. Luuuuudzie! Co za nuda w HP! DNO!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 30.03.2006 14:50

Standing... /jeszcze stoje, ale zaraz sie poloze. Pozno sie robi/
on the edge of the quay /cale zycie jestem na krawedzi/
no lights flashing /KTO zgasil swiatlo?/
on the water for me /Emcia - w temacie wody - to trzeba miec latarke w kieszeni/
fog in my mind /Emcia - mgleszcz w moim lbie/
darkens in my eyes /ciemnieja mi oczy - dachowiec jestem/
silently screaming /to Sowa Puchatka cos krzyczy/
for a distant sound /kap kap....to pada deszcz/
ripple river yellow /czas jechac do Chin/
rising for a breath /wdech. wydech/
of breeding and drowns /czlowiek jest jednak glupi/
stillness overcome me /mam dosyc/
in the night /a kiedy bedzie swit?/

listen... /a niby co ja innego robie?/
to the rising water moan /to ryby szepcza/

I'm waiting /od urodzenia szczekam/
waiting, for the nightboat /a jej jak niet, tak niet/
I'm waiting /z nudow pisze podtekst. Czas szybciej mija/
waiting, for the nightboat /a moze to jest widmo ze snu/

Shadows all through me /a nie mowilam, ze sledza mnie agenci?/
shudder away /run, Sciana, run/
echo me, echo me... /Echo? Kazda piosenka jest o E./
am I alone, /nie.....caly tabun Dzejmsow Badow czai sie w cieniu/
or is the river alive? /jasne, ze tak. Woda jest zawsze alive/
cuz it echoes me, echoes me /jak juz ktos slyszy glosy, to jak nic, kwalifikuje sie na kozetke dr Frojd/
echoes me... /jak sie tak dobrze wsluchac, to rozne rzeczy mozna uslyszec/

I'm waiting /z nudow to rozmyslam o dnie/
waiting, for the nightboat /moze byc/
I'm waiting /i co? ile jeszcze mam szczekac?/
waiting, for the nightboat /w czasie deszczu dzieci sie nudza/

I'm waiting... /juz mi sie nie chce czekac/
waiting for the nightboat.. /wiecie co? kazdy na cos czeka, co nie?/
I'm waiting... /albo i nie/
waiting for the nightboat.... /a na niej Kolumb/

I'm waiting for the nightboat... /tak tylko Wam mydle oczy/

tekst: Greenw (hi hi) + /Sciana/

PS Greenw - dzieki za natchnienie.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Rfechner Cz, 30.03.2006 14:55

zdjecie malutkie bo duze nie chce przejsc a nie umiem zmniejszac
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Ściana Cz, 30.03.2006 16:00

Hi hi...nadaje sie na kozetke dr Frojd...ale coz...szewc bez butow chodzi....nie moge zyc bez podtekstu.................no to wklejam Wam jeszcze cos. Smiac mi sie chce.

"The French are glad to die for love /prosze nie dzwonic do O./
They delight in fighting duels /taki M. Kassovitz to jest calkiem calkiem/
But I prefer a man who lives /bez przesady. Lubie tez takich, co juz odeszli. Mlody Marlon Brando - dzizys!/
And gives /czek. Lubie brac. Garsciamy/
Expensive jewels /Kangurzyco! Emciu! To dla Was. Ja mam alergie, czili uczulenie na bizuterie. Taka jestem wrazliwa, phi!/

A kiss on the hand may be quite Continental /tylko prosze mnie nie calowac po rekach. Podpisano: Feministka/
But diamonds are a girl's best friend /chetnie bym cos innego wstawila zamiast tych diamentow/
A kiss may be grand /kiss wiadomo - czek...A Mashmoon - znany Terrorysta-Samuraj niewiadomo gdzie/
But it won't pay the rental /jasne ze nie! Kobito! Zawsze pros o CASH (czek, 4 litery)/
On your humble flat /Humble to jest koreanskie spoleczenstwo/
Or help you at the automat /dobre, co?/

Men grow cold /hi hi....nie moge...nie powiem...mlodziez czyta!/
As girls grow old /ale one jak wino..../
And we all lose our charms in the end /czek.....cala nadzieja w NIRWANIE/
But square-cut or pear-shaped /jadlyscie kiedys gruszki z Korei! Sa the best!!!!/
These rocks don't lose their shape /prosze bardzo - Jasiek Wedrowniczek na rockach, bez wody, pliz/
Diamonds are a girl's best friend /w ogole mnie ten wers nie wzrusza/

Tiffany's. . . Cartier. . . /czek - ladne maja wystawy na B.Narodzenie na 5th Ave w Nju Jorku/
Black frost. . . /przechodza Was dreszcze?/
Pearl 'bossed. . . /czujecie cos?/
Talk to me, Harry Winston, tell me all about it! /w zyciu tego nie zrozumiem! Kangurzyco! HELP!/

There may come a time when a lass needs a lawyer /zadzwonie wtedy do Don Diego, a On poda sluchawke Maszy. Co to filmow nie ogladacie?/
But diamonds are a girl's best friend /my best friend is.....Konkurs!/
There may come a time when a hard-boiled employer /wszystkie tematy zwiazane z praca spadaja z HP, OK?/
Thinks you're awful nice /kto chce numer do Tolibki?/
But get that ice /zaraz mi sie kojarzy S.Stone, jak nic!/
Or else no dice /same szostki, taki lajf/

He's your guy when stocks are high /a zeby jeszcze tak wierszem gadal/
But beware when they start to descend /Tygrys czai sie/
Cos that's when those louses /ziewam/
Go back to their spouses /eh! porzadna jestem, OK?!/
Diamonds are a girl's best friend /mam nadzieje, ze to jest ME-TA-FO-RA/

I've heard of affairs which are strictly platonic /ksiazki, filmy...NUDA/
But diamonds are a girl's best friend /kobito! A co Ty w ogole wiesz o zyciu?/
And I think affairs that you /mysle, wiec nie jestem/
Must keep Masonic /mam zdecydowanie za duzo skojarzen/
Are better bets /w Las Vegas to interesowali mnie ludzie/
If little pets get big baguettes /glodna jestem/

Time rolls on, and youth is gone /KTO chce bumerangiem w leb?/
And you can't straighten up when you bend /no chyba, ze KTOS byl w Julinku/
But stiff back, or stiff knees /YOGA, czek - 4 litery/
You stand straight at Tiffany's /nie mylic z lampa 13-stki/

Diamonds, diamonds. . . /tak nazwe kiedys moje koty/
I don't mean rhinestones /zdecydowanie nie/
Diamonds. . ./nie podoba Wam sie?/
Are a girl's best. . . best friend /ta MM to nic o zyciu nie wiedziala, sorry/

spiew: MM + /Sciana/

PS Dobranoc.
PS #2 Emcia! Czy mam zaczac odliczanie? Wiem, ze na 100% dopiszesz sie do tego tekstu. Dobry, co nie?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Cz, 30.03.2006 16:15

Dzieńdobrywieczór. Ja znienacka a propos permanentengo zamartwiania się na śmierć i myślenia nad obejrzanymi filmami. Musiałam wczoraj obejrzeć nudny i nieciekawy film - nudy, aż chce się wyskoczyć oknem, a przewinąć na podglądzie akurat nie mogę. I jakieś trzy minuty przed końcem taki tekst: "Coś cię dręczy, przyjacielu? Nie możesz martwić się tym, że żyjesz. Nie lituj się nad sobą. Za dużo zajmujesz miejsca, żeby żyć bez celu." Aż mnie zatkało. Puszczam tekst w świat z dedykacją dla ¦ciany i idę się pomartwić.
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Rfechner Cz, 30.03.2006 18:02

Witam z mokrego Szczecina, pada i pada wsciec sie mozna i jeszcze spada cisnienie.O losie okrutny......ile kaw mozna pic
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez M.C. Cz, 30.03.2006 18:04

Czolem HP.

Jak Masza podrozuje, to nie ma obawy zawsze sie jakis Diego znajdzie, w tym wypadku to bedzie chyba Tomek z terminalu, hi hi. Grejs dzieki za info. Czekam na dalsze sms-owe przeboje gdyby byly.

Sciana,
-Do dziadkow moich i w ogole mam sentyment lubie opowiesci o dziadkach, wkladam do brudnopisu, moge?
-Wiedzialm ze zdjecia raczej nie bedzie, ale tak sobie napisalam, w razie gdybys sie zpomniala hi, hi, po tym winie.
-MGLESZCZ, niezly...., brzmi dobrze,...kojarzy mi sie z leszczyna, olszyna lub z leszczem, czili zdecydowanie lepiej niz zgliszcza,...nagroda, dostaniesz za chwile,....sama wymyslilam wczoraj MGLOSZCZ, z "eu", co tez niezle?
Monachium jeszcze nie widzialam, i chwilowo pewnie nie zobacze bo mam pare zaleglych filmow do obejrzenia. Wpisalam na memory stick, dzieki. Nie mam dzisiaj sily na rozmyslaniach o terrorystach, blokuje. Mam stany przeziebieniowo-chorobowe w domu, nastroj taki sobie.
-Piosenke o diamentach za to biore, dobra, czek.
PS. Zapomnialbym! Zagadka, zgadnij co dostalm od Ciebie w snie?


Izabella dzieki z a relacje z Darkroomu, podoba mi sie Twoja osobista interpretacja umywalki. Nie, mnie tez szczeka by raczej nie opadla, chyba tylko dlatego, ze dowiadywalabym sie istotnej rzeczy o moim synu o wiele zbyt pozno.

Greenw, w British Muzeum, Londyn, wystawa rysunkow Michala Aniola, trwa do Czerwca. Skojarzylo mi sie bo w temacie Miskow Aniolow i Anielic. Podaje link w razie gdyby Cie to zainteresowalo i gdybys byla wtedy w poblizu. http://www.nytimes.com/2006/03/29/arts/ ... 9angi.html
PS Aaaa, ja rowniez dziekuje za link z radiem polskim.

Renato, nie przejmuj sie zdjeciami! To przyjdzie z czasem, wiem co mowie! Tez wklejalam miniaturki, phi. Ja sobie skojarzylam to zdjecie z ogrodem japonskim, takim ktory kiedys widzialam, nie w Japonii niestety...


Skoro bylo o dziadkach, to naszla mnie nostalgia, dlatego piosenka taka, no..., jak nizej

Stacyjka Zdrój (tak naprawde to nie ma tam pociagow)

Stacyjka Zdrój, miasteczko przy niej (nie ma stacyjki, ale jest miasteczko, stacyjke trzeba sobie dorobic w wyobrazni)
a nad miasteczkiem widze tym, (lasy zdecydowanie, i gory, tak naprawde to Magnolia to miejsce zna)
jak niziutenko niebo plynie, (czek, niebo chmury, czest pada, mikroklimat taki)
na którym imie twe pisze dym. (a moze byc tez MGLESZCZ)
Jak niziutenko niebo plynie, ( czas wolno tam plynie, troche nudno, ale nie szkodzi)
na którym imie twe pisze dym. (duzo starych domow jest z kominami)

Na rynku zawsze ludniej, (sa golebie)
gdy targ przy starej studni. (targ pewnie tez jest, a studni nie pamietam ale moze tez gdzies sie kryc)
U wrót plebanii drzemie dziad (kot, dziadow niet)
i kasztanami sypie wiatr. (w lecie nie ma tam kasztanow ale jesienia na pewno)

Wciaz wracam na stacyjke biala (czesto wracam bo dzieci lubia biegac w parku zdrojowym, siejac poploch dookola, hi hi)
pociagiem, który lato wiózl. (mowilam ze nie dojezdzaja tam pociagi niestety...)
Wesolych brzóz go szesc witalo - (brzoz tez nie ma ale sa cudne buki, deby i olszyny)
szesc go zegnalo zmartwionych brzóz. (galezie do samej ziemi)
Wesolych brzóz go szesc witalo - (osiki tez sa)
szesc go zegnalo zmartwionych brzóz. (takie troche smutne)

Ze stacji droga krótka -(drogi tedy i owedy, czek)
zielona stara furtka (ale furtki nie ma, zdecydowanie, nie ma)
zaskrzypi cicho : "Jak sie masz -(jak sie masz skrzypi stary ganek)
podobna kiedys znalam twarz".(czy spotkaliscie kiedys osobe ktora wygladala zupelnie jak ktos kogo znaliscie wczesniej, bo ja tak)

A potem sien - ktos drzwi odmyka -(ja odmykam drzwi)
glosy wzruszone, twój i mój. (jest cicho)
A potem cien i wszystko znika, (ciemnawo, pustawo)
i juz umyka Stacyjka Zdrój. (bo to bylo dawno)
A potem cien i wszystko znika, (troche sentymentalny ten tekst ale moze nikt nie zauwazy)
i juz umyka Stacyjka Zdrój. (bo nigdy jej nie bylo...)

slowa: Jeremi Przybora
muzyka: Jerzy Wasowski
tekst: Emcia (z dedykacja dla Sciany za MGLESZCZ)

Dobrego dnia dla wszystkich, lub nocy, trzymajcie sie zdrowo!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka Cz, 30.03.2006 18:45

Jaki MGLESZCZ?
Slonce, slonce, slonce, cieplo na gebie, pierwsza kawa w ogrodzie, sie integrujemy rodzinnie, hi, hi. Szpakowaty wyhodowal salate w inspekcie i musze podziwiac co piec minut, krokusy kwitna, chce sie zyc. Oficjalne obudzenie ze snu zimowego nastapilo (moje, nie tylko przyrody). Jest cudnie, obiecalam rodzinie, ze teraz to mnie maja z glowy, happy bede razem z aura. Kolejny remont zaplanowany, na zewnatrz z dawnej chalupy zostanie tylko cegla, kolorystycznie bedzie zupelnie inaczej. Jak mi ekipa zdepta cokolwiek w ogrodzie to zatluke (Emcia mnie zrozumie).
Ide sie integrowac, ekhm, ekhm i wyobrazac, jak to ma wszystko wygladac.
Gdzie ta wiosna byla tyle czasu?
Trzymacie sie!
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez M.C. Cz, 30.03.2006 22:28

To ja, wrzucam tekst,

"The French are glad to die for love /prosze nie dzwonic do O./(teraz to MUSZE zadzwonic do O.!)
They delight in fighting duels /taki M. Kassovitz to jest calkiem calkiem/(moge sie podszkolic w szermierce jakbys nie dawala rady, hi hi)
But I prefer a man who lives /bez przesady. Lubie tez takich, co juz odeszli. Mlody Marlon Brando - dzizys!/(albo mlody Greg P! tak Kangurzyco, mozesz sobie chi chichotac)
And gives /czek. Lubie brac. Garsciamy/(i od przesytu glowa nie boli?)
Expensive jewels /Kangurzyco! Emciu! To dla Was. Ja mam alergie, czili uczulenie na bizuterie. Taka jestem wrazliwa, phi!/(mam uczulenie na poisn oak, wystarczy ze spojrze, co ja mowie wystarczy ze pomysle, i juz cala sie drapie!)

A kiss on the hand may be quite Continental /tylko prosze mnie nie calowac po rekach. Podpisano: Feministka/(jak to w ogole, ekhm.. ekhm...(cytat z Maszy)???)
But diamonds are a girl's best friend /chetnie bym cos innego wstawila zamiast tych diamentow/(dlaczego nie, np. roze, hi hi)
A kiss may be grand /kiss wiadomo - czek...A Mashmoon - znany Terrorysta-Samuraj niewiadomo gdzie/(Maszmoon szuka butow, czek, pocalunki poczekaja)
But it won't pay the rental /jasne ze nie! Kobito! Zawsze pros o CASH (czek, 4 litery)/(Sciana, lubie jak przemawia przez Ciebie doswiadczenie, a nie jakas liryka-polityka, hi hi)
On your humble flat /Humble to jest koreanskie spoleczenstwo/(Humboldt to jest County z TAKIMI redwoodami/sekwojami!)
Or help you at the automat /dobre, co?/(hi hi dobre, chociaz ja ostatnio, TRZY razy zaplacilam za parking w SF przez durny automat!, moze lepiej sie nie przyznawac? Nawet mojemu P. nie powiedzialam, hi hi)

Men grow cold /hi hi....nie moge...nie powiem...mlodziez czyta!/(Sciana, ZUPELNIE nie wiem jakie Ty masz skojarzenia tutaj, ja tylko wiem zawodowo ze jak jest zimno to nic nie rosnie, phi)
As girls grow old /ale one jak wino..../(a to pech, wczoraj dowiedzialam sie ze nie kazde wino dobrze sie trzyma, wiedzialyscie? czerwone lepsze niz biale)
And we all lose our charms in the end /czek.....cala nadzieja w NIRWANIE/(a co TAM rozdaja czarmy do bransoletek?)
But square-cut or pear-shaped /jadlyscie kiedys gruszki z Korei! Sa the best!!!!/(azjatyckie gruszki, takie sobie, lichi fruit lubie!)
These rocks don't lose their shape /prosze bardzo - Jasiek Wedrowniczek na rockach, bez wody, pliz/to wino slabe bylo jakies, na pewno nie z Napa!)
Diamonds are a girl's best friend /w ogole mnie ten wers nie wzrusza/(a moze ona sobie tak nazwala przyjacieli, Diamond 1, Diamond 2, D3, D4...)

Tiffany's. . . Cartier. . . /czek - ladne maja wystawy na B.Narodzenie na 5th Ave w Nju Jorku/(powiedziala skromna siwatowa kobieta, phi)
Black frost. . . /przechodza Was dreszcze?/(ciemna noc, mroz, jeszcze jakas muzyka pana Tomka i.... brrr)
Pearl 'bossed. . . /czujecie cos?/(w piersi?, nieee,... ale u Trzynastki pachnie wiosna!)
Talk to me, Harry Winston, tell me all about it! /w zyciu tego nie zrozumiem! Kangurzyco! HELP!/(Sciana, nie udawaj takiej blondynki, KAZDY wie o co chodzi)

There may come a time when a lass needs a lawyer /zadzwonie wtedy do Don Diego, a On poda sluchawke Maszy. Co to filmow nie ogladacie?/ (a to wszystko bedzie sie dzialo na kanapie, czek)
But diamonds are a girl's best friend /my best friend is.....Konkurs!/(odpowiem jak przeczytam brudnopisy)
There may come a time when a hard-boiled employer /wszystkie tematy zwiazane z praca spadaja z HP, OK?/(hi hi hi, nawet te co podnosza na duchu?, tfu dachu?)
Thinks you're awful nice /kto chce numer do Tolibki?/(cholera, przepraszam, cos mi sie przypomnialo)
But get that ice /zaraz mi sie kojarzy S.Stone, jak nic!/(bedzie druga czesc, czytalam w Newsweeku!)
Or else no dice /same szostki, taki lajf/(jakie oszustwo takie zycie, dobre co?)

He's your guy when stocks are high /a zeby jeszcze tak wierszem gadal/(przepraszam to ja juz wole stoki, sniezne, hi hi)
But beware when they start to descend /Tygrys czai sie/(no wlasnie trzeba wedziec JAK z nich zjechac! Sciana, nigdy nie mowilas ze jestes magicznym snieznym tygrysem!)
Cos that's when those louses /ziewam/(taka Nancy to by Cie od razu obudzila!)
Go back to their spouses /eh! porzadna jestem, OK?!/(a ja nie, musze czasami powiedziec NIE)
Diamonds are a girl's best friend /mam nadzieje, ze to jest ME-TA-FO-RA/(przeciez caly tekst to jest jedna wielka Met-AFORA, cokolwiek to znaczy, ale ma zdecydowany zwiazek z Mertopolitan)

I've heard of affairs which are strictly platonic /ksiazki, filmy...NUDA/(ufff, jest DNO, jak ja na ten moment czekalam...)
But diamonds are a girl's best friend /kobito! A co Ty w ogole wiesz o zyciu?/(ze trudno o dobrych przyjaciol, phi)
And I think affairs that you /mysle, wiec nie jestem/(to jest najprawdziwszy wers z calej piosenki i tekstu! BRAVO!)
Must keep Masonic /mam zdecydowanie za duzo skojarzen/(Maszmunowych? inni tez chetnie posluchaja, bez krepacji!)
Are better bets /w Las Vegas to interesowali mnie ludzie/(a mnie...sama nie wiem...kiedy wyjedziemy, hi hi)
If little pets get big baguettes /glodna jestem/(baguette z serem, mniam)

Time rolls on, and youth is gone /KTO chce bumerangiem w leb?/(wystarczy zapomniec o czasie, phi)
And you can't straighten up when you bend /no chyba, ze KTOS byl w Julinku/(albo w Cyrku Soleil, jak na swiatowe kobiety przystalo!)
But stiff back, or stiff knees /YOGA, czek - 4 litery/(a co myslisz o goracej yodze?)
You stand straight at Tiffany's /nie mylic z lampa 13-stki/(od Tiffaniego to ja najbardziej lubie niebieskie pudelka, moj kolor zdecydowanie!)

Diamonds, diamonds. . . /tak nazwe kiedys moje koty/(w skrocie to beda Mondzie, a jak czarne to moga byc Popiolki)
I don't mean rhinestones /zdecydowanie nie/(rhinestones to mi sie zawsze kojarza z nosorozcami, nic nie poradze)
Diamonds. . ./nie podoba Wam sie?/(tekst mi sie podoba, a co, Tobie sie nie podoba?)
Are a girl's best. . . best friend /ta MM to nic o zyciu nie wiedziala, sorry/(no wlasnie, wszystko przez te diamenty, i to byla puenta)

spiew: MM + /Sciana/+(Emcia)

PS. Trzynastko, ciesze sie ze u Ciebie juz wiosna i usmiechy za krokusy.
PS. Sciana, dzieki za tekst, troche odskoczylam kozetka nie potrzebna, tylko lunch mi przepadl...moze jednak potrzebna...eeee. PA
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez kmaciej Cz, 30.03.2006 23:14

Witajcie, wiecie te punkty to sie dobrze czyta.
Na okolicznosc podrozy naszej kolezanki do Madrytu nie wklejam zadnego tekstu.
Sciana polecam Ci archiwum .
Moj tekst dla Sciany byl przerobka tekstu z Doliny Muminkow o pannie Migotce .
Tu sobie wzdycham, ze mama Muminka to chyba najbardziej bezstresowa mama na swiecie , bardza ja lubie.
W sprawie memory stick to nie wiem jak przetlumaczyc ale wiem ze lepiej sie pierze niz zapalniczki i husteczki higieniczne do nosa bo po wypraniu ciagle dziala (albo syn mowi ze dziala bo boi sie przyznac do poniesionych strat)
Greenw wloczykije wracaja , zostaw swojej mamie do poczytania Doline Muminkow moze zrozumie co Cie gna.Dzieki za polskie radio z polskimi piosenkami :-)
Renato jaka depresja to tylko jazda przez zycie po muldach , za to tez przyznaja medale , niekoniecznie trzeba leciec Malyszem. Ja to chcialbym latac jak czerwony pomidor, znaczy Shaun White, na desce.
Sonia analizuje co napisalas po drinku i teraz zalujesz. Spadasz. Nie bedzie Cie na dluzej w HP. Wyciagam wniosek ze podskoczylas na trampolinie przyniesionej do HP przez Grejs i teraz spadasz , spadasz dlugo bo skoczylas wysoko a gdzie mozna spasc jak sie spada tylko na DNO czyli do HP.
Tak serio to lubie jak zagladasz zwlaszcza ze czesto pojawialas sie z kwiatami, szampanem , ciastem . To co ? Dlugo kazesz czekac ?:-)
Eb nie moge przestac sie smiac patrzac na wklejone przez ciebie zdjecie.
13 fajnie piszesz o swoich chlopakach. Moi mlodziency niewiele mlodsi wiec wiem o czym piszesz.
Monachium (film) mam w planie.
Izabella dzieki za recenzje ciekawe pytania zadalas . Szczerze to mam poczucie ze mam ograniczona tolerancje dla innosci . Czuje rozbieznosc miedzy tym co intelektualne a tym co emocjonalne. Kolega w pracy mi nie przeszkadza, kolega syna to zupelnie inna sprawa choc niektorzy moga twierdzic ze powinno byc odwrotnie.
13 dzieki za wiosenne zdjecia , moje przebisniegi ktore Wam kiedys wkleilam ciagle kwitna ,chcialabym miec ich wiecej, krokusy mizerne a reszta szykuje sie chyba na Wielkanoc.
Teremi czy Sciana zdradzila Ci tajemnic swojego brudnopisu , tak pytam bo wiem ze pytalas a odpowiedzi na forum nie widze. Ja czasam uzywam notatnika przy e-mail (notepad) i pozniej kopiuje.

Znikam.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron