Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Rfechner Cz, 06.04.2006 21:23

Tak sobie mysle czytajac wasze posty , niektorzy z Was swietnie sie znaja i nawet zarty czy ostrzejsze slowa ich nie raza .Ja odbieram to inaczej <podobno mozna tutaj pisac wszystko. Sa tutaj osoby bardzo buntowniczo nastawieni moze nie do wszystkich ale jednak Powiecie , ze jak mi sie nie podoba to spadaj stad Ale lubie Was czytac Najbardziej Sciane , Kangurzyce innych nie wymienionych tez ale strasznie zlosci mnie jagooda No strasznie !
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Cz, 06.04.2006 21:25

No i jeszcze zle napisalam Jaagoda
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

/

Postprzez jaagoda Cz, 06.04.2006 21:36

Rikki
przepraszam, nie powinnam byla zabierac glosu.
W koncu nic nie wiem o tym calym zamieszaniu.
I chyba wiedziec nie chce...

Odpoczywaj, pozdrawiam.
Avatar użytkownika
jaagoda
 
Posty: 56
Dołączył(a): Pn, 03.04.2006 15:00
Lokalizacja: zdecydowanie z ksi

Postprzez Izabella Cz, 06.04.2006 21:39

¦pijcie zmęczeni....

¦pijcie zmęczeni
¦pijcie znużeni
Niech wam się przyśni
Samo milczenie
A w tym milczeniu
Ciemnej głębinie
Niech każdy cicho
Przez noc popłynie


Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy
Przez morza zwątpienia
Niech płynie łódeczka
Naszego wytchnienia
Choć siły czasem brak
Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc co trwa i trwa
Aż w oknach zszarzałych
Kolorem nieśmiałym
Zapłonie pierwszy blask

¦pijcie bo czasu
Dla was jest mało
Za osiem godzin
Przyjdzie świtanie
Niech to co było
Na dnie zostało
I nie szukajcie
Co tam zostanie

Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy................

¦pijcie zmęczeni
¦pijcie znużeni
Chrapiąc, mamrocząc
Prawdziwe słowa
Może od jutra
Wszystko się zmieni
I nie będziemy
Tych słów mordować

Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy..........
¦pijcie po drugiej
Stronie czuwania
Po tej jedwabnej
Stronie uśmiechu
Gdzie nikt odetchnąć
Jeszcze nie wzbrania
Uczcie się pierwszych
Ciepłych oddechów

Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy...........

Ernest Bryll
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

/

Postprzez jaagoda Cz, 06.04.2006 21:44

Przykro mi Rfechner.

Nie bede Ci wchodzic w droge:)

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
jaagoda
 
Posty: 56
Dołączył(a): Pn, 03.04.2006 15:00
Lokalizacja: zdecydowanie z ksi

Postprzez Rfechner Cz, 06.04.2006 21:56

To nie chodzi o wchodzenie w droge tylko lagodniejszy ton wypowiedzi ,mniej agresywny a moze to tylko ja tak odbieram Pozdrawiam cie rowniez serdecznie
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Ściana Pt, 07.04.2006 02:19

Witaj HP.
Obudzilam sie rano i zagladam do Kredensu, a tam....Luuuuudzie!!!!!
No dobra. Poodnosze sie, prosze o wybaczenie. Mea culpa.

Mala i Bromba - jasne, ze S.V. jest the best.

Rikki - jesli Twoj post byl skierowany do Izy, to nie rozumiem dlaczego napisales odezwe do calego HP, w stylu "WY - cale HP". No ale wybaczam Ci, biorac pod uwage nasza dluuuga znajomosc.
"niepotrzebnie gospodynie wytworzyły jakiś klimat szczególności tego tematu i same się w tym nakręcają" - usmialam sie glosno. Nawet nakrecilam sie troche. Zaczelam chodzic w kolko. Wytworzylysmy klimat w HP, moze byc szczegolnosci (jak zwal, tak zwal), bo tak nam sie podobalo i tak nam sie chcialo. Spotykaja sie tutaj osoby, ktorym jest dobrze razem. A nakrecamy (?) sie tym, ze sie lubimy, szanujemy, kontaktujemy tutaj w HP, ale rowniez poza nim.
"gospodynie żarły się u początków forum okropnie" - prosze nie mylic "dyskusji" albo "dialogu" albo nawet "pstryczkow w nos" z "zarciem". Ty, jako Rada J.Pol, wiesz o czym mowie, co nie? Ja sie najbardziej "zre" z Kangurzyca, ale gdyby Kangurzyca potrzebowala pomocy w realu, to bylabym pierwsza na pokladzie samolotu do Australii.
Moge sie z nia "zrec", bo wiem, ze Ona rozumie moje poczucie humoru. Od samego poczatku.
PS Kozetka, Twoja kozetka w HP, czeka na Ciebie. Wskakuj.

Jaagoda ma racje - wiecej luzu.

Kangurzyco - czy kazdy urodzony w marcu to geniusz? Tak sie pytam, hi hi.

Selma - Shirely to ikona. Zgadza sie. Ave.

Kangurzyco - dzieki za Roberta Kasprzyckiego. Bardzo mily mlody czlowiek. Z glowa na karku.

Bromba - dzieki za link. Wlasnie sobie zwiedzam strone Roberta.

Selma - KAZDY sprzedaje sie jak moze. Taki lajf.

Kangurzyco - angielska poezja mistyczna, mniam mniam.

Emcia - doszlam wreszcie do Twojego podtekstu. Powialo klimatem szczegolnosci. Chcesz? Nakrecimy sie?
PS Hi hi

Teremi - adres podam jak O. wroci. Nie ufam nikomu. Chlopak potrzebuje ciszy i spokoju. Robie to dla niego.
PS Nasz Kurnik - nasze Swieta!!!

Izabello - i jak bylo w Polonii?! Czekam na recenzje!

Rikki - "cos zlego sie dzieje w HP"? Sorry...nie zauwazylam. Gdzie sa moje okulary?

Izabello - dzieki za wiersze pana E.Brylla. BadzMY!!! Rozkaz!

Renato - mnie Jaagoda nie zlosci, mnie Jaagoda sie podoba. Chcesz? Moge podzielic sie z Toba moja sympatia do Jaagody.

Mialam jeszcze zamiar cos napisac, ale zmeczylam sie i odechcialo mi sie.
Emcia - sorry. Tekstu tez nie bedzie. Ide sobie odpoczac. Moja wlasna kozetka szczeka.
Bede jak bede o ile w ogole bede.

Pozdrawiam Panstwa. Nakrecona Sciana w Klimacie Szczegolnosci.

PS A do diabla z tym wszystkim. Smieje sie glosno. Slyszycie ten moj smiech?! Mam nadzieje, ze Was zaraze. Aha. I nie jest to ptasia grypa. A jakby KTOS chcial, to moge rowniez wyslac ptasia grype. Phi! Wolnoc Tomku w swoim domku.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Pt, 07.04.2006 02:50

I jeszcze cos mi przyszlo do lba.
Odezwa do HP. Made in Azjatyckim Centrum Dowodzenia.
1. Zeby sie usmiechnac nalezy rozciagnac szeroko usta. Mozna jeszcze szerzej. Mozna nawet pokazac zeby. Mozna rowniez wlac sobie do oka jakies krople - efekt smiechu przez lzy gwarantowany. Mozna nawet smiac sie rubasznie, prosze tylko uwazac, bo to moze grozic smianiem sie do rozpuku, a wtedy mozna nawet peknac.
2. Zeby spojrzec na wszystko z lotu ptaka nalezy sie wzbic na grejsowej trampolinie. Hop! Hop! W gore.
3. Mozna jeszcze miec rozdwojenie jazni, czili podwojna osobowosc. Nalezy wtedy wyjsc z tej jednej - nakreconej i spojrzec na wszystko oczami tej drugiej - realnej. Prosze sie tylko nie pomylic i pamietac, ktora patrzy na ktora. Troche to skomplikowane, ale licze na Panstwa podzielnosc uwagi.
Przychodza mi do glowy jeszcze inne sposoby, ale wola mnie zycie i musze spadac. Adios.

I na koniec piosenka. Voila.

When the night has come /na Forum ludzie mowia, ze w HP jakies problemy. ProbleMY to MY/
And the land is dark /Grejs zakosila latarke i trudno znalezc trampoline w tej ciemnosci/
And the moon is the only light we'll see /MashMOON - szczekasz na koncu tunelu?/
No, I won't be afraid /w zyciu! Tygrys NICZEGO/NIKOGO sie nie boi/
No, I won't be afraid /w zyciu! Smok da sobie rade ze WSZYSTKIM/WSZYSTKIMI/
Just as long as you stand /chcialabym sie polozyc, najchetniej pod bledzikiem/
Stand by me /no juz! Prosze Panstwa! StajeMY grzecznie w szeregu! Marsz do wodopoju, czili PH/

So darling, darling, stand by me, /Darling? KTO sie chowa za ta ksywa? Konkurs!/
oh, stand by me oh, stand, /prosze sie nie pchac. Miejsca starczy dla KAZDEGO/
stand by me stand by me /BY ME, a nie po trupach do celu. Alberta pozdrawia./

If the sky that we look upon /SKY jest BLUE i O TO CHODZI, kumaMY?/
should tumble and fall /ja MU spadne!/
or the mountains should crumble in the sea /sa Tatry, jest WODA - zycie w HP wraca do NORMY/
I won't cry, I won't cry, /no chyba ze chodzi o smiech przez lzy/
No, I won't shed a tear /Emcia - nie licz liter, szkoda czasu/
Just as long as you stand /Druhny! Czworki tworz!/
Stand by me /Sciana na Prezydenta/

So darling, darling, stand by me, /nakreciMY sie troche?/
oh, stand by me oh, stand, /w klimacie szczegolnosci/
stand by me stand by me /zapraszam pokornie na pokoje. Rece precz od dywanu!/

J.Lennon + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 07.04.2006 04:55

Cze, Sciana! Ty mnie nie przerazaj - podsluchujesz moje mysli czy jak?! Pisze krotko, bo korzystam z laptopa i chwili slabosci Kangura. No, zniewolona jestem. /'Ja tu pracuje! Wiesz?! Jak bedzie cos migac, to powiedz. NIE WYLACZAJ!!!'/
Rikki, ani przez chwile nie pomyslalam, ze piszesz ostatnio pod jakims innym nickiem. Twoje oswiadczenie zaskoczylo mnie. Podsumowanie tez. Co jest szczegolnego w tym, ze sie tu spotykamy, pajacujemy, belkoczemy, a czasami to i po ludzku zagadamy? Przeciez kazdy moze sie tak ponakrecac, i to w kazdym miejscu forum. Byle nie kosztem innych. Zapraszam/y i witam/y. Nic sie nie zmienilo od wstepniaka Kangurzycy. To nie jest 'temat dla przyjaciol', chociaz tez. Jejku, no jakas dziecinada z tego mojego tlumaczenia sie robi! Czy naprawde ktos tu powaznie traktuje 'druhny, siostry i czuj, czuj, czuwaj'? Z nikim sie nie 'zarlam', tym bardziej 'okropnie', co jest do sprawdzenia. Nie wiem jak gospodynie, ale mam nadzieje, ze tez nie. Do niektorych forumowych standardow nigdy nie dorosne, bo nie chce. A gdyby nawet tak bylo, to po co o tym wspominac? '...za dużo tu ostatnio złego się wydarzyło' --> gdzie? w HP? Pytanie natury ogolnej: Czy na forum nie ma juz o czym rozmawiac? Rikki, kozetka w HP zawsze na Ciebie czeka. Sciane zrzuce, bo ciagle blokuje ja ze swoimi dolami, a bedzie. Aaa, i dziekuje za dopisek w innym temacie. To dobrze, ze sie ze mna nie umawiales /usmiech/.
Teremi, mam dwie Krainy Lagodnosci. Kangur, znajac moje upodobania do belkotu, zakupil mi je podczas swojej ostatniej podrozy do Polski.
Sciana, nie uwierzysz, ale ja tez przez chwile widzialam przez swoj monitor Selme. Ale numer! Znasz ja? No wlasnie, tak myslalam. Normalnie sie wystraszylam, bo zniknely zdjecia, wiersze, piosenki z Kraju-Raju, zdjecia KJ, pajace, Twoje czepialstwo, wszystkie usmiechy... Nooo, straszne zawezenie horyzontu nastapilo. Ty! Ale dlaczego akurat takie przykre zaklocenia na laczach w Kredensie i Melbourne? Luuudzie, cale szczescie, ze byly one chwilowe. Bo u mnie juz wszystko OK. A u Ciebie?
Eb, b.dziekuje.
Renato, pozdrawiam! Lawirowanie po forum moze sprawiac pewne trudnosci. Na poczatku to prawie codziennie czulam sie tu zagubiona. Teraz tylko raz na miesiac. FORUM HARTUJE! Polecam filtry i automatycznego tlumacza. Po przesianiu postow Jagody zobaczysz Jej dobra wole i usmiech. Czasami, jak ma spadek formy, to i wprost napisze!
Grejs, odezwij sie. Mam problemy.
OK, wyszlo dluzej niz sie spodziewalam, bo Kangur wybyl na dzialke. Ide w jego slady, tylko w inne miejsce. Czy jestescie jeszcze zainteresowani Commonwealth Games i rybami? Serdecznosci i pa. Usmiech - wiadomo: bezmyslny, na zawolanie, na 'dzien dobry'.

Ps. Niedawno bylam na corocznych zawodach w szkole Piotrka i Oli. Zamieszanie straszne. Troche podrzemikowalam. Jak zwykle bezproduktywne to nie bylo. Przysnily mi sie: 'mglaszcz' /glaszczaca deszczem mgla/ i 'mzygla' /mzaca mgla/. I z tym belkotem Was zostawiam.
Ostatnio edytowano Pt, 07.04.2006 07:23 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pt, 07.04.2006 05:17

Kangurzyco - do golebnika odmaszerowac! Pilna sprawa! Twoj Agent z Azjatyckiego Centrum Dowodzenia. Czuj! Czuj! Czuwaj!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Pt, 07.04.2006 05:20

Hey, Hey, Hey HP,

zaczynam od piosenki.

And here's to you, Mrs. Robinson, (pije Wasze zdrowie!)
Jesus loves you more than you will know.(a WSZYSTKO bierze sie na swiecie z braku milosci wlasnej lub cudzej!, niekoniecznie Jezusa musimy w to mieszac no ale coz piosenka...)
God bless you, please Mrs. Robinson.("bless you ALL" mowi moj ulubiony ksiadz z Tanzanii, ostatnio mozna Go nawet zrozumiec)
Heaven holds a place for those who pray,(PRAY, zdecydowanie trzeba liczyc na niebo lub Nirwane, lub mozna liczyc na HP, ale to juz lekka herezja czili nakrecanie)
Hey, hey, hey (hej, hej, hej, tlumacze na polski)

We'd like to know a little bit about your for our files (wiadomo profile zbiera Sciana, a Grejs je od czasu do czasu podglada)
We'd like to help you learn to help yourself. (wystarczy przeczytac HP od deski do deski, efekt murowany!)
Look around you all you see are sympathetic eyes, (niech mnie ktos trzepnie bumerangiem w leb jezeli to nie jest piekny wers, no czekam!)
Stroll around the grounds until you feel at home. (czasami sie przechadzamy, czasami zagladamy a czasmi wpisujemy tasiemce, lub co komu na duszy lezy, terapia tekstem to sie nazywa, albo po prostu tekst)

And here's to you, Mrs. Robinson,(bylam dzisiaj w meksykanskiej restauracji z tesciowa, fajnie bylo wypilysmy margarite)
Jesus loves you more than you will know. (Jesus loves Her, Tesciowa znaczy sie WIEM!)
God bless you, please, Mrs. Robinson.(prosze, o co ja wlasciwie prosze?)
Heaven holds a place for those who pray,(heaven czili niebieskie niebo, piekne jest!)
Hey, hey, hey (hey, hey, hey)

Hide in the hiding place where no one ever goes. (Kredens, otwarty ale zamkniety, Alberta wie...)
Put it in your pantry with your cupcakes. (KTO dzisiaj piecze cupcakes?)
It's a little secret just the Robinsons' affair. (Secrets and Lies, czek)
Most of all you've got to hide it from the kids. (co, cupcakes?, aaaa za duzo slodyczy to niezdrowo, czek!)

Koo-koo-ka-choo, Mrs. Robinson,(Na Zdrowie!!!)
Jesus loves you more than you will know.(kochac ZA duzo, niemozliwe!)
God bless you, please, Mrs. Robinson. (ta Mrs. Robinson to byl numer , co?)
Heaven holds a place for those who pray, (a dla tych co sie nie modla?)
Hey, hey, hey (ej,ej,ej!)

Sitting on a sofa on a Sunday afternoon. (kto jest umowiony na kozetke Dr Frojd n aniedzielne popoludnie?)
Going to the candidate's debate. (Sciana na Prezydenta odzialu kredensowego!)
Laugh about it, shout about it (smieje sie glosno, co za pomysl?)
When you've got to choose (a po co wybierac? Kangurzyca na Prezydenta oddzialu australijskiego HP!)
Every way you look at this you lose. (zielone wygrywaja, na pewno, bo obstawiam?)

Where have you gone, Joe DiMaggio, (do kosciola Sw Piotra i Pawla!)
Our nation turns it's lonely eyes to you. (wszystkie oczy utkwione sa w Kredensie, czek)
What's that you say, Mrs. Robinson. (Sciana, cos mowilas?)
Jotting Joe has left and gone away, (ale od czego jest, ekhm, ekhm...)
Hey hey hey. ('ey?, czy ten zwrot jeszcze uzywamy, bo pochodzi z Kanady, skojarzenia z Tolibka moze zbyt bola?)

Simon & Garfunkel&Emcia



Wieczor jest, dobry wieczor. Chce jeszcze cos napisac ale nie wiem co mi z tego wyjdzie.

Po pierwsze to sluchalam dzisiaj cale popoludnie Simon & Garfunkel i postanowilam wkleic do HP Mrs Robinson z tekstem co powyzszym czynie. Wiem ze byla, ale z tekstem jeszcze nie byla (chyba).
Po drugie, wybaczcie nie zabieram glosu w sprawie sensu, bezsensu i w ogole charakteru HP. Po prostu nie chce gmatwac sprawy, jestem leniwa, i lepsi (no co skromna jestem, hi hi) ode mnie juz sie wypowiedzieli. Czili pass. Nadal twierdze, ze z zalozenia HP jest przyjazne wszelkim dziwnym i dziwniejszym charakterom.
Po trzecie czy moge wiec w tej sytuacji przystapic do regularnej sesji tekstowej. Tak? No to szafa gra!

Sciana, lubie jak piszesz o filmach, wiesz? Ale 3 godziny?! Czego sie nie robi dla malpy, hi hi. Adrien Brody to zdecydowanie jeden z moich typow. Ale oczywiscie najbardziej cenie sobie to, ze wkleilas te cale tlumy Kiwi(S)(?).
Ps Niech O. uwaza na rekiny, Twoj wzrokowiec.
Ps Jestem przewrazliwiona, lubie ten dywan tekstow, ale czasami sumienie kaze mi przestac, zwlaszcza jak Masza sie obija! Jezeli sie nabawie wirtualnych kompeksow to bedzie przez Masze!
Ps Tylko PH moze nas uratowac, czek!
Ps Lennon git, moze, moze sie dopisze.
Ps Opowiesc o dywanie cacko!
Ps A ja mam psa na biegunach, phi.

Teremi, ach Teremi. To prawda w golebniku, wyloty wstrzymane, chwilowo tylko, staram sie jak moge ale sprawy mi sie kotluja.
Mysli nieuporzadkowane. Nie moge Ci wyslac golebia podobnego do tego, ktorego ostatnio wyslam Maszy, zbyt Cie szanuje.
(Masza Ciebie tez szanuje, ale zbyt pozno zorientowalam sie w jakim stanie ten golab polecial, wybacz...)
Ps Buraki, hi hi, od poczatku mialam zle przeczucia, ale nie zalamuj sie, jestem pewna ze to byla wina kubelka...hi hi. To kiedy robimy powtorke?
Ps Zegary, aaaa, jeden z moich konikow. Nie mam budzikow, nie potrzebuje, mam przeciez dzieci! Uwielbiam takie dni/noce ekhm ekhm... kiedy zegary sa niepotrzebne...Tabor cyganski oczywiscie bez zegarow? Ale czy to jest Tabor nowoczesny, zmotoryzowany czy starodawny z konmi i wozami? Bo jak z konmi to moze tez sie zalapie. Moge nawet spiewac o czarnych oczach, a co mi szkodzi.

Izabello, szkoda ze nie skonczylas tekstu do tekstu. Dzieki za wiersze, recenzje, spostrzezenia, lubie jak piszesz o zyciu, bardzo!

Bromba i Kangurzyco dzieki za info o R.Kasprzyckim, tez zajrzalam na Jego strone, ale odmowila odtworzenia piosenek, szkoda...chcialam sie przekonac jaki jest ten belkot w oryginale, szkoda....

Trzynastko, gdzie sa te wiosenne zdjecia? U mnie wiosna juz niedlugo zamieni sie w lato. W pospiechu robie zdjecia deszczu bo juz za chwile go nie bedzie.

A tak na marginesie pospiechu, moj syn uczyl mnie poprawnie wymawiac dzisiaj slowo "hurry", to nie jest "Harry", i to nie jest "hairy", tylko "heeurie". W. pokladal sie na dywanie, zwyczajnym dywanie.

No i to byloby na tyle sesji tekstowej, ide sie zlapac jakiegos konkretu. Pa.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Pt, 07.04.2006 05:43

A i jeszcze mam deszczowe zdjecia
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez kmaciej Pt, 07.04.2006 06:16

Witajcie ,
pozdrowienia i duzo serdecznosci dla Magi i Mateusza
wpadlam na chwilke , zostawiam wam piosenke Edwarda Stachury
nie wiem czy potrafie odbic sie tak wysoko zeby zrozumiec o co chodzi wiec tylko zglaszam sie na wedrowke z taborem HP (ja podspiewuje JADA WOZY KOLOROWE)
Kangurzyco , rozumiem ze impreza ktora mials nam opisac jest co roku i co obiecane bedzie dotrzymane w tak zwanym wlasciwym czasie ;-)
Do milego.

Prefacja
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
¦miać się głośno
Płakać cicho
Deszcz ustaje sady kwitną
I tego trzymać się trzeba

Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Iść i padać
Z-padłych-wstawać
Przeszła wojna
Wstaje trawa
I tego trzymać się trzeba

Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
¦ledzić gwiazdy
Grać na skrzypcach
Astronomia
I muzyka
I tego trzymać się trzeba

Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Być uważnym
Pełnym pasji
Dobra wasza
Gwiżdżą ptaki
I tego trzymać się trzeba

Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Żeby człowiek
W życiu onym
Sprawiedliwym
Był i godnym

Żeby człowiek
Był człowiekiem
Lecą liście
Szumi w lesie
Wiatr z obłoków
Warkocz plecie
I tego trzymać się trzeba
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

/

Postprzez jaagoda Pt, 07.04.2006 06:44

Juz myslalm, ze powinnam zwolnic etat na forum, a tu niespodzianka.
Bardzo mila:))))

Dzieki i pozdrawiam serdecznie.
Avatar użytkownika
jaagoda
 
Posty: 56
Dołączył(a): Pn, 03.04.2006 15:00
Lokalizacja: zdecydowanie z ksi

Postprzez Pani Sput Pt, 07.04.2006 07:23

a dla Was piosenka, która mi dzisiaj w duszy gra od samego rana...


Są słowa kojące, pachnące radością,
Są słowa, które nosisz na dnie serca z wdzięcznością,
Są słowa, od których dłoń zaciska się w pięść,
Są słowa, po których spać nie możesz ni jeść.

A ja zbieram słowa, by złożyć z nich piosenkę,
Więc muszą być proste, łagodne i miękkie.
Zaśpiewam ci piosenkę, gdy spotkamy się znów,
Ty weźmiesz mnie za rękę,
A potem do mnie mów bez słów.

Są słowa, które znają ci pogodni i prości,
Są słowa- drogowskazy świecące w ciemności,
Są słowa w środku puste, choć grzmiące jak spiż,
Są słowa, co serce mrożą nawet, gdy śpisz.

A ja zbieram słowa, by złożyć z nich piosenkę,
Więc muszą być proste, łagodne i miękkie.
Zaśpiewam ci piosenkę, gdy spotkamy się znów,
Ty weźmiesz mnie za rękę,
A potem do mnie mów bez słów.


ściskam w pasie!
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez teremi Pt, 07.04.2006 07:54

dobry dzień

jak dobrze wstać skoro świt... a potem pospać jeszcze trochę.

Jaagoda - Ty nie możesz zwolnić etatu na Forum, bo wzrośnie poziom bezrobocia a poza tym to gdzie zobaczę jagody o tej porze roku? no chyba morżone, ale to nie to samo jak wiesz. Jeszcze jedno - lubię też czytać co i jak piszesz a że czasami z czymś się nie zgadzam? - to całe szczęście.

Maciejko jak znasz całe "wozy kolorowe" to miejsce w taborze gwarantowane.

Emcia - zawirowania ptasie rozumiem ufff odetchnęłam bo myślałam, że gołębnik zastrajkował a tak to jak mawiają młodsi spoko...
Piękne te Twoje wiosenne zdjęcia u mnie dzisiaj boło 0 stopni i wiosny chwilowo brak, ale ja jestem cierpliwa.
Tabor oczywiście tradycyjnie: konie, wozy i takie różne elementy - nawet wiem skąd można wypożyczyć stosowny sprzęt, chyba że będzie to zlot gwiaździsty i wtedy każdy przyjeżdża swoim a potem już razem z Cyganami w świat... w taborze to budzi słońce i koguty z pobliskiej wsi a nie jakieś zegary.
Buraki będą po świętach, bo teraz mam już pięknie posprzątane: okna umyte, firanki czyściutkie, podłogi wypucowane a dzisiaj wybieram się na drobne świąteczne zakupy natomiast w sobotę idę na wielkanocny jarmark.
Rozumiem, że znasz cały tekst "Czarnych ócz" ? jak nie to się ucz. Uważaj jednak na W. bo ze śmiechu turlając się po dywanie zrobi dziurę. Kurcze a ja nie mam żadnego dywanu nawet latającego.

Kangurzyco, ale zadajesz pytania - oczywiście, że czekamy na opisy i relacje i zdjęcia też. Możesz bliżej objaśnić to drzemikowanie na zawodach? - przecież na zawodach to się kibicuje, macha marynarkami czy szalikami, krzyczy, gwiżdże a nie drzemikuje. Już nie chcę nawet pytać o efekt sportowy. Jedno jest pewne nie był to tenis, bo wtedy nici z drzemikowania (tak myślę).
Mgłaszcz bardziej mi odpowiada od mżygła (fizycznie, fonetycznie zresztą też)

¦ciana - ustalmy proszę bo widzę tu dwuwładzę. Ostatnio Kangurzyca była prezydentem - widziałam nawet Jej plakat wyborczy, teraz Ty. W sumie (od przybytku głowa nie boli) to nawet nie jest złe - naród (czytaj HP) ma wybór, ale wiesz przed jakim dylematem mnie stawiacie?
¦mieję się do rozpuku i jak usłyszysz huk w kosmosie to ja pękłam ze śmiechu patrząc jak skaczesz na trampolinie albo kłócisz się z Kangurzycą. Kłócisz... awanturujesz wręcz. Uwielbiam te Wasze kłótnie - zawsze się obśmieję a już do łez (śmiechu) doprowadzają mnie "kłótnie" w HP. Muszę przyznać, że w rzeczywistości też nie umiem się kłócić - szkoda mi na to czasu i nie pamiętam (więcej grzechów też nie) jakiejś kłótni prywatnej czy służbowej - nie mówię tu o dyskusji!

Izanno dzięki za Brylla. Zawsze w tym okresie przypomina mi się Jego "Wieczernik".
Gdzie recenzja?

Rfechner zwana Renatą - jest tu spora grupa ludzi, którzy się znają. Ja trafiłam za sprawą właścicielki strony i długo szukałam swojego "kawałka podłogi" aż zostałam zaadoptowana przez HP i jest mi tu dobrze. Czasami wpadam towarzysko do innych, ale osobiście nikogo nie znam a dobrze się tu czuję, tak jakbym znała wszystkich od lat.

i na koniec:

"Pociąg"

O tobie myślę
Dziś raczej mgliście
Choć jesteś blisko mnie, nie
Ty jesteś wszędzie,
Usmiechem będziesz
Przez całe życie me...(tak)

A pociąg gna,
Płynie jak łza
Na kołach krągłych się toczy,
Mgła sina wciska się w oczy - jak piach...

Ja jestem tu i brak mi tchu,
Wiem, że już ciebie nie wstrzymam,
Więc tylko jeszcze wspominam...ten pociąg...
I gdzie tak gnasz? A oczy tak piękne masz...
Dziś jesteś snem, lecz kiedyś wrócisz tu, wiem...

A pociąg gna,
Płynie jak łza,
Na kołach krągłych się toczy,
Mgła sina wciska się w oczy - jak piach...

A pociąg gna,
Płynie jak łza,
Na kołach krągłych się toczy,
Mgła sina wciska się w oczy - jak piach...
(Paolo Conte tłum. Jerzy Menel)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Izabella Pt, 07.04.2006 08:18

Skasowałam, żeby nie było nieporozumień.
Ostatnio edytowano Pt, 07.04.2006 09:01 przez Izabella, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

/

Postprzez jaagoda Pt, 07.04.2006 08:25

Wiesz Teremi
Mysle, ze przyzwyczailam sie juz do tego, ze ludzie niekoniecznie musza podzielac moje opinie. Bywa, ze jest mi przykro, poniewaz dopiero po dlugim okresie czasu mowia, ze dalam im do myslenia, albo, ze /zdaza sie/ mialam racje. Albo, ze plotlam bez sensu:(
Tak jest w realu.

Na forum jest trudniej. Nie widac gestow, nie slychac tonu wypowiedzi.
To co w realu brzmi jak dosadna czy ironiczna lub prowokujaca wypowiedz, tu moze byc traktowana jako agresja. I znaki :))) nie pomoga.
Ale cackac sie nie lubie, jesli nie musze - w realu. Tu - staram sie, pracuje nad soba:)

Tez lubie Cie czytac.
W jakis sposob mnie intrygujesz...... tak, chyba to odpowiednie slowo:)


p.s.
Dobrze, ze pracuje na dwoch etatach:)
W razie czego bezrobocie sie nie zwiekszy...

Dzis mam wolne:)
Ide na kozetke:) i wdech, wydech. .. potem joga.
Potrzebuje tego bardzo.

Pozdrawiam serdecznie cale HP:)
Avatar użytkownika
jaagoda
 
Posty: 56
Dołączył(a): Pn, 03.04.2006 15:00
Lokalizacja: zdecydowanie z ksi

Postprzez Rfechner Pt, 07.04.2006 08:46

Witam serdecznie przyjelam uwagi Jaagoa. moze niepotrzebnie tak odebralam atwoje posty aletak to odczulam Macie racje :skakanie :po postach faktycznie rozprasza Milego dnia wszyskim a szczegolnie Tobie Jaagodo
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

/

Postprzez jaagoda Pt, 07.04.2006 08:58

Renato
Pamietam jak moja Mama mowila do mnie: "dzis masz byc mila.
Nie bedziesz mowila tego co myslisz. Prosze!"

A potem byla kara. Mialam wtedy kilka lat.

Taka jestem jakas - niedorobiona....

Pozdrawiam i dziekuje za pozdrowienia:)
Bardzo czesto jestem mila, postaraj sie to zauwazyc...
Avatar użytkownika
jaagoda
 
Posty: 56
Dołączył(a): Pn, 03.04.2006 15:00
Lokalizacja: zdecydowanie z ksi

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron