jak pech, to pech

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

jak pech, to pech

Postprzez a,kuku! Pn, 12.06.2006 08:48

Jacek - zwykły dwudziestokilkuletni student.
Wyjechał do Anglii w celach zarobkowych, czyli, jak to się okazało później, po nic - pan pracodawca "nie zdążył" wypłacić mu pieniędzy.
W tymże kraju został niemal potrącony przez jadącego niewielką uliczką Beckhama, uszedł jednak cało. Lecz stan ten nie potrwał długo - ledwie przekroczył granice rodzinnego miasta złamał nogę, na którą wcześniej czaił się piłkarz Realu Madryt.
Przygnębiony brakiem gotówki i ze złamaną kończyną wszedł do swego pokoju, a raczej wpłynął - jego wielkiemu akwarium (kilkaset litrów) zachciało się przeciekać, co w efekcie sprawiło, że 200 litrów mokrej (!) i zalewającej cieczy wypełniło cały pokój wraz ze wszystkimi ubraniami, sprzętem itd. Gdy z trudem ogarnął żywioł, rozległo się mrożące krew w żyłach pukanie. Sąsiad. Zalany. Odszkodowanie.
Cały mokry od potu(i nie tylko), zjawił się w dziekanacie, gdzie miał dowiedzieć się o wynik wcześniej napisanego egzaminu. Pani sekretarka zapytała się o nazwisko i między jednym a drugim łykiem kawy, odpowiedziała, że został oblany (znowu to słowo!).
Zaprawiony w kontaktach z sekretarką student zażądał wglądu w swój test. Niezadowolona pani sekretarka wyciągnęła ze sterty papierów jego kartkę, na której nie było śladu nawet przejrzenia przez profesora. Wyraził więc głośno swoje zdziwienie, mówiąc, że owa praca nie została sprawdzona. Sekretarka wzięła więc od niego kartki i kreśląc na nich jakieś mazy, odpowiedziała, że przecież jest wyraźnie napisane: "ocena dopuszczająca".
Wyszedł oblany.
Po kilku dniach kilkudziesięciolitrowe akwarium pękło i znów "zapociło" sufit u pana sąsiada na dole. Kupił więc małe, kuliste, aby nie kusić losu. Potem wybuchł komputer...

Zbliżał się trzynasty dzień tego strasznego miesiąca. Jacek postanowił nie wychodzić z domu...
O, dziwo - nic się nie stało, a zły urok prysł. Zobaczymy tylko na jak długo.


Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
a,kuku!
 
Posty: 91
Dołączył(a): So, 03.12.2005 21:30
Lokalizacja: ze wsi pt. Lublin

Postprzez Krystyna Janda Śr, 14.06.2006 06:18

Życze spokoju....i dziekuję najserdeczniej. .
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron