Po wczorajszym spektaklu

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Po wczorajszym spektaklu

Postprzez Maria Cudzoziemka N, 23.07.2006 00:16

Dopiero dotarłam do domu po sobotnim spektaklu. Przyszło mi zagrać w nim "rolę" faceta z Columbos, który wypowiadał zabawne ale jednocześnie trudne dla kobiety kwestie (mam na myśli głównie tę o tyłeczku
). A w ogóle miałam dużą tremę, zaschło mi w gardle i nie poszło chyba za dobrze. To było bardzo stresujące doświadczenie, które pozwoliło mi zrozumieć jak ciężką pracą jest aktorstwo.
Co do Wspólnoty blokującej budowę teatru - ŻENUJĄCE!!!
Wiem coś na ten temat. Na temat ludzi, dla których ważniejsze od wszystkiego jest miejsce parkingowe.
Do tego wszystkiego zawiść. Zwykła ludzka zawiść; że komuś coś jeszcze chce się robić i przebić przez tę wszechobecną bylejakość. Biedni ludzie, może gdyby przyszli na spektakl...Ale nie mogą, muszą pilnować miejsc parkingowych. Współczuję im.
I mogę tylko jeszcze dodac za P.Coelho: ". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz, cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu".
Pozdrawiam, dziękuję za wspaniałą zabawę, Maria
Maria Cudzoziemka
 
Posty: 2
Dołączył(a): So, 15.07.2006 22:13
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Krystyna Janda N, 23.07.2006 09:42

To aj bardzo dziekuję za wzięcie w zabawie udziału. I nie było chyba tak żle? Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja