przez Agniś Pn, 14.08.2006 19:24
ano, nie ma sprawiedliwości ...
Ja rano na 9 miałam pierwsze spotkanie, do domu wróciłam co prawda już o 14 ale przywieźli nową lodówkę .... Więc umyłam dokładnie nową, przeładowałam jedzenie, rozmroziłam starą i zamrażarkę, umyłam, posprzątałam pralnię-rupieciarnię - bo musiało się tam znaleźć miejsce dla starej lodówki ..... a jeszcze między czasie wypieliłam kwiatki ..... mój kręgosłup 3 godziny temu powiedział dość ... mniej więcej przy myciu zamrażarki ... mam dość ... a w przedpokoju stos rzeczy do wywiezienia - gazety, plastiki, szkło - muszę to usunąć bo rano maluchy będą mieć niezłą zabawę ..... długi weekend ....