przez Ściana N, 05.11.2006 10:49
Czesc.
Sowa, jakby Ci to dokladnie i delikatnie powiedziec? Jak sie mocniej zastanowie, to zdecydowanie nie lubie listopada i nie chodzi mi wcale o Twoje Urodziny, phi! Twoje Urodziny to ja moge swietowac caly rok, a co? Zabronisz? Nie lubie tez pazdziernika, potem nie lubie marca, aha - czek, grudnia tez nie lubie, styczen tez zdecydowanie jest nie halo. No to jak sie zastanowie, to niewiele mi zostaje do lubienia, co? Takie tam wspomnienia, a raczej ponure WSPOM-NIE-NIA. Zdecydowanie nie jestem pesymistka, zeby nie bylo. Ja tylko BY-WAM pesymistka. Optymistka tez nie jestem, bron mnie Buddo. Juz raczej zmiescilabym sie w szufladzie pt "denna realistka". No dobra - denna realistka marzycielka /DRyMka, znaczy sie/. Co ja sie tak tlumacze? A tak sowie lubie tlumaczyc w UN, phi! W K-R drogowcow zaskoczyla zima, a mnie dzisiaj zaskoczyla na maksa zimowa depresja. Taki lajf. Wskakuje pod bledzik. Haftuje sowie na Swietym Bledziku takie rozne mysli l-k. Kiedys z nich wydam trylogie, phi!
No i na koniec SERCENKA
Secret heart (serce MUSI miec tajemnice, co to by bylo w ogole za serce bez tajemnic?) /jakie "MUSI"? Cos mi te tajemnice pachna WSPOM-NIE-NIA-MI. A jesli w sercu, na DNIE, zagniezdzily sie jakies ponure wspomnienia, to ja w ogole nie wchodze do takiej sercenki, szkoda czasu/
What are you made of (troche nadziei, troche milosci, lez...no i takich roznych) /troche Swietego Watpienia, phi! Bez Swietego Watpienia nie byloby w ogole serca. Bylby zwyczajny kamien/
What are you so afraid of (hi hi, potwierdzam, od pierwszego postu Sowy na forum bylo wiadomo, ze Sowa to sie za bardzo niczego nie boi) /Sowa boi sie Sciany! Sowa, COPY! Przeciez widzialam jak Ci drgala powieka jak mnie spotkalas na Swietej Stacji Metra. PS Aha-czek. Spoznilas sie/
Could it be (o yeah it could! Sure it could! Co ma wisiec nie utonie? Te przyslowia to sa beznadziejne... No bo, jakby tak spadl deszcz, to nawet jak wisi to utonie, to sie nazywa powodz, phi.) /a takie przyslowie: "Baba z wozu, koniom lzej"? Normalnie cos mnie wewnetrznie rwie, zeby dac w-czape/
Three simple words (cztery, koniecznie cztery!) /Four simple words: HOME, HOPE, LIFE, DNOO, no co? Dodalam jedno O do DNO, zeby zrobic wrazenie na odbiorcach sercenki/
Or the fear of being overheard (przeciez jestesmy w nawiasach, podsluchu niet...heeeej jest tam kto?) /nie wiem Emciu, KTO jest w Twoim nawiasie, ekhm...ekhm....ja tam w moim wlasnym jestem sama, samiusienka jak TYNK/
What's wrong (nie powiem, bo to sekret) /a wlasnie, ze powiem - wszystko jest wrong. To sie nazywa denny realizm. Marzenia zostawiam na deser/
Let em' in on your secret heart (zwariowali chyba! Nie ma w ogole o tym mowy!) /RECE PRECZ OD SERCA. PoprosiMY o podanie, 4 zdjecia: calosc, paszczowe, od pasa w dol i od pasa w gore. Do tego porzadny skan wszystkich tatuazy, kopia ukonczenia kursu na surfera, dowod rzeczowy w postaci spaceru w deszczu, kilka cytatow z filmow, ......oj....cos zaczynam pisac brudnopisowo w tej wierszence......shut up, Sciana/
Secret Heart (nie tylko secret ale i sacred!) /Swiete Serce, trzeba go bronic. Dzisiaj jestem na dnie, bo doszlam do wniosku, ze powinnam pracowac w schronisku dla zwierzat, a nie z ludzmi. Dlaczego z ludzmi TAK CIEZKO SIE DOGADAC? Ze zwierzetami zupelnie nie mam takiego problemu!/
Why so mysterious (takie zabezpieczenie skarbow) /aha-czek, prosze sowie nie przywlaszczac serca na wlasnosc. Serce zdecydowanie jest freewolne. Wczoraj, dzis i jutro/
Why so sacred (przeciez jest w Swiatyni to musi byc Swiete, phi) /Emciu! A jaka to dokladnie Swiatynia? Bo jesli to Swiatynia Egoizmu, to ja wysiadam z tej wierszenki/
Why so serious (nie zawsze go stac na PH, serce to nie mozg, zdecydowanie!) /wybieram MOZG, eeee tam....dzisiaj to NIC nie wybieram. Jest tyle kobiet, ktore nie mysla.....Jest tyle kobiet, ktore nie czuja i JAKOS IM, kurnaola, IDZIE/
Maybe you're (...a moze go wcale nie ma...) /Sowa! Skoro jestes taka madra i NIKOGO sie nie boisz, to moze powiesz Mi/Nam jak wylaczyc ten pieprzony mozg?/
Just acting tough (no i manewry serca zostaly odkryte...) /o dziekuje, bardzo, mam zdecydowanie dosyc "acting". Postanowilam sowie "byc soba" i nic nie "acting". Luuuudzieeeee teraz to dopiero beda przeboje. Boys' club niech lepiej drzy/
Maybe you're just not man enough (przeciez serce to kobieta!) /dzisiaj doszlam do wniosku, ze jestem RO-BO-TEM i stad ta denna depresja. Robot zdecydowanie jest rodzaju meskiego - czek/
What's wrong (NOT-A-THING, phi) /EVERY-THING, phi. Trafil swoj na swojego/
Let em' in on your secret heart (Hobbitom? Ani mi sie sni, zadeptaja go jak lububdu!) /Hobbity zdecydowanie nie sa ludzmi, Hobbity zdecydowanie nie sa zwierzetami, wiec wybieram Hobbitow. Jakos nigdy nie mam problemow, zeby sie z nimi dogadac/
This very secret (a sekrety na trzepaku juz byly? Takie pod szkielkiem, zakopane w ziemi?) /no nie wiem, przeciez mowie, ze kurnaola, ciagle siedze na robocie! Ale pamietam, ze KJ pisala kiedys-gdzies o takich szkielkach/
That you're trying to conceal (zeby ukryc tajemnice nalezy zawinac go w sciereczke, delikatnie, zeby nie uszkodzic, zawiniatko wlozyc do puzderka z kory, puzderko wlozyc do dziupli, dziuple do szuflady, szuflada do Kredensu....ufff, zmeczylam sie tym pakowaniem. No i mamy Babuszke@Sowa) /a Kredens najlepiej wsadzic do HP, a HP do Forum, a Forum do Ogolny, aaaaa.....ufff, urobilam sie po tynk, nie chce mi sie dalej tak upychac. Zostaje w Kredensie/
Is the very same one ("Tajemnice Serca" fajny tytul co nie? Nieeee, kiczowaty.) /Kiczowate to jest zycie, phi. Moj O. zapytal mnie, jaki jest moj ulubiony film. Powiedzialam, ze "Mulan", historia o dziewczynce, ktora zycie zmusilo, zeby byc dzielnym chlopcem, twardzielem znaczy sie. Samo zycie, co? No co? Przeciez nie powiem, ze "Obywatel Kane", bo znowu mnie KTOS pomowi o snobizm, a co ja moge, ze "Obywatel Kane" jest ARCY-DZIE-LEM?/
That You're dying to reveal (nie takie serce glupie jakim go maluja! Serce trzyma jezyk za zebami!) /akurat!!!!! Serce jest glupie i juz. Mozg jest piekny. Wie "ocochodzi" i nie wpada w rozne pulapki/
Go tell her how, how you feel (a moze namalowac? Lepiej mi chyba wyjdzie...., troche blue, troche zieleni, troche slonca, troche deszczu, serce lubi kolaze pogodowo-krajobrazowe) /Emciu! W temacie kolazowym, to ja poprosze o "incollare" tej mozaiki, co to wiesz..../
Secret heart come out and share it (oj boje sie o to serce, cos mu odbilo i zaczelo odpinac guziczki...Aaaaa, bo to serce Alberty, mitomanka jedna!) /no to ja teraz wiem, co Alberta robi jak ja ide na robote. Sciaga TAAAAKIE filmy z Internetu. Grzech! To wszystko przez Mashmuna, ze nie wznowil korepetycji w sesji zimowej/
This loneliness, few can bear it (na golasa bedzie niby mniej samotne, taaaaa, glupie serce, glupsze niz niedzwiedz z "Open Season".) /Emciu, Gary Sinise byl "glosem" w tym filmie. Moim skromnym zdaniem Gary ma piekny glos. Taki wytatuowany/
Maybe its got something to do with (no z czym? Zgaduj zgadula) /prosze bardzo - mozemy wszystko zwalic na globalizacje, dominacje j.angielskiego, ocieplenie klimatu, fabryki, .....luuuuuudzieeeee, jak to dobrze, ze moj O. nie czyta HP, bo znowu zaczelaby sie jazda, a tak cicho, spokojnie, mozna sie wygadac/
Admitting that you just can't go through it alone (PHI. Serce zaklada czarne okulary i kapelusz na bakier, serce wloczykij zna swoje wlasne drogi. Zadna wedrowka mu nie straszna!) /to ja w nastepnym wcieleniu chcialabym byc sercem, zdecydowanie bez polaczen z mozgiem/
Let em' in on your secret heart (hi hi, dobra, niech sie ustawia w kolejce, reglamentujeMY sekrety) /zdecydowanie lepiej przelozyc serce z prawej kupki na lewa i zajac sie, np.....robota/
This very secret (jaki tam "very", zwyczajny, phi. Codzienny pewnie sekret, kazdy je zna, serca ludzkie sa identyczne! Podpisano Pan Fizyk.) /Emciu! Gdyby serca byly identyczne to dopiero byloby nuDNO. Nie powstalyby te piekne wiersz-enki, obrazo-kolaze, ksiazki, filmy....co TY? Chcesz wwalic do Klomby cala Swieta Sztuke?/
That you're trying to conceal (ta piosenka, gdy sie jej slucha jest o wiele ladniejsza, tak bez tekstu... no trudno zaczelam pisac to skoncze) /phi! Jak Sciana slucha piosenki, to slucha rowniez tekstu. To sie nazywa "sluchanie symultaniczne", mozg pracuje z sercem, lewa prawa, lewa prawa...../
Is the very same one (jak kazda inna piosenka o sercu) /kazda inna piosenka o sercu jest denna. Ta nasza sercenka to dopiero ma PH/
That you're dying to reveal (serce to zawsze umieeeeera, mieczak!) /a mozg to sie regeneruje, jak spi i jest git. A nie mowilam, zeby wybrac mozg?/
Go tell her how, how you feel (tak naprawde? Prosze bardzo, ZME-CZO-NA, zyciowy banal, phi.) /ZME-CZO-NA to ja kiedys-gdzies bylam, teraz to jestem PRZE-ME-CZO-NA. To jest dopiero zyciowy banal/
Let em' in on your secret (no juz! Niech sobie znajda swoje sekrety, Swiatynia to nie sklep z sekretami?) /W sklepie z Sekretami, poprosze o szczypte brudnopisu/
Let em' in on your secret (Dobra, a ile zaplaca? A najlepiej to secret za secret.) /a co to? Aukcja sekretami? Going once, going twice...sold! DNO!/
secret heart (wymienimy sie sercami? No nie lubie zamiany ubran, swoje chetnie pozycze, ale z czyims swetrze to jakos sie czuje mniej soba.) /a taki wet suit surfera....to dopiero perwersja, ekhm...ekhm/
your secret heart (yo! yo, bro, 's up?) /yo, yo! DNO!/
Tekst oryginalny???? Spiew????, hi hi, czili secret + (Emcia) + /Secret to MY, a nie NAM. Rod Stewart, phi! oraz Scianay w podtekstach/