przez M.C. Śr, 08.11.2006 10:49
Heeeej Druhny, wpadam noca. Dzien mialam zwariowany, wieczor tez. Ale amnezja, nic nie pamietam, za duzo tego bylo. Aaaaa, u moich dzieci w szkole sa targi ksiazek i wywiadowki. Donosze tez, ze teraz wszyscy spia, wlacznie z kotem, kot dzisiaj nie spi w szafie lecz na biurku, pod lampka. Wygrzewa sie. Incollare?
Sciana, ja mam troche podobna sytuacje "zwiazkowa" w rodzinie. Chodzi o to, ze ona by chciala wiecej i szybciej niz on (oprocz tego jest jeszcze pare innych problemow). Ale ja jak zwykle modle sie tylko do sw Judy w intencji pomyslnego rozwoju wypadkow. Chociaz tak w glebi duszy wydaje mi sie, ze to nie jest TA milosc. No takie jasnowidztwo na odlegosc...
"Gdzie ten świat..." /jak to gdzie? Spogladam wlasnie na mape swiata i tak. W grudniu lece do Singapuru albo do/na Palau. A w lutym lece do Kambodzy i Laosu. Wczoraj dostalam pozwolenie na urlop. Przygodo Ahoj!/(przepraszam bardzo Sciana, lae ja Ci jeszcze pozwolenia na luty nie dalam, no ale lec, lec)
Na pocztówkowych płytach tamtych lat szalał twist /tez pamietam pocztowkowe plyty, dostalam je w spadku. Moi rodzice, za moimi plecami, organizowali mi spotkania z kolezankami z klasy, a ja i tak wolalam te samotne wieczory z adapterem. Wspomnienia/(a wiecie jak fajnie jest miec ciotki w wieku poznonastolatkowym, ktore zostawiaja niebacznie swoje plytowe kolekcje gdy wychodza do szkoly? Mialam takie ciotki, troche chyba za duzo pamietam.... Np, taka jedna mala plyte podpisana "dla Beaty" z piosenka "A na imie mialas wlasnie Beata...", lubilam jej sluchac przy otwartych drzawiach na taras, phi taras byl, czek, duuuzy. Moja ciotka nie miala na imie Beata, hi hi, ale za to miala wyobraznie.)
Gdy nami czarny bunt rozpalał żar Brandy Lee /no dobra, Brandy to poznalam troche pozniej, hi hi....A Lee to jest bardzo popularne nazwisko w Korei, zaraz obok Kim. Wymawia sie "ii". Sciana-ii/(hi hi, a ja przy tych plytach to uczylam sie palic papierosy, no nie powiem Wam ile mialam lat, NIKT o tym nie wiedzial, czek...chociaz, czasami te moje ciotki prosily, "Emcia no pokaz jak trzymasz tego papierosa", i pokladaly sie na tarasie, phi)
Po szczupłych taliach w dół przebiegał dreszcz /Alberta pyta czy moze przejsc na diete-cud, bo troche utyla w tych lochach. Posle Alberte do Polonii na Shirley V., to sie babka dowie co to jest "dieta-cud". W tym samym temacie ekhm ekhm - Maszmun wystawil na aukcje swoj nawias (a propos - Maszmun nie gadam z Toba. Obrazilam sie!), DNO DNA/(a ta dieta to dla jarosza? DNO DNA i do tego na DNIE!)
Gdy Presley śpiewał i grał /Elvis wiecznie zywy! Widzialam czterech swietych Elvisow w Las Vegas. Mieli tatuaze/(a ja widzialam Julisza Cezara, nie mial tatuazy ale za to kupe farby na sobie, hi hi)
I z niedojrzałych serc westchnienia łzawe nam kradł /ale naiwna ta wierszenka! Bronka, tez sie wkurzylas i ignorujesz? Ty to masz fajnie/(mlodzi jacys i tyle, pozyja i im naiwnosc przejdzie....moze...)
Gdzie ten świat utracony /zaraz, zaraz.....wszystko mozna odzyskac. Recycling znaczy sie. Z serca mozna zrobic mozaike. A mozg mozna przemielic. Dno mozna wepchnac na trampolyne/(nie podoba mi sie milenie mozgu, mozg to nie "ciasto", a z duszy mozna zrobic ducha Sowy na niebie)
Gdzie ten świat, świat szalony /ja to mam szalone sny, nakrecic film?/(ale taki na Sundance czy na Oskary? No to juz krec, Scianay zamiast machac tymi snami, phi)
Dziwny świat wspaniałych sześćdziesiątych lat /no dobra.......jeszcze mnie wtedy nie bylo na swiecie, ale urodzilam sie jako hippiska. Prosze nie dzwonic do mojego O., bo On to dopiero jest dennym realista bez marzen i w ogole nie rozumie hippisow. Smieje sie ze mnie jak gadam do koreanskiej brzozy, a sam wczoraj chcial przygarnac bezdomnego kota. I KTO tutaj jest prawdziwym hippisem, sie pytam?/(hi hi, to jest jeden z najpiekniejszych wersow jakie kiedykolwiek czytalam w wierszence...Ja to sie urodzilam Hippiska, od poczatku mnie ciagnelo do blota! Zaluj Sciana, ze Cie Woodstock minal.)
Lat przetańczonych /Emciu! Danczysz z Twoimi chlopcami taniec derwisza na plazy?/(hi hi,, pewnie ze dancze, incollare?)
Gdzie ten świat utracony /wypraszm sowie, utracony to jest Pluton jako planeta. Nigdy tego nie wybacze Panom Fizykom/(slyszalam ze jest rozlam wsrod Panow Fizykow i ci odlamowcy wnosza oficjalny protest w obronie Plutona!)
Gdzie ten świat, świat szalony /przerabiam z moim O. pogromy z II wojny swiatowej. Jakbym Wam tutaj wkleila transkrypt naszych rozmow, to umarlybyscie z przerazenia. Moj O. pyta mnie o takie rozne, z punktu widzenia Polaka. Bardzo niewygodne tematy. Antysemityzm w Polsce. Neo-nazisci. Rasizm. Staje mi gula w gardle. Nie lubie spowiadac sie w imieniu Wszystkich Polakow. Ale przed moim O. bronie Polski jak lwica. Taaaaa......zycie na Emigracji jest trudne/(taaaa, Sciana i tak masz dobrze ja to niekiedy musialam tlumaczyc od podstaw, jak malemu dziecku. Siedzicie Druhny? Cytuje, "Polacy powinni popierac Hameryke, bo Hameryka uratowala Plske w II Wojnie Swiatowej". Po czyms takim prawie doszlo u nas do rozwodu! Ufff ale teraz juz jest lepiej, hi hi, mniej mamy czasu na dyskusje polityczne.)
Dziwny świat wspaniałych sześćdziesiątych lat /a moze Druhny poradzilyby jak wyjasnic 1968 rok?/(to moze Teremi, albo Kangurzyca, sama chetnie poslucham)
Zapamietania wart /uciekam. Uciekam. Run, Sciana, run. Ogladam dzisiaj "Pianiste". Jak sie narodowo dolowac, to na maksa/("Pianista" mnie bardzo boli, tylko raz obejrzalam i wiecej nie bede. PS William Styron nie zyje. "Sophies Choice" tez nie moge oglodac. Chyba sie starzeje.)
(śpiewała Urszula Sipińska) + /Sciana......PS Troche mnie zatkalo od tych "brudnopisowych" wyznan w tej wierszence. Druhny wybacza./ + (Emcia, eeee tam, bardziej osobiste sie pisalo, a jak Maszmun pisal to sie nawet PI-SA-LO! AMOL wchodzi na liste okropnych slow!)
Wam Buona Notte a mnie dormire, czy jakos tak.
Bronka?! No i jak tu spac jak sie wierszenki sypia?
Ostatnio edytowano Śr, 08.11.2006 11:25 przez
M.C., łącznie edytowano 1 raz