przez M.C. Cz, 16.11.2006 02:33
No i wierszenka.
Ty, Bronka, zamiast spac albo pic kawe, dopisalabys sie do wierszkaraoki, mozesz
sopranem, phi! #Ty, Sciana, a wiesz zawsze myslalam, ze jestem altem, a tymczasem dyplomowany muzyk zrobil tylko „phi” i przesunal mnie do drzypysków#(Bronka, a Ty mu tak na dyplom i na "phi' uwierzylas? Co Ty dyplomow nie znasz....)
KARAONKA /prosze, bardzo prosze, szeptac w Teatrze Polonia "Sciana" i "HP", phi! Wiedzialam, juz jako mala scianka, ze KIEDYS-GDZIES bede slawna. Sowa! Gdyby dzwonili z jakiegos brukowca i prosili o wywiad, to powiedz im, ze pojechalam do Sanatorium pod Klepsydra, hi hi/ #slusznie, nie mów, ze do Pensjonatu nad Bugiem, bo jeszcze nam sie zleca# (ani nie do Kredensu, bo Alberta pomysli, ze to do niej i sie jej calkiem we lbie przewroci)
"Czy zdanie okragle wypowiesz, /jako lingwistka machajaca dyplomamy wypowiadam magiczne okragle zdanie "Bo o to w zyciu szlo, zeby zawsze bylo dno"/ #okraglo dopowiadam: Prawda Oczywista jest niejedna#(....oo-oo do doooomu by sie szloo-oo....)
Czy ksiege madra napiszesz, /no a niby co ja tutaj robie?/ #taaa, juz sobie skleilam 200 stron HP w dwa pliki tekstowe – razem 1062 strony czcionka ósemka, a jeszcze chyba mam dwie trzystronicowe dziury, luuuudzieeee#(chwalicie sie Druhny, az nieladnie! Ot co! A ja i tak nie mam czasu czytac, no chyba ze te dziury...)
Bedziesz zawsze miec w glowie te sama /platanine mysli ADHD/ #ale nigdy nie taka sama#(jak sie odplacze to moze wyjdzie z tego troche welny na wierszenki/?/)
Pustke i cisze... /usmialam sie jak kon ulana! W zyciu! Juz wole platanine mysli ADHD, przynajmniej cos sie dzieje/ #pustka i cisza? Nic juz nie mówie, jeze tez maja swoje granice!#(biore pustke w Kaplicy Sykstynskiej i cisze nad oceanem, tra, la, la)
Slowo to zimny powiew /oglaszam konkurs na liste slow z zimnym powiewem, ktora Druhna chetna?/ #zglaszam chlód#(dodaje glod ala Maszmun, dzisiaj mam na obiad pene z sosem, wkroje sobie do niego troche dyni, hihi)
Naglego wiatru w przestworze /no i nie wiem, gdzie poleciec na urlop....moj O. nie chce mnie puscic samej do Wietnamu, ze niby boi sie o mnie, phi! A ja mu na to: "to moze ja polece do Middle East?" No co? Mam zaproszenie do kolezanki, ktora mieszka w Kuwejcie. Gdyby spojrzenia mogly zabijac, bylabym juz w klombie/ #Druh-Bazyliszek?#(....ach te oczy za mlgla.....zostawic TAKIE oczy...., a atrapy dookola, hihi))
Moze orzezwi Cie, /poszlam dzisiaj na spacer. Ten listopadowy wiatr orzezwil mnie na wylot/ #dzis orzezwi mnie sen#(mam nadzieje, ze orzezwi mnie w koncu ta wierszenka bo caly dzien przysypiam)
Ale do nikad /nie podoba mi sie slowo "nikad" - zdecydowanie jest jakies takie kanciaste, a nie okragle/ #to przez te kanciaste samogloski#(zaraz...zaraz...przeciez jak znikna katy to zostana same sciany! Podoba mi sie!)
Dojsc nie pomoze /zawsze mozna sowie potruchtac w miejscu, phi!/ #mozna tez dojsc bez pomocy# (Druhny powiedza to Druhnie starowince slizgajacej sie na stare lata na oblodzonej gorce, a tak reke podac to co?!)
Zwiesc Cie moze ciagnacy ulicami tlum, /nie lubie tlumow, dostaje atakow dusznosci, palpitacji serca i takich tam. Tlumofobia. Podpisano: Jez/ #nic dodac, nic ujac#(dodam Rzym ujme tlum i wyjda mi wymarzone wakacje, phi!)
Wódka w parku wypita /Sowa! A dlaczego wtedy, w zimie, nie pilysMY wodki w parku? Tobie to bylo wszystko jedno, ze ja, dziecko-kwiat z CA, marzlam, co?/ #rozpijac dziecko????#(Sciana cos mi sie tu chronologicznie nie zgadza, ale najwazniejsze ze Ci Kalifornia calkiem z tynku w tej kotwicznej Azji, hihi, nie wyparowala)
Albo zachód slonca /u mnie wlasnie slonce zachodzi. 17:28. Luuuuuudzieeeee! Byle do wiosny/ #tak dzisiaj cieplo, moze wiosna juz jest?#(byle do Swieta Dziekczynienia i CD pana Tomka)
Lecz pamietaj naprawde nie dzieje sie nic /chcialabym w to mocno wierzyc, ale normalnie nie moge....nie lubie "sie zmuszac"/ #aaa, te piosenke na karaoke Mumin spiewal solo, przed duetem z WM# (Sciana, ludzie, czy Ty myslisz, ze kazdy tekst czarno na bialym od razy ma do siebie doczepione podteksty??!)
I nie stanie sie nic az do konca (x2) /o rany....widzisz to, Emcia! Taka slodka codziennosc, a Ty narzekasz w golebiach/ #To dobrze, ze nic sie nie stanie? Az sowie zanotuje i bede powtarzac#(Luuudzie, wypraszam sowie, ja narzekam?...No moze troche narzekam. Ale Ty mnie wyrywkowo i tendencyjnie cytujesz! A o tym ladnym fragmencie gdy pisalam, ze chowam sie w codziennosc to sie nie pamieta? Codziennosc jest jak najlepsza nirwana!)
Czy zdanie okragle wypowiesz, /mam jeszcze jedno okragle zdanie: "gdzie jest moja trampolyna?"/ #zaspiewac?# (no spiewaj Bronka, spiewaj, musze odpoczac po dwoch poprzednich wersach, a tam wyzej to trzeba bylo zmienic to x2 na x4)
Czy ksiege madra napiszesz, /a ze niby od czego sa Swieci Pisarze?/ #od klepania Swietej Biedy, phi#(hihi, jak juz sa swieci to raczej klepia swiete kieszenie, ci przekleci klepia biede)
Bedziesz zawsze miec w glowie te sama /mieszanke brudnych mysli. Widzisz, Maszmunie, cos narobil?/ #kosmatych chyba?#(Maszmun schowal kosmate mysli pod futrzana czape,....tu westchnelam przeciagle i tesknie...)
Pustke i cisze... /poszlam dzisiaj do wypozyczalni DVD, a tam PUSTKA. Dobija mnie mysl, ze juz obejrzalam wszystkie filmy, ktore POWINNAM bylam obejrzec/ #na pewno jeszcze nie widzialas MISTRZA Trzaskalskiego (tego od Ediego) – dla mnie cudo, a film medialnie przepadl, musze to puscic w swiat#(a w TV Polonia wlasnie puscili Weisera)
Zaufaj tylko warg splotom, /wchodze sowie wczoraj do Wirtualnej Polski, a tam na pierwszej stronie rozne sploty, takie od A do Z, czili Kamasutra po polsku. Przygotowuje sowie liste stron, ktore kiedys-gdzies Matka-Kura, czili ja, zablokuje w laptusiu. Jako reprezentantka barbarzynskiej Azji staje w obronie Swietej Azjatyckiej Kamasutry. Widzialam w Chinach takie cos....nie wiem jak to nazwac...wachlarzyk? ksiazeczka z bambusow? A na kazdej "stronie" pieknie wypalony w bambusie obrazek ze scena z Kamasutry - dzielo sztuki!/ #o masz, a ja wchodzilam wczoraj do WP i nic nie widzialam, czyzby juz dzialala blokada?#(nawet najlepsza blokade nie wszystko zablokuje, moje dzieci to na takie sie czasami rzeczy natkna, ze az sie lapie za glowe!)
Belkotom niezrozumialym, /co tam pleciesz, Scianay? Przeciez i tak tego NIKT nie czyta!/ #ale to w ogóle nikt#(Bronka, czy ty tez poczulas sie urazona? Kto sie przezywa tak sie nazywa, phi!)
Gestom róznych zapisów /moj szef zapytal mnie wczoraj "skad Ty to wszystko wiesz, Sciana?" A ja mu na to "czytam sowie Body Language mojego rozmowcy, phi!" Prosze bardzo jak w zyciu przydaja sie rozne dyplomy, phi! Wiedzialam, kiedys-gdzies, ze lata glodowania, ciezkiej czarnej roboty, minimalistycznych warunkow zyciowych i inwestowaniu w edukacje wyjda mi kiedys na "zdrowie" - no tu sie troche usmialam, bo przeciez lecze sowie wrzody i nerwice naszymi wierszenkami/ #Przepraszam, czy ten wers to jakas podpucha? „Gestom w prózni zawislym” jest w oryginale. A na karaoke zdecydowanie przychodza ludzie z obciazeniami psychicznymi, za to wychodza weselsi#(wole "gestom w prozni zawislym". Sciana, ale Ty to naiwna jestes! Przyznac sie szefowi do TAKIEGO talenu?! On juz Ci nigdy tym samym gestem nie poda koczelady...)
Niedoskonalym /zrobilismy sobie z moim O. liste aktorek, ktore maja "niedoskonala urode" i znowu nie moglismy sie zgodzic. A jakie sa Wasze typy, Druhny?/ #typy, hi hi#(prosze bardzo, wg. mnie Audrey Hepburn miala niedoskonala urode, widzialam nowy album z jej zdjeciami, dzizyz jak ona jest/byla piekna!)
Zwiesc Cie moze ciagnacy ulicami tlum, /wczoraj mi sie snil tlum Chinczykow, biednych i glodnych. Wskakuje na kozetke Dr Frojd/ #koszmar jeza – tlum doktorek Frojd, hi hi#(tlum samochodow na autostradzie, makabra!)
Wódka w parku wypita /wspomnienia z K-R, hi hi.....Masza...to bylo w tym parku, ktory Ty widzisz z pracy/ #nad tym wersem zadumal sie na dluzej pan Poniedzielski, bo co z Prawda Interpretacyjna, jesli spiewa to mloda, powabna, niedoswiadczona dziewczyna (nadreprezentacja spiewajacych)?#(Sciana, a czy Ty bylas wtedy mloda, powabna i niedoswiadczona, hi hi)
Albo zachód slonca /zachody slonca nad Baltykiem, pusta plaza. Jeszcze nikt wtedy w K-R nie slyszal o Surferach. PS Jak bylam na Hawajach, to odwiedzilam nalepsza plaze-miasteczko-komune, taka mekke surferow z calego swiata. Luuuuuudzieeeee! Jakie ja wtedy widzialam tatuaze!/ #aha, a co Ty Sciana juz drugi raz dajesz mi wyklad o ogrzewaniu rak, raz wystarczy, ekhm ekhm#(hi hi, jedna wizyta wsrod surferow a zycie Kredensu zmienione na wieki wiekow)
Lecz pamietaj naprawde nie dzieje sie nic /Swieta Cisza! Na stare lata staje sie odludkiem/ #a tu sie usmialam#(a mnie to wcale nie jest do smiechu...moj kolega w pracy to juz gada sam do siebie, a pracuje tylko kilka lat dluzej niz ja. Zdecydowanie schodze na odludka...)
I nie stanie sie nic az do konca (x2) /Prawda Oczywista - prosze haftowac - przyda sie Druhnom na egzaminie do nirwany/ #I tak nic sie naprawde nie stanie? Pachnie DNEM#(x4, nie zamierzam zdawac zadnych egzaminow, przyjma mnie z otwarymi rekami! Pachnie sroda, a jutro stanie sie czwartek, phi)
Zwiesc Cie moze ciagnacy ulicami tlum, /czy tlumy poszly do urn wyborczych w K-R?....nie doczytalam, bo skupilam sie na artykule, ze Lew R. wyszedl na wolnosc/ #bez przesady z tlumami, ale frekwencja 42,55% to sporo#(o prosze, zaraz powiem mojemu P., zdziwi sie)
Wódka w parku wypita /Sowa! Idz na robote, zmarzniesz w tym parku i tyle!/ #a to nie zalezy, z kim pita ta wódka?#(Oj, zeby One tylko 13-tki do zimnego parku na wodke nie zaciagnely...)
Albo zachód slonca /moj O. mi kaze leciec na wyspe z rekinami! Ze niby mam sie nie bac rekinow, a mam sie bac ludzi w takim Buddzie ducha winnym Wietnamie ?!/ #Ty sie kiedys doigrasz#(hi hi, juz sie doigrala, jak bumcydydy!)
Lecz pamietaj naprawde nie dzieje sie nic /hi hi...mam motto na poniedzialkowe szol w bojsklubie/ #a Ty chodzisz tam z przyjemnosci i wlasnej woli? Tak tylko pytam, zeby nie bylo#(a mialo byc tak pieknie, mialo nie byc boysow przez caly weekend, mial byc czaj, tfu szlaban...)
I nie stanie sie nic az do konca (x3) /o chwilo, trwaj wiecznie/ #dr Frojd ma na czwarte dr Faust, wszystko sie zgadza#(+1, oj, to wcale nie Dr Frojd! To matka-kura pochyla sie nad kurczetami...)
NIC /AVE! I to jest piekna puenta!/ #a pan Grzes wyda lada dzien nowa plyte z piosenkami Marka Grechuty#(acha COS mi sie przypomnialo, opuscilam puente w wierszBronce, zupelnie przez przypadek, zeby nie bylo. A chcialam wtedy powiedziec ze jasnowidztwo skromnej Bronki jest juz znane od nirwany, hihi)
G.Turnau + /Sciana/ + #Bronka, kiedys mnie wywala z tej roboty przez te wierszenki# + (Emcia, no i znowu nie dzieje sie nic a nic. Sowa juz bys wkleila 17 urozmaiconych postow.)