przez Ściana N, 31.12.2006 12:46
Wśród drzew schylonych o północy (WICHURA!!! Drzewa chyla sie z pokora przed Nowym Rokiem pelnym dziewiatek!) /Na kolana Wichury, Burze i Kleski. Wprowadzam Nadziejowy Sztandar. Alberta pyta "Czy teraz to CZWORKA i BLUE sa niemodne?" Phi! Prawda Oczywista - moze byc DZIEWIATKA i GREEN, prosze bardzo/
wśród jasnych widów złego mroku (Druhny JA Wam zycze tylko dobrych snow! Moga byc o Snieznej Sowie.) /Bardzo chetnie! Czy mozna sie wpisac na liste chetnych takich snow? PS Wczoraj mi sie snila szubienica. Ktos nad nia mowil po arabsku/
coś się przemienia w naszej mocy(ACHA! Z kazdym dniem przybywa mocy! Dobre wino i drozdze!) /Niech Moc bedzie z Wami, Drogie Winne Druhny/
ktoś się porusza z naszym krokiem (nieeee, to tylko rytm tanca!) /Sowa! Piekny masz emblemat. Czy moge prosic Pania Grejs do TANGA?/
kiedy tak idziesz w szumnej szacie (HANBOK Maszmunie, Hanbok!) /szut ap, Sciana, szut ap, hi hi/
a wiatr ją targa i rozwiewa (SAM-BA!) /wers w klimacie Mashmuna, ekhm...ekhm/
nie bój się ty nie idziesz sama (Alberta chce wiedziec, czy mozna byc rownoczesnie razem i osobno...) /Alberta dostaje sylwestrowo w-czape. Razy dziewiec, zeby nie bylo!/
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa (pierwsze ruszyly za Druhna Bronka brzozy) /normalnie rydwany brzoz, tak szly sowie we mgle, wichura je smagala.......zatrzymac sie tutaj, czy ciagnac te wizje?/
ziemia jak echo minionych dni grające w borze(Druhny slysza? To graja wszystkie wierszenki z ubieglego roku? Las sie ich nauczyl na pamiec!) /zaraz zrobiMY klasowke i zobaczym KTORY las zna wierszenki na pamiec. PS # 9: Emciu, a ile jest rodzajow lasow?/
a nasze cienie wśród martwych pni wieszają zorze(albo i tecze a la Druhna Duska!) /Druhno Greenw - widzisz te tecze w HP? CMOK rowniez od Sciany/
dziwnie się srebrzysz aniele mój w tęczowym piórze(aaaaa, to tylko wracaja Anielice niosa srebnych pasterzy do teczowych owiec) /Sowa, a nie mowilam, zeby nie polewac juz tym pasterzom? Teraz bidne Anielica musza niesc tych cholernych pijanych pasterzy/
nade mną góry, wieżyce miast(juz za moment juz za chwile, tr la la) /zostaly mi 42 dni do urlopu, wcale sie nie chwale. Normalnie otwieram nowy rozdzial, PHI/
nade mną...(...sufit z kutia) /wkleic! Licze do dziewieciu/
błękitne szerokie okna(a ten blekit to podswietlony troche SLONCEM, hihi) /hi hi....zaraz wyjdzie MOON, przeciez to jest NOC SYLWESTROWA!/
i jasne smugi od lamp(swieczek z choinkowego swiecznika Trzynastki!) /a Druhny znaja taka tradycje: kiedy gasi sie swiece, po kolacji wigilijnej, to trzeba zwrocic uwage na to CO dzieje sie z dymem, tzn czy "leci" w gore, czy "rozchodzi sie" w rozne strony? Reszty nie zdradzam..../
i twoja postać, jasna postać(to Druhny tancza pod stolem tango notturno w basku swiec) /niech Druhny wyjda z tego andegrandu i tancza na rurze, hi hi/
taką cię znam taką cię znam(Alberta chce wiedziec ile lat swietlnych trzeba zeby kogos NAPRAWDE poznac?) /siostra blizniaczka Alberty chce wiedziec czy W OGOLE to mozna kogos NAPRAWDE poznac, phi! Tra la la la. Emciu, chcialas siostre blizniaczke Alberty, to masz. Poooooszlooo/
błękitne szerokie okna (aaaaa, bo to odbija sie w nich wielka woda!) /a co sie odbija w wielkiej wodzie? Pan Fizyk Brzoza chcialby wiedziec, phi!/
i jasne smugi od lamp,(Hobbity znowu hustaja sie na choince, udaja ze sznur od swiatelek to liany w dzungli) /Hobbity, spac. Przywioze wam jedna liane z dzungi. Czek-urlop. SAM-BA/
i twoja postać jasna postać (Teremi, czy ta Twoja krotka kreacja sylwestrowa ma cekiny jak na Cyganke przystalo?) /pitanie! Przeciez Teremi to ma cekiny we krwi! Jak na Cyganke przystalo/
taką cię znam taką cię znam (przypomnialo mi sie ze musze wyrobic nowy paszport, ufff) /z nowym imieniem i nazwiskiem? Hi, hi/
Miła moja chylą się żółte mlecze (to Jez sowie skubie zolte mlecze, bo Ewa zjadla mu wszyskie jablka, hi hi) /dobre! A moze ta Ewa to dala temu Jezowi w-czape takim jednym zgnilym jablkiem z CA-lifornii?/
w doliny napływa gór cień (no i znowu maMY CA-lifornie, phi) /poprosze o noworoczne zdjecie Oceanu w CA-lifornii/
cichy odwieczerz("odwieczerz" tez byla KOBIETA! Za ladne slowo zeby go oddac facetowi, eh?) /i prosze bardzo, jak z Emci wyrosla Feministka-Lingwistka, hi hi/
już późno już późno już późno (acha, konczy sie Stary Rok) /19:26, 19:26, 19:26 (razy trzy). Ta dziewiatka nas jeszcze wykonczy. Z czworka bylo troche latwiej, eh?/
Miła moja trudno z miłości się podnieść(ale po co sie podnosic skoro juz jest podloga? Maszmun mowi, ze podloga jest CLASSIC!) /ekhm...ekhm....a moze wkleic jakies zdjecie? No co? Na cholerkunie byl ten statyw z samowyzwalaczem, hi hi?/
a jeszcze ciężej od złych nowin(w roku 2007 nie bedzie zlych nowin! Podpisano Wasz Jasnowidz!) /kity to MY, a nie nam, dobra? 1 stycznia 2007 mam spotkanie w bojs klubie, a 2 stycznia - kolacje z bojsami. I jak tu swietowac Nowy Rok, no jak?/
gdy patrzą na nas w ciemnym nowiu(....ach TO spojrzenie....) /zamglone czy wytatuowane?/
chłodniej chłodniej boisz się (na chlod wystarczy szalik, ogrzewana podloga, skarpety z nowozelandzkiej welny/a to w K-R juz nie ma owiec?/) /jak to "nie ma owiec"? Przeciez Anielice niosly pijanych pasterzy. Emciu! Skup sie na wierszence, co?/
Nie ma się czego bać nie ma się czego bać (oczywiscie ze jest sie czego bac! Dlatego sa Halloweeny!) /ja tam sie boje newsow. Od 1 stycznia 2007 przestaje czytac informacje polityczne i nie bede o nich dyskutowac z moim O. PS # 9: Ale zaraz do niego zadzwonie, (no co?) w Starym Roku i powiem mu na deser co ja mysle o newsach z 2006/
to tylko księżyc idzie srebrne chusty prać,(jezeli te chusty sa z jedwabiu to chyba lepiej dac je do organicznej pralni chemicznej) /w rekach! W rekach prac. Przypomnialy mi sie jedwabniki z Chin. Oczodoly mi sie spocily/
to tylko cicha trawa, trawa wśród kamieni(....uhmmmm....jak mi dobrze w tym wersie. Biore go!) /a bierz sowie, w cholerkunie. Twoje zdrowie, Emciu/
i wiesz ludzie ludzie są dziećmi dużemi (hi hi, opowiedzialam kiedys mojemu P. na czym polegaja wierszenki i teksty. Hi hi, troche Go zatkalo a jak juz przemowil to powiedzial "to.....Wy.....sie....tak......bawicie....? PHI.) /a moj O. to powiedzial: "aha-czek, a ile razy mozna sie dopisac do tej samej wierszenki? Jest jakis limit?". Dobre, co?/
Błękitne szerokie okna (Sciana, czy przez zielone okna z ryzem w Kredensie widac blekit nieba?) /nieee....widac tylko zielona nadzieje do potegi dziewiatej/
i jasne smugi od lamp(a moze to od kurzu? Alberta znowu zgubila sciereczke do kurzu...) /na kurz to najlepsza jest WICHURA, hi hi/
i twoja postać jasna postać(jasne ze JASNA bo, bo, bo, bo.....pelna niegasnacej nadziei!) /Emciu! Przybij piatke, tfu, dziewiatke!/
taką cię znam taką cię znam(no pewnie ze taka, jutrzniowa, noworoczna, wszystkie cienie ukryte za ciemnymi okularami) /na cienie pod oczami to sa takie organiczne kremy. Jutrzniowe znaczy sie/
Błękitne szerokie okna(otwarte! Czujecie ten wiatr?) /Druhno z CA, chyba mialas na mysli "czujecie ten mroz?"/
i jasne smugi od lamp (nieeee, to latarnia morska na Bezludnej!) /nic sie nie boj, Emciu! W 2007 tez Cie walne w-czape, poszczekam/
i twoja postać jasna postać (JEDYNA i PRAWDZIWA! Czek. Wyryte w metalu!) /niech zyje terepia na metalowej rurze/
taką cię znam taką cię znam.(a czego sie jeszcze nie zna to moze sie pozna, hi hi. I to jest PUENTA.) /Alberta pyta "a co to jest Puenta?"/
Spiew GTurnau + (Emcia oczywiscie tez spiewam!) + /Sciana, dopisuje sie, ja tu TYLKO sprzatam/