re. Dziennik

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

re. Dziennik

Postprzez nala N, 07.01.2007 16:05

Droga Pani Krystyno i Forumowicze,cal przychodnia ludzi, pielegniarek i lekarzy i pacjentow, i nie bylo ani jednej osoby, ktora by powiedzial, lub wziela tego mlodego czlowieka ze soba na pogotowie, i zyczliwie sie zajela/ wszak oczekujemy zyczliwosci i zrozumienia od wszystkich i pomocy. I w gre nie wchodza pieniadze, zwykly odruch zyczliwosci i pomocy, zainteresowania drugim czlowiekiem. Nawet zadzwonic po Taxi. Nawet ta pani, ktora kupowala bilet i opowiadala o tym! Czy ten mlody czlowiek pomoze lezacemu i potzrebujacemu pomocy, watpie.
Czy ten saam lekarz bedac w Anglii, Irlandii New Zeland itd,zachowal by sie inaczej? zapewniam tak. Czy ktos potrafi wyjasnic to zjawisko? I od czego to zalezy.Tego sie nie da ,,przespac,,

przykre i dajace do myslenia. Z najlepszymi pozdrowieniami Nala
Ps.Przypomniala mi ta sytuacja moja sprzed 29 lat. Bedac 2 tygodnie przed rozwiazaniem, stalam w kolejce w sklepie miesnym przy ul Bagno. Stalam 6 godzin po 20 dgk szynki dla mojej ciezko chorej, ktora wkrotce umarla ,mamy. Nigdy nie korzestalam z uprzywilejowan bo widzialam co sie dzieje z ludzmiczekajacymi godzinami ,kiedy po 6 godzinach dotarlam do lady i kupilam te 20 dk szynki, zaczela sie wsrod tasiemcowej kolejki dyskusja/zupelnie niepotrzebna/dlaczego stalam, skoro moglam wejsc z kolejki dla uprzywilejowanych. Nie wlaczalam sie w te dyskusje, marzac aby wyjsc z zatloczonego sklepu i usiasc gdziekolwiek. Nagle za moimi plecami uslyszalam glos,,osilka,, chciala miec przyjemnosc to niech stoi. To moje we mnie ukochane dzieciatko i ja wstrzasnelismy sie. Odwrocilam sie ,spojrzalam jemu w oczy, i powiedzialam, wspolczuje panu i panu matce, bo urodzic takiego potwora jak pan, musial ktos na tej nieszczesnej kobiecie dokonac gwaltu. Ale cala sie trzeslam z przykrosci. W sklepie zapanowala cisza i ja wyszlam i nigdy tam nie wrocilam. I mysle, ze w mentalnosci ludzi niewiele sie zmienilo. I pomagalam i pomagam komu moge, bo nie pozwole sie sprowadzic do tzw ,,parteru,,. Kazdy na swoim odcinku i tak jak moze moze pracowac i pomagac i byc czlowiekiem. To nie zalezy od nastroju i pieniedzy. To jest w nas. Nala
nala
 
Posty: 31
Dołączył(a): N, 12.03.2006 16:48

Postprzez Krystyna Janda Pn, 08.01.2007 06:25

Serdecznie Panią pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja