historyjka

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

historyjka

Postprzez pippilotti Śr, 21.02.2007 12:27

Droga Pani Krystyno..
ta historia moze szokowac,ale chyba bardziej bawic..na wszelki wypadek zakamufluje bohaterke,zeby nie bylo wstydu. Z reszta ta historia mojej znajomej juz pewnie poczta pantoflowa poszla po znajomych znajomych i ich znajomych..
Pewna pani szla do ginekologa i jak wiekszosc pan sie tym okrutnie stresowala. Zeby wszystko bylo perfekcyjne :najlepsza bielizna, higiena 300%..no wlasnie! higiena..przed wyjsciem strzelilo jej do glowy ze sie "tam" lekko wyperfumuje..tak na wszelki wypadek. Wziela z polki dezodorant i psik!psik!
Jest u ginekologa, w pozycji wiadomej,ginekolog: hmm..alez sie pani przyszykowala na spotkanie ze mna..(i znaczacy usmiech)
Pani sie zrobilo troche glupio,pomyslala,ze moze przesadzila z zapachem, no ale nic. Trudno.
Wraca do domu. Wchodzi do lazienki i widzi..na pralce stoi odkrecony dezodorant ktorym sie wyperfumowala przed wyjsciem..a wlasciwie nie dezodroant tylko..sylwestrowy brokat do wlosow!!

z serdecznymi pozdrowieniami i usmiechem!
i do zobaczenia w Polonii az dwa razy w kwietniu!
pippilotti
 
Posty: 142
Dołączył(a): N, 11.06.2006 13:23

Postprzez Krystyna Janda Śr, 21.02.2007 22:41

Aż się pomarkałam ze śmiechu. Dziękuję. Mój maz tearz też sie śmieje jak wariat. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja