Witam

[JK]

Kochana Pani Krysiu!
dawno tu nic nie pisałam, ale zaglądam często, sprawdzam czy wszystko u Pani w porządku;)

Ja też niedługo jadę do Wrocławia, ale raczej nie będe sie zachwycać..Nie lubie Wrocławia...To takie bardzo zabiegane miasto gdzie ludzie zapomnieli jaki świat może być piękny-ten cały świat poza tym okropnym zgiełkiem... Warszawa jest podobna, ludzie w pośpiechu biegaja od metra do autobusu, przebiegaja przez ulice-nawet zielone światło krócej miga na drugim brzegu ulicy...

może nie jest tak naprawde?może tylko mi się zdaje?może to przez tą szarość na niebie?może...
przypomniała mi się taka piosenka "Bukowiny"

"Chodzą ulicami ludzie
Maj przechodzą, lipiec, grudzień
Zagubieni wsród ulic bram
Przemarznięte grzeją dłonie
Dokądś pędzą, za czymś gonią
I budują wciaż domki z kart "

[...]

"Płyną ludzie miastem szarzy
Pozbawieni złudzeń, marzeń
Omijają wciaż główny nurt"

[...]

"Żyją ludzie, asfalt depczą
Nikt nie krzyknie - każdy szepce
Drzwi zamknięte, zaklepany krąg
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk "


Pozdrawiam serdecznie i życzę samych pogodnych dni:0

[Krystyna Janda]

Jakie ładne! Bukowina?
A ja pozdrawiam zabiegana tak ze wyjazd na anrty zorganizowany przez męża przypomina mi ze zima a no i błoto w holu w teatrze.
Czy pani wie ze ja miast w Polsce nie znam , znam tylko budynki tetralne, moge powiedziec jaka scena , zaplecze, akustyka, garderoby, bufet, bezbłędnie, reszta z tego miasta jest mi bliżej nei znana.
Ale kto powiedział ze tak jest źle, że to źle.
Ja kocham takze miasto. na wsi , a raczejw małym maisteczku nocuje, ale żyję w mieście. Wszytsko zależy od temperamentu i usposobienia. Zabiegany spieszacy sie rtłum który czasem wieczorem siada cicho w teatrze .....