 przez gross  Cz, 22.03.2007 13:40
przez gross  Cz, 22.03.2007 13:40 
			
			Czwartek 22 marca 2007 r., czyli nieostrożność
CZY MY MUSIMY BYć NA TY 
Czy musimy być na „ty”? 
Nie najlepszy jest to plan. 
Zobacz, jak to ładnie brzmi: 
stare słowa – „pani”, „pan”. 
Nie mówiłeś do mnie „ty”,
gdy przybiegłeś kiedyś sam 
i gdy ja szepnęłam ci:
„Proszę zostać, zmoknie pan”.
Mówię – „zostaw”, mówię – „przynieś”, 
mówię – „wpadnij dziś po kinie”. 
Czy nie ładniej było dawniej 
mówić: „Kiedy znów pan wpadnie?” 
Nie musimy być na „ty”, 
tak jak drzewem nie jest ptak, 
drzewo pyta: „Czy pan śpi?”, 
a ptak na to: „nie” lub „tak”... 
Mój telefon milczy, milczy, 
nie masz czasu ani, ani.
Czyby było tak najmilszy, 
gdybyś mówił do mnie – „pani”? 
Czy musimy być na „ty”? 
Nie najlepszy był to plan. 
Proponuję, by przez łzy 
znów powtórzyć: „pani”, „pan”...
(Agnieszka Osiecka)