POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez Agniś Pn, 16.04.2007 18:33

Witajcie,
Nessko - ostatnio żadko tu bywam ale dalej myślę o Tobie - i przesyłam cieplutkie mysli :))
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez Rfechner Pn, 16.04.2007 19:09

Nessko,bukiet zalatwilam u siebie na prawobrzezu uffff...................Czy wszystko w porzadku ?
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Jerry Wt, 17.04.2007 07:33

{{{Ness}}}
co u Ciebie?
Avatar użytkownika
Jerry
 
Posty: 1076
Dołączył(a): Pn, 05.03.2007 22:30
Lokalizacja: z sieci :)

Postprzez Magdalena83 Wt, 17.04.2007 09:20

Jak tam Ness ?

U mojego wujka jakby lepiej. Okazało się że to co było to mu wycięli i teraz chodzi na naświetlania. Mamy nadzieję, że nie będzie nowych przerzutów.
Avatar użytkownika
Magdalena83
 
Posty: 4144
Dołączył(a): Śr, 23.08.2006 16:30

Postprzez ness Wt, 17.04.2007 09:33

Hej!
dowaliło mi wczoraj strasznie. Cały wieczór leżałam bez siły. Nie miałam żadnej iskierki, nawet odrobiny woli na zrobienie czegokolwiek. Ból głowy potworny, słabość. Dziś rano obudziłam sie z bólem znów i rwaniem ręki i mdłościami. Ale już lepiej. Głowa odpuszcza, przechodzi wszystko. Sam fakt, że wstałam, to już sukces.
Magdaleno, bardzo sie cieszę z dobrych nowin. Dobrze by było, żeby wujek też się wzmocnił , skoro ma naświetlania, zresztą przy czerniaku pobudzanie układu odpornościowego jest bardzo ważne.
http://www.transferfactor.tv/tftv-pl/co ... iew/53/58/
poczytaj
i buziaki wszystkim.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Magdalena83 Wt, 17.04.2007 09:34

Nessko trzymaj się, naprawdę bardzo bnardzo Cię ściskam i przytulam.
Avatar użytkownika
Magdalena83
 
Posty: 4144
Dołączył(a): Śr, 23.08.2006 16:30

Postprzez KrystynaP Wt, 17.04.2007 13:22

Witam Ness i pozdrawiam gorąco, współczuję w związku z tymi mdłościami, pamiętam doskonale jak to jest, to jest główna, odczuwalna bolączka tych zabiegów. Po zakończeniu naświetlań na szczęście przechodzi. Pa, odpoczywaj i zdrowiej. :( :( :(
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez Rfechner Wt, 17.04.2007 17:58

nessko, bedzielepiej tak mysle Musisz przecierpiec .Latwo powiedziec ...wiem.... pozdrowka
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

cd

Postprzez Małgośka Wt, 17.04.2007 20:07

Jaap dzisiaj rano odebral wyniki w sprawie przerzutow i podejrzenia raka prostaty. Do tej pory nie odezwal sie do nikogo. Boje sie, ze to oznacza tylko jedno. Tak bardzo sie o niego boje...
W sobote poznalam w koncu osobiscie jego zone, jego mlodsza coreczke. Nie chce mi sie o tym myslec....

Nessko, ucaluj swojego M i maluszki. I trzymaj sie cieplo. Wszystkie sie trzymajcie i cieszmy sie z kazdego kolejnego dnia. Bo zycie czasami jest obrzydliwie okrutne....
Avatar użytkownika
Małgośka
 
Posty: 3026
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 19:36
Lokalizacja: Depresja

Postprzez KrystynaP Wt, 17.04.2007 20:32

Trudno w takich chwilach o słowa pocieszenia, to są ciężkie momenty w życiu. Współczuję i pozdrawiam gorąco.
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez Ola B. Wt, 17.04.2007 21:47

...jestem...

Małgosiu, trzymaj się dzielnie...wiem jak to jest patrzeć na Kogoś kto cierpi...
Ness, wybacz, że tak rzadko tu bywam...

pozdrawiam Wszystkich!
Avatar użytkownika
Ola B.
 
Posty: 1816
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:43
Lokalizacja: Kutno

Postprzez ness Wt, 17.04.2007 21:59

Małgoś... choćby on zwątpił, Ty nie trać nigdy nadziei. NIGDY.
Wiem, jak bardzo potrzebna była mi wiara moich przyjaciół w trudnych dla mnie momentach.

Po tym, jak tu rano się wpisałam, padłam znowu. Dla mnie chyba najbardziej uciążliwy jest ból głowy, który mnie niemal nie opuszcza. Pospałam w dzień, a potem wstałam, bo miałam motywację. Koncert Czarodzieja. zatem zebrałam się w sobie i na tym koncercie naładowałam się jedna z moich ukochanych witaminek. Siły wracały mi z minuty na minutę. To niesamowite.
Teraz już jestem nieco zmęczona, ale to był prawdziwy cud. Gdy ktoś na mnie patrzył, nie uwierzyłby , ze jeszcze o15tej wyglądałam jak cień człowieka i nie miałam siły wstać do łazienki. Muzyka, przyjaciele -to są lekarstwa.
Trzymajcie się ciepło, pozdrowienia Oleńko.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

cd

Postprzez Małgośka Wt, 17.04.2007 22:25

Ufffffffffffffffffffffffffffffffff.... wlasnie dostalam maila!!!!!!

Szpital w Rotterdamie...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...polowy wynikow jeszcze nie ma!!!!! Znow czekanie do poniedzialku!
Nie sa pewni czy usuneli wszystko, trzeba czekac na radiologa :evil: na wyniki scanu ale juz na pewno bedzie naswietlanie. Pierwsze 1 maja.
Hormony daja sie we znaki, rana pooperacyjna sie nie goi jak powinna, goraczka, zmeczenie...
Ale przez chwilke "poczytalam" dawnego Jaapa. To jeszcze nie koniec! Poczatek, trudny i paskudny ale poczatek! Uffffffffffffffffff... puszczaja emocje, mam wrazenie ze sie zaraz rozrycze.

Olu, usciski.
Avatar użytkownika
Małgośka
 
Posty: 3026
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 19:36
Lokalizacja: Depresja

Postprzez ness Wt, 17.04.2007 22:37

Czasem trzeba popłakać. Naprawdę. Małgosiu, nie pozwól mu tych naświetlań rozpocząć na "sucho" bez osłony. Proszę, zadbaj o to. ¦ciskam Cię. I rycz. a potem wytrzyj twarz i bądź przy nim.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

cd

Postprzez Małgośka Śr, 18.04.2007 17:47

Poplakalam sobie troszke ale tylko troszke. Do pozna mailowalismy z Jaapem, zartowalismy, tak bardzo sie wzruszyl, ze tylke ludzi tak sie o niego balo, czekalo na wiadomosc, podobno komorka nie przestawala dzwonic!!!!

Dzisiaj rano dostalismy w pracy "oficjalnego" malia od niego. Wszyscy bardzo czekali na ta wiadomosc. I oczywiscie juz kombinuje kiedy by do pracy przyjsc!!!!! Caly Jaap.

Podalam mu strone w sprawie suplementow, wytlumaczylam co i jak, mam nadzieje, ze sie zdecyduje. Bede go namawiac na to bardzo.

Jak w przyszlym tygodniu dowiem sie wiecej, napisze oczywiscie. Dziekuje, ze moge sie tutaj tym podzielic. Zawsze lzej....
Avatar użytkownika
Małgośka
 
Posty: 3026
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 19:36
Lokalizacja: Depresja

Postprzez Agniś Śr, 18.04.2007 19:43

Witam,
Cudowne jest to, że osoba chora, zagrożona może liczyć na osoby "mało" znane. Nie tylko rodzina i najbliźsi się martwią , czekają - ale też osoby które widzieliśmy raz, dwa, z którymi tylko kontakt telefoniczny lub wirtualny. To jest własnie solidarność z drugim człowiekiem.

Nessko , Małgosiu - pozdrawiam z burzowej i czasami dziś burzowej Łodzi :)
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez ness Śr, 18.04.2007 20:08

no właśnie, Agniś, to jest niesamowite...
ja się wciąż nie mogę nadziwić. I w moim przypadku chodzi nie tylko o słowo pociechy i zainteresowanie, ale również o to, że gdy kończy mi sie wapń z magnezem i krzemem, który mam brać i omega 3 to nie kombinuję z czego teraz zrezygnować, tylko idę i kupuję. Dzięki Wam.

Były dziś chwile słabości, a jakże... ten ból głowy jest obezwładniający...
ale radze sobie. mam rodzinkę, aniołów stróżów, mam braciszków, mam Was. I jest ok.

Małgoś, nie daj mu spokoju z tym wspomaganiem, a podziękuje Ci. Tak ja tu oficjalnie dziękuję Trzynastce, Krysi, Marysi i wszystkim, którzy mnie przekonali do osłony.
Uścisk!
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Jerry Śr, 18.04.2007 20:17

{{{Ness}}}
Jeśli dobrze kombinuję, to jutro przedostatni raz...
Trzymaj się! I niech Twoi Aniołowie będą z Tobą...
Avatar użytkownika
Jerry
 
Posty: 1076
Dołączył(a): Pn, 05.03.2007 22:30
Lokalizacja: z sieci :)

Postprzez Trzynastka Śr, 18.04.2007 20:26

Witajcie!

Do hawajskiej fotki z Kauai dodalam w tym tygodniu fragment, ktory tak mi pasuje, ktokolwiek napisze lub z nim rozmawiam, to wydaje sie i dla niego.
Po angielsku brzmi zgrabniej, niz po polsku, ale o to wlasnie chodzi:
codzienny maly gest; dbac o kogos bardziej, niz to jest oczekiwane; ryzykowac tez troche; pomarzyc, czemu nie?' i spodziewac sie tego, co inni uwazaja za niemozliwe.

Zamiast byc tylko przeciwko, byc ciagle ZA, majac na mysli dobre rzeczy.
Ale mi patetycznie wyszlo!

Pozdrawiam wszystkich, u mnie tez raki w ilosci przeogromnej, ale jakos idziemy prze te trudne dni RAZEM.

Ciagle mnie dziwi najbardziej, ze tam, gdzie jestescie Was dziwi to, ze ludzie sa normalnie ludzcy, kiedy trzeba:) Naprawde sa!

Trzymaj sie Ness, szlifuj forme na Krakow!!!!!!!!!!!!!
Malgorzata, delikatnie Jaapowi przypominaj o wzmacnianiu, az zakoduje i zastosuje.

Obrazek
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez ness Śr, 18.04.2007 20:35

Trzynastko, dzięki!
a ta skała, to jest żółw! długowieczny...
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne