Życie w zgodzie z własnym sercem

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Życie w zgodzie z własnym sercem

Postprzez ana80 Cz, 26.04.2007 13:04

Pisze Pani, że może lepiej żyć w świecie teatru, niz na "zewnątrz". Tak. To znacznie lepsze. Bo czym tak naprawdę jest realny świat??????
To co podają dzienniki to tez po części iluzja- bo napewno nie cała prawda o danym wydarzeniu.
Mąż ogląda conajmniej dwa dzienniki telewizyjne, jest na bieżąco. Żeby za nim nadążyć tez czasami oglądam. Wie Pani co zauważyłam? W TVN- nie ciągle goni sensacja za sensacją, a w Wiadomościach na 1 TVP częściej zdarzają się mini reportaże, że ktoś komuś pomógł, podjął się jakiejś szlachetnej inicjatywie, zaangażowała środowisko lokalne w życie kulturalne. Oczywiście nie zawsze tak jest.... Takie wiadomości o dobrych inicjatywach chcę oglądać!!!
Wtedy chce się nie tylko żyć, ale i żyć pełnią! ŻYć PeŁNIĄ, TO ZNACZY ŻYć W ZGODZIE ZE SWOIM SERCEM, które tak naprwdę pragnie dobra. Działać! Chce przeżyć wielką przygodę, żyć w zgodzie z naturą, ż Bogiem.
Nie zniechęcam się, wierzę, że pomimo trudności warto żyć pełnią serca...
Ostatnio zaznałam bólu wyboru między zgoda z własnymi zasadami, sercem...
Pracowałam jako dekoratorka wnętrz.... mój szef chciał zmusić mnie do tego był projektowała stosując się do zasad feng szui. Dla mnie ta filozofia jest kompletnie zakłamana, odwraca od poszukiwania PRAWDZIWEGO SZCZę¦CIA, powiedziałam to szefowi, a on stwierdził, że kiedyś obudzę się z ręką w nocniku jeśli będę tak patrzyła na życie :) bo żeby zarobic trzeba coś ludziom wpierać, czymś mamić.
Rzuciłam tę pracę, nie będe oszukiwała! Wie Pani, moja koleżanka z pracy juz dawno chciała to zrobić ale mój bunt ją do tego zmotywował. Odeszła razem ze mną. Boże! Jak ja się wtedy czułam... Wolna. Naprawdę wolna!
Obserwując Pani wypowiedzi, widzę, że Pani też żyje w zgodzie z własnym sercem, to piękne. Do modlitwy wieczornej dołączyłam Panią, niech Pani się niczym nie martwi, Pan Bóg pomoże! Anioły czuwają:)
ana80
 
Posty: 22
Dołączył(a): Śr, 18.04.2007 14:00

Postprzez Krystyna Janda Pt, 27.04.2007 11:53

DZiekuję Pani. A Feng shui to zabawna mania porządkująca przestrzeń i uspakajająca nerwy w związku z tym, porządkująca tym którzy muszą mieć takie podpórki. To miłe, to nic złego. Nie znam dokładnei zasad ale nie wydaje mi się to groźne. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja