bezmiar zaufania

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

bezmiar zaufania

Postprzez etea So, 12.05.2007 09:53

Dostałam dotację. Kolejną już w tym roku. Właściwie to nie ja dostałam, tylko dzieci, i nie dotację, a czuja, żeby zajrzeć na stronę netową instytucji konkurs ogłaszającej. Zajrzałam i się dowiedziałam, że dostałam, i że konkurs rozstrzygnięto miesiąc temu... No to już wiem... Ciekawe, czy informacja ta stanie się faktem wcześniej niż ta z lutego - do tej pory czekamy na umowę, że o funduszach nie wspomnę... Zadanie jest realizowane - tylko symbolicznej pensji nie ma z czego przychodzącym na zasadzie bezmiaru zaufania specjalistom wypłacić...
Oczywiście należy się cieszyć - i cieszę się jak należy - że w ogóle są konkursy. Że jest się na liście wybranych i że prędzej czy później coś się jednak dostanie (albo komuś). Bo gdy przychodzi czas kontrolowania realizacji zadania - bywa, że kilka miesięcy po terminie - (konsekwentnie wobec tempa podpisania umowy?), to często w lustrację się zamienia.
Wszystko byłoby SI, gdyby - jak to w umowie stoi - obie strony podchodziły do wypełnienia warunków konkursu i realizacji zadania z taką samą starannością.
etea
 
Posty: 35
Dołączył(a): Wt, 09.01.2007 12:08
Lokalizacja: POLSKA

Postprzez Krystyna Janda N, 13.05.2007 21:11

Oj święte słowa! My też zaczynamy nie oglądając się a potem albo manna na albo deszcz...a moża by lepiej, mądrzej, sensowniej gdyby wszystko było na czas. Serdeczności i ciesze sie z Panią , mimo wszystko i trudności dalszych...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja