Po pierwsze zakupić w sklepie kilo jabłek, najlepiej na targu u pani Gieni(Genowefy). Następnie..
umyć jabłka!!!!
Obrać ze skórki i pokroić we wstążki,potem nie zajmować się tym do czasu...aż uporamy się z ananasem.
Ananasy najlepiej nabyć u pana Miecie w osiedlowym warzywniaku, koniecznie przy kolejce wkd komorów-100% świeżości.
Ananasy dusimy aż będą mięciutkie jak kaczuszka.Potem wrzucamy wstążki jabłek do ciepłego!!ananasa i przy pomocy łyżki i widelca poddajemy się konsumpcji,która nie trwa krócej niż godzinę!
Smacznego!!!!
P.S. Powyższy przepis nie istnieje....
