HYDE PARK

Postprzez MarysiaES* Cz, 19.07.2007 20:47

Milo poczytac o zimie w lecie :) ...poprosze o zdjecia....pozdrawiam
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez teremi Cz, 19.07.2007 21:37

Witam
Kangurzyco gratulacje dla siostry - mgr i dzieki za opowieści zimowe w taki upał jak dziś

Trzynastko zazdroszczę warunków studiowania

wszystkich pozdrawiam
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pt, 20.07.2007 00:08

Dzien dobry HP. Ciaaaaagleeeeee paaaadaaaaa......
Pozdrawiam mocno cale HP.

Zostawiam czasenke i spadam do zycia.

Well the smart moneys on harlow and the moon is in the street (ksiezyc swieci zamiast latarni, bo latarnie rozbily Hobbity) /Emciu, boj sie Faktow! Przeciez to widac czarno na bialym, ze Maszmun ma Hobbitow po dziurki w statywie/

And the shadow boys are breaking all the laws(toz mowie, hihi, naogladali sie filmow cowboyskich i teraz robia popisy na miescie) /Emciu, jakie fajne mosty na zdjeciach, a nie mowilam?....czy Druhna wlaczyla do projektu PIPE cleaners? Hi hi...Druhna zostawi troche na zatkana umywalke, hi hi. PS Druhna chce wiecej przepisow na art prodzekty? Prosze sie nie krepowac, od krepowania sie na rurze zwanej pajpa jest Alberta/

And youre east of east saint louis and the wind is making speeches(to nie wind to tylko duchy Shawnees, takiego plemienia indianskiego z okolic St Louis, ktoremu sie zbyt dobrze nie ulozylo bylo z pielgrzymami...) /Druhna tutaj nie podmienia slow, dobra? Jacy pielgrzymi, jacy pielgrzymi? Alberta chcialaby sie oskalpowac. Bez komentarza, hi hi/

And the rain sounds like a round of applause(pan Tomek sowie stroi zarty?! ....Albo mial za duzo burbonu....Gdzie ten deszcz?! PS Moj J. kupil sowie wczoraj czerwona parasolke i wszedzie z nia chodzi spogladajac z nadzieja w niebo...hihi) /no wiec (hi hi....jak ja lubie zaczynac zdanie od „wiec”....no wiec, u mnie dzisiaj to byla ulewa, co ja mowie? Oberwanie chmury? Co ja mowie? Normalnie tajfun. Druhny chcialyby byc na robocie w zmoknietym ubraniu? Miss Mokrego Podkoszulka to Alberta, ne?/

And napoleon is weeping in a carnival saloon(nie ma to jak chlipanie w saloonie, podac panu Poldkowi chusteczke?) /eeee tam „chusteczke”....polac mu troche burbonu....burbonu niet, bo pan Tomek ma we(l)ne.....burdel w saloonie/

His invisible fiancees in the mirror(Alberta wychodzi z lustra, cala w piorach i cekinach, jak karnawal to karnawal!) /a jak Alberta zalozy maske, to normalnie karnawal w Wenecji (Emciu, wkleic przepis na maski z Wenecji? Mam pod reka: otoz: paper plates, dziurkacz, kawalek gumki (takiej z majtek Tasiemkowych, hi hi), glitter glue. Przeciac talerzyk na pol, wyciac oczodoly, dziurkaczem zrobic dziurki na gumke z majtek (gumka ma przytrzymac maske z tylu glowy, nie wolno nia „strzelac” w kolegow/braci), poglitterowac, zeby swiecilo, az hej. Prodzekt obejmuje nastepujace przypadki: mozna sie przykleic do stolu, mozna poglitterowac wlosy kolegi/brata, mozna poglitterowac spodnie Sciany-Teacher, mozna skaleczyc sie nozyczkami, az krew trysnie, mozna........Druhny chcialy wiedziec co ja robie na robocie, prosze bardzo. Aaaaaaa....z takich papierowych talerzykow to ja jeszcze robie biedronki, ale to zupelnie, ZUPELNIE, inny prodzekt. Szczekam na kolejna wierszenke, ne? Nie bede szastac prodzektami na prawo i lewo. Ma sie te @, phi/

And the band is going home, its raining hammers, its raining nails (Hobbity! Prosze nie rzucac gwozdzi na muzykow!) /eeee taaaam...szkoda gwozdzi, chrum, chrum/

And its true theres nothing left for him down here (phi, "down here" ZAWSZE sie cos znajdzie! Wystarczy zmierzyc horyzont oczodolem, phi) /phi! Detale „down t/here” to MY, a nie NAM, skrzyp, skrzyp/

And its time time time, and its time time time (ale ktory z tych czasow jest tym wlasciwym...., Alfred udowodnil, ze NIC nie dzieje sie roznoczesnie...hihi, no z wyjatkiem symultanicznego pisania wierszenki i picia herbaty na ten przyklad) /dobre, Emciu, B A R D Z O dobre! RoZnoczesnie, a nie roWnoczesnie! Druhna chce nagrode Tlumaczek-Literowek z UN?/

And its time time time that you love (....i tylko nie mow mi, i tylko nie mow mi, i tylko nie mow mi o milosci...tra la la, jejku dawno juz nie bylo duetow...) /prosze sie posunac......kazda duetowka jest o Druhnach Wierszenkowych, ne? Bronka, odloz kielbase, rece do strun! Druhna nam tutaj zapoda tonacje/

And its time time time (otoz chodzi o to, ze czasu jest malo a stresu jest duzo, buuuuu, boooooo, BUM! I jeszcze wrrrrr!) /a ja jutro biore L4, phi! Ide do szpitala i tyle mnie Druhny widzialy. A co? Tylko K-R moze sie chwalic upalami? Teraz ja sie chwale: mam specjalne bojsowe pozwolenie na L4. Zabieg to zabieg, zeby zaraz nie naduzywac slowa „operacja”, phi! Druhny, prosze sie ustawic w kolejce! Przyjmuje serie bolesnych glaskow, przyda sie na jutro! Nie zebym zaraz wyskakiwala z brudnopisem, ale, kurnaola, mnie sie TEZ cos sie od zycia nalezy, ne?/

And they all pretend theyre orphans and their memorys like a train (a to ci Bastards!) /jak ja lubie pana Tomka! Normalnie tatuaz wewnetrzny, ze az kotwica osiada na dnie!/

You can see it getting smaller as it pulls away(hihi, pociag pod specjalnym nadzorem, Emcia shut up! SHUT UP!) /hi hi......byle nie przegapic S T A C J I na ZOLIBORZU, hi hi/

And the things you cant remember tell the things you cant forget (i wlasnie dlatego lubie pana Tomka...., zawsze trafia w samo sedno rzeczy...) /pan Tomek proszony do edycji HP-owskiego poradnika, hi hi...I tyle mnie Kangurzyca widziala w tym wersie. PS Kangusiu, bardzo sie ciesze Twoim osobistym postem. Duzo usciskow dla Siostry/

That history puts a saint in every dream (aaaaa, Druhna Sciana, znowu sni o paleniu na stosie?) /a KOGO/CO paliMY? Druhna sie lepiej nie zaciaga, hi hi/

Well she said shed stick around until the bandages came off(Alberta zna sie na pierwszej pomocy! Znalazla antyseptyczne patyczki z nowozelanmdzkoego drzewa, obklada nimi rany klute, ciete i szarpane) /Emciu! Mam art prodzekt na temat ear cleaners & Aboriginal art. Druhna chce przepis? Druhna widzi moje dobre serce: Nie zebym zaraz leciala w-czapa za DYSKRECJE, phi! W czasie deszczu, tfu upalow made in CA dzieci sie nudza, ne?/

But these mamas boys just dont know when to quit (Hobbity do lochu! Ale juz! Moje dzieci to chyba maja w sobie geny Hobbitow, hihi) /jaki PAN, taki KRAM! Niech zyje G E N E T Y KA. Hi hi/

And mathilda asks the sailors are those dreams or are those prayers?(a marynarz na to "lepiej zatanczmy walca") /yuuupieeee! Mathilda is back! A jakie tatuaze maja marynarze? KONKURS! Normalnie art prodzekt a la kozetka Dr Frojd/

So close your eyes, son, and this wont hurt a bit(tylko faceci moga uwierzyc w taka brednie, phi, KOBIETY to znaja sie na prawdziwym bolu! No,....mowie o sprawach maternity.) /wczesniejsze wersy napisalam bylam wczoraj, dzisiaj jest juz DZISIAJ, L4, te sprawy. Druhny trzymaja za mnie kciuki, dobra?/

Oh its time time time, and its time time time (czy ja juz mowilam, ze ostatnio mnie czas wkurza na maksa?!) /Druhna pomysli wtedy o An-dorze. Sama radosc z zapierniczajacych sekund/

And its time time time that you love (albo leave..., jet plane te sprawy, no to myk do nastepnego wersu. To nie jest wierszenka pozegnalna tylko wierszenka o braku czasu, phi.) /burdel w organizerze? Wdech, wydech. Proponuje jakis art prodzekt na rozluznienie/

And its time time time (a Druhny znaja taka gre-zabawe w wodzie, ktora konczy sie slowami "What time is it Mr Shark?" A Mr Shark odpowiada "lunch time" i zjada dzieci ktore mu sie nawina pod paszcze/?/. Moj J. ostatnio byl bardzo glodnym rekinem, hihi.) /a nie mowilam, ze Maly Hobbit?/

Well things are pretty lousy for a calendar girl(Sciana-baby, to zdecydowanie NIE jest wers o Bosso-mistce Scianie, zdecydowanie!) /taaaaa...... wierszenka sowie, a zycie sowie. Co to ja nie jestem na dnie?/

The boys just dive right off the cars and splash into the street (hihi, to dac im w-czape! Gdzie jest policjantka z wyspy St Johna, bo na ta od Teremi to nie mozna liczyc, hihi, nie jest feministka, jest dziewczeciem.) /Alberta, w mundurze policjantki i szpilkach, chce udowodnic, ze mozna byc symultanicznie feministkOM-policjantkOM/

And when theyre on a roll she pulls a razor from her boot (o laboga! Scianay, nie zabieraj ZADNYCH ostrych narzedzi na robote!) /za pozno! Hi hi/

And a thousand pigeons fall around her feet (w unizonych poklonach!) /jestesMY na krakowskim rynku – czek/

So put a candle in the window and a kiss upon his lips (ekhm, ekhm, rozwiazanie konkursu jak caluje Emcia, hihi. No co? Napatrzyl sie czlowiek na Maszmuna?) /wkleic!/

As the dish outside the window fills with rain (phi, zaraz sowie wlacze natrysk na trawe) /natrysk kranowki, ze tak dyskretnie zapytam?/

Just like a stranger with the weeds in your heart (poznac nieznajomego po chwastach w sercu jego!) /dobre, Emciu, dobre! Druhna nie pomyli chwastow z maryska, tfu, pelargonia/

And pay the fiddler off til I come back again(hihi, chyba jeszcze wpadne z wierszenka przed wyjazdem, Druhny musze sie odstresowac, wdech wydech...) /szczekaMY, szczekaMY. Podpisano: KNOTki/

Oh its time time time, and its time time time (czas wrocic do brudnopisowego organizera...) /czase zebrac sie w sowie i dziarsko kroczyc na spotkanie z lekarzem....chlip, chlip/

And its time time time that you love (zeby kochac nalezy zmieszac serce z chwastami i podlewac drozdzami, Amen. Dobre Emcia, dobre!) /zeby kochac nalezy odwazyc sie kochac. Jest nadzieja, ze kiedys-gdzies wyrosnie z Alberty feministka-filozofka/

And its time time time (a szczesliwi to wiadomo gdzie maja czas...no i wyszlo mi w tym wersie, ze nie jestem szczesliwa. Luuuudzie pan Tomek to tak zawsze z GRUBEJ rury, rozwiewa zludzenia....) /i na tym polega unikatowe piekno wierszenek – plynie w nich Swieta Prawda – czek/

And its time time time, and its time time time (dobra dobra, phi, ide wylaczyc budzik i bede udawac ze czas nie istnieje, nie takie projekty sie robilo, phi) /zaczynam miec lekkie ADHD od tego powtarzajacego sie slowa TIME. Kupie w Ruchu Time Magazine, to moze w drodze do lekarza zapomne o bolu/strachu i wkurze sie na newsy z calego swiata/

And its time time time that you love (zamiast podkladac grant jak sublokator, phi) /wdech, wydech, kropla drozdzy dla kurazu......./

And its time time time(zdecydowanie czasu na dobra koncowke weekendu Druhnom zycze!) /to juz tydzien minal? Luuuuuudzieeee, jak ten czas leci......Alberta pyta jak oszacowac gdzie leci czas, hi hi/

pan Tomek (Emcia) + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 20.07.2007 02:19

Troche zimy na upaly:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teremi, Sciana, b. dziekuje.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez teremi Pt, 20.07.2007 03:34

oooo jaka fajna zima - zdecydowanie jednak wolę zimę na zdjęciu - dzieki Kangurzyca - czy mnie się tylko wydaje, czy Twoje dzieci rosną i stają się lekko doroślejsze?

Emciu po mostach widać podejście do życia - nie wiem kitóry wybrać - z jednej strony kusi stabilny, bo da się przejść a z drugiej zaś fantazja - a czy mozna zrobić te mosty piętrowo lub np. do połowy rzeki jeden a od połowy drugi? - jak szeroka rzeka to chyba będzie lepiej?

Ściana powodzenia i bądź dzielna a gdyby trzeba było wsparcia to daj znać i zaraz poslemy armię Hobbitów - pielęgniarek ku pomocy

piekne te mosty ja mam na "swojej rzece w poblizu 4 ale żaden nie jest taki piękny. Kiedyś jeden z nich był mostem zwodzonym i jak przepływały statki z Ostródy lub w drugą strone to most dwóch panów kręcąc korbami podnosiło do góry a wszyscy stali czekiając na przejście - fajny to był widok. Niestety, to już czas przeszły.

Powinnam trochę się poodnosić ale chwilowo cierpię na bezsenność i brak sił twórczych, to jeżeli Druhny pozwolą będzie wiersz

"Noc"

Postanowiłaś
jakąś bezsenną nocą
na poduszce
pełnej pierza i łez
Będziemy żyć
bez dotyku
bez westchnień
bez wspólnego ciepła pod
jedwabną kołdrą
bez nadziei
na szaloną przeszłość
którą zamknelismy
w pudełkach
z najlepszymi wspomnieniami.
Postanowiłaś
że tak będzie lepiej.
No to star.
aut.Krzysztof Daukszewicz

...bez nawiasu żeby Emci nie stresować....

no a teraz po wierszo i tasiemko terapii idę trochę pospać
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez MarysiaB Pt, 20.07.2007 09:39

Mam jeszcze jedna relacje zdjeciowa - Stary na sniegu. Leci tak:

To dopiero zielony "balwanek", co?

Obrazek

"Doleci - nie doleci? Trafi zonke, czy nie?"

Obrazek

Odwrot.

Obrazek

Torpeda. Fruuu!

Obrazek

Bum i zmiana techniki: nozki do gory - stery, raczki - hamulce i dalej mkniemy!

Obrazek

"Fajny jestem, nie?"

Obrazek

Spadam. Dom w proszku, a jutro Hiroki przylatuje!
Dobrego dnia!

Podajcie, prosze, 3 - 4 ksiazki polskich autorow, ktore warto zamowic. Czy ktos czytal biografie Agnieszki Osieckiej autorstwa Andrzeja Poniedzielskiego?
A, i cd tez.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez teremi Pt, 20.07.2007 17:41

no to proponuję inną pogodę inne rejony świata
Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. Pt, 20.07.2007 19:03

A ja proponuje wierszenke....Dobry Druhny!

Sono felice"(powiedziala bezludna wyspa)

Questa sera e; domenica (jeszcze nie niedziela ale juz prawie Swiety Venerdi)

Non mi va proprio di uscire (przychodzimy wychodzimy RUCH w Kredensie ze HEJ!)

Preferisco stare in casa a guardare la televisione (z reka na sercu powiem ze nie ogladam NIC. A przepraszam ZACZELAM ogldac "Science of Sleep", "Scoop" i jeszcze cos i dorbaldie nie moge skonczyc...)

Danno quel film con quell'attore (musi byc ten z tatuazami, hihi)

Che mi fa morire (to moze filetowa kanapka przy kominku? Podoba mi sie fioletowa kanapka, ale wole Prawdziwa Kanape Maszmuna, hihi)

Quello coi capelli rossi (to nie jest ten film wpol do dziewiatej chyba...)

Non mi ricordo il suo nome (to moze poprosimy o rysopis)

Come sono felice(how?)

sono felice (o.k. Druhny, czytam/slucham "Snow"/acha, akurat w temacie sniegu Kangurzycy. Konkurs. Co przynioslo Karowi szczescie?)

Sono felice (machanie wlasnym szczesciem nie zawsze ludziom mniej szczesliwym pomaga....mam doskonala opowiesc ale na wskros brudnopisowa, wiec Druhny musza mi wierzyc na slowo.)

Lo so che non e facile (hihi, moj ulubiony zwrot po wlosku to "Non lo so")

In questa vita scoprire (nuuudy......to odkryjemy jakis nowy unikatowy wiatrak za zakretem, powiedziala Druhna Sciana, tfu boss-Sciana do swoich boysow)

Che sei felice (z przepisem na szczescie to gdzie? Do kulinarnych?)

Ho quasi paura (a co to ja jestem strach Stach zeby sie bac, PHI!)

Ma affronterei il mondo (no ja to dziekuje za caly swiat, mam mape starego Rzymu/ nie mylic ze Starym Zoliborzem/ na scianie. Wkleic?)

Quando lui mi guarda negli occhi (bo wszysko te cudne....tra la la, hihi, wiecej NIC nie powiem zeby nie wyskoczyc z DYSKRECJA phi)

A volte mi vien voglia di saltargli addosso (salto wysokiego napiecia! BUM!)

Giocare con lui (a w co sie bawimy? Zalozyc maski domowej roboty?....Skrzyp, skrzyp?)

Parlare della nostra vita (a po jakiego rozmawiac phi, jak czas ucieka, phi, nie lepiej zyc?)

E magari lui e li; (when you wish upon a stella...)

Che sta guardando la partita (na strazy stoi Maszmun, dzielny wojownik z buzdyganem, vel boys! BUM!)

E con la testa e cosi lontano (a serce? serce blisko?)

Ma cosi vicino a me (pstryk, o nie wyszlo zdjecie DETALU, hihi)

A volte lui se ne va via (Va via Alberto! prosze przestac guardare!)

Non torna neanche a dormire ("Nessun dorma!... Tu pure,
o Principessa,
Nella tua fredda stanza
Guardi le stelle
Che tremano d'amore e di speranza." Ten wloski to jest, co ne? Bronka spiewa w tym wersie...cztery-dziewiec!)


Mi lascia qui da sola (jak odejdzie to bedzie sola i poplyna slone lzy. No to spiewamy...nie placz kiedy odjade, sercem bede przy tu...)

Mi sembra di impazzire (no przeciez mowie ze czlowiek sie robi crazy od being sola, hihi.)

Tanto che la vorrei finire (phi, niech sowie konczy, nie wazne jak sie konczy ale jak sie zaczyna od nowa! Moje. Moze byc?)

E sento in un minuto (un minuto, 60 secundi, skondensowane odczuwanie, znak XXI wieku!)

Tutte le donne del mondo (swiatowe kobiety to MY tutaj. Powiedziala autoironicznie Emcia wlasnie, a nie Alberta, phi. Co? Tylko Alberta moze wpuszczac grubopajpowe madrosci do wierszenki?)

Che hanno bisogno di aiuto (HELP I need somebody not just anybody....a to inna piosenka)

Ma non lo sanno dire (moze zabraklo im jezyka w gebie? Hobbitom znaczy sie, jak uslyszaly zlorzeczenia Maszuna)

E fanno finta di non capire (jedno jest pewne Hobbity nie sa zdolne do dwulicowosci. Lubia jesc, spac i bawic sie zapalkami.)

Come me in questo momento (hihi, Druhny sowie wyobraza Emcie proszaca wloskiego przechodnia o "Un momento" i szperajaca w slowniku zeby znalezc jakies slowko, oj bedzie sie dzialo, hihi.)

Che sono felice (jakos nie lubie tego wersu,....no bo jak dlugo mozna byc na haju, ne? Juz cos takiego, "nie zamienilabym swojego zycia na zadne inne" bardziej mi podchodzi. Cos tam bylo jeszcze kiedys o drodze, ne?)

Di giorno picchierei la testa (hihi, kazdego ranka w-czapa od Druhny Sciany na dobry poczatek. No dobra, wyznam DYSKRETNIE

ze bede tesknic za w-czapami...na urlopiku, czy moge prosic o w-czapy telepatyczne? Hihi, ewentualnie moga mi sie przysnic.)

Per farmi sentire (wdech wydech, oddac ksiazki do biblioteki, torebka do ukrycia paszportow i pieniedzy...Hihi, Kangurzyco czy mozna pozyczyc Twoja torebke?)

La notte strapperei le sue ali (o luuudzie postawic straznikow przy skrzydlach Sowy! Przeciez bedziemy skakac z Poniatowskiego! Bez skrzydel nie bawie sie w skoki!)

Per non farlo volare (mam sie obrazic czy jak? Od wypadkunie podam w tym wersie jakimi liniami lece, phi.)

Mentre aspetto il suo corpo (Alberta mowi, ze jej cialo czeka w wiadomym miejscu, skrzyp skrzyp...PS Sciana-jak cialo Druhny znoslo zabieg w szpitalu? Druhna cos skrobnie, oki?)

E le sue labbra amare (hihi skoro Maszmun juz zapoznal nas z DETALAMI to moze ja przywioze z Rzymu jakies usta?)

Mi appartiene anche quando (a tak podzielic sie Swietymi Dobrami z kobietami swiata?)

Si addormenta sul divano (KTO spi na wisniowej kanpie? Chyba nie Kangur, bo Kangur to albo lezy przed telewizorwm@Piotrek /Dobre!/, albo szpanuje na snieznym stoku, hihi.)

A volte lui se ne va via (hihi, ok. przyznam sie, ze we wloszence to nawet lubie powtorki)

Non torna neanche a dormire (a ci tylko o spaniu i spaniu a tu trzeba robic na urlopik!)

Mi lascia qui da sola (heeeej, Druhny-laski, tu nie robia burdelu jam mnie nie bedzie, NO!)

Mi sembra di impazzire (powiedzialaby, ze odczuwam lekkie zawirowania la testy, hihi)

Tanto che la vorrei finire (chciec a moc to dwa rozne slowka!)

E sento in un minuto (taaaa, na ten tekscik to potrzebowalam minutke, hihi. Druhna Teremi dba, zeby Emcia cwiczyla wloski przed wyjazdem! BRAVO!)

Tutte le donne del mondo (to feministki! BUM! Moga byc w burce ale i tak sa feministkami! Moga nawet o tym nie wiedziec ale i tak sa feministkami!)

Che hanno bisogno di aiuto (wczoraj to ja byla TAAAAAKa zmeczona jak....stad do komety Kangurzycy i z powrotem!)

Ma non lo sanno dire (hihi, jak nie sa dyplomowanymi tlumaczkami z UN to wiadomo, ze nie wiedza co mowia, phi. Podpisano Druna nie tlumaczka i do tego bez dyplomu, chlip chlip...)

E fanno finta di non capire (hihi, moj drugi ulubiony zwrot wloski to "non capisco")

Come in questo momento (a wzgledem odbioru nagrody za roZnoczesnosc dwoch roWnoczesnych momentow to gdzie sie mam zglosic, hihi. Dobre Sciana! Dobre!)

Che sono felice (wierszenka-italenka dobrze mi zrobila, czek)

Sono felice (podziele sie z Druhnami a co mi szkodzi, ne?)

Come sono felice (szczesliwych roZnoczesnych momentow Druhnom zycze!)

(aut. Ron) (Emcia, Teremi?! No Co tu robi ten nawias?!)

PS Musialam dokleic poczatek wierszenki bo mi sie....odlaczyla od reszty....
Ostatnio edytowano Pt, 20.07.2007 21:52 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka Pt, 20.07.2007 19:26

Czesc Swierszczenki!

O, matko, MarysiaB zima straszy.
Chocby nie wiem jakie upaly byly to ja jednak podziekuje.

Zerknijmy, co tam w tropiku?
Bedzie troche BLUE, szczegolnie dla MarysiES.

Gdzie by tu uwiecznic ten wazny moment?
Moze slynna Mogans Bay, St. Thomas?
Obrazek

Coz za oszczednosc, hi, hi, na bosaka... do slubu
Obrazek

Przysiegac? Na zawsze? Co tez te ludziska wyprawiaja?
Obrazek

No i zyli dlugo i szczesliwie, po prostu niebiansko
Obrazek

Gdzie tam, Sciana od razu powie, co to ona zycia nie zna-
DNO ich czeka, czyli caly czas zyciowo pod gorke.
Obrazek

E, tam, nie ma ich co straszyc. Wiwat mloda para!
Prosimy o fajerwerki w ksztacie serca!
Obrazek

A reszta juz odbyla sie bardzo, bardzo PRIVATE, nie wchodzic, prosze.
Para mloda pisze historie Maszmunowo-brudnopisowe, khm, khm:)
Obrazek

I jeszcze laurka dla siostry MarysiB; moje GRATULACJE!!!!!!!
Moze jakos wieczorem wyskrobie tasiemke, bo straszliwe mam zaleglosci.

Czy Sowka jeszcze opija z Miskiem dostanie sie na studia?
Nawet nie wspomne o tym mojemu Apollinowi Mlodszemu, bo bysmy mieli imprezowa tygodniowke:)
Sowinko, gdzie jestes?

Miejcie Druhny dobry weekend, sciskam mocno!...13
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez GrejSowa Pt, 20.07.2007 21:15

Niech będzie pochwalony burdel!

Jeszcze Sowa nie zginęła, Druhny! Od czego są mrożonki, ne? Tym razem, w krytycznym momencie, poszły śliwki i muszę Druhnom powiedzieć, że sałatka jarzynowa to przy nich normalnie wysiada. Niech się Druhny o mnie nie martwią, dobra? Wprawdzie miałam kryzys we wtorek, że aż nie byłam na robocie, ale nie tyle z powodu ekstremalnego upału, ile z powodu globusa...a globus prawdopodobnie z powodu upału i frontu. A tak poza tym to okej! Tylko ociężała jestem od tej duchoty, trochę przez to niedospana, zmęczona robotą, i jakby tego było mało - przygnieciona życiowym dnem. Ale jestem! Trochę opadłam z sił, trochę mi siadlo PH, ale jak odpocznę w weekend i ogarnę sprawy, to może MOŻE będzie lepiej.

Parę odnośników, a potem się zobaczy...

MarysiuES - dzięki za drzewnianą koleżankę z Druskiennik. Uśmiechnęlam się. Dziękuję! Ale jak zobaczyłam dziuplę, to mi normalnie dziób opadł. Toż to moja przelotowa dziupla wytrzeżwień!!!

Kangurzyco - gratulacje dla Sister Magister!!!
P.S. A to winko to u Was rodzinne, co...? Hi hi...
P.S. Dzięki za śnieg. Ty patrz, co się porobiło...u nasz żar się leje z nieba, a w Australii śnieg. Koniec świata. A ze Starym to masz komy! Uściski dla Piotrka i Oli.

Trzynastko - Misiek dostał się również do Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych, ale zdecydował, że będzie studiował na WAT. Ma moje poparcie. Z dalszych podbojów zrezygnował (Politechnika) i szykuje się na wakacje.

Ściana - miałam sowie dzisiaj jeszcze odpocząć od HP, ale skoro tak się sprawy mają i okazuje się nagle, że Druhna bardziej nawet ode mnie umiera, to jestem. Nie ma wyjścia. Druhna się trzyma i pamięta, że jest bojsem, a to zobowiązuje. No, dobra....głask, głask...niech Ci tam będzie.
P.S. Czy Druhnę można odwiedzić? Przyniosłabym kompocik...i takie tam...co...?

Pozdrawiam, Druhny...i spadam, bo padam na dziób...A u nasz niedawno była burza...a niebo po niej było takie (widok z balkonu w dziupli):

fot.@Misiek
Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 20.07.2007 21:50

Sowa, jak to dobrze, ze zyjesz! Mrozonki gora! Ladny wieczor na zdjeciu, relax max@Misiek?

Trzynastko, turkusowa woda to jest to!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana So, 21.07.2007 01:07

Sobota - urodziny KOTA, tfu, KNOTA.
Jak sie masz, kochanie, jak sie masz? A co? Druhny mi zabronia mowienia do Was per Kochanie, phi!

Wpadam z wierszenka. Czek - na takie tam rozne zyciowe bole - najlepsza jest wierszenka. Czlowiek, tfu, Sciana wkreci sie w wers i zapomni o ranach klutych, cietych i szarpanych, ne?
PS Druhny - bardzo dziekuje za troske tutaj i TAM, w golebniku. Juz wszystko ze mna dobrze. Macham do Was cala i zdrowa. Widac mnie?

Sono felice"(powiedziala bezludna wyspa) /i zalala ja turkusowa woda, Druhny sie nie martwia - przyplyw, odplyw, przyplyw, odplyw, ekhm, ekhm/

Questa sera e; domenica (jeszcze nie niedziela ale juz prawie Swiety Venerdi) /zdecydowanie sabato, dzien sie budzi....Swiety Weekend. Ave/

Non mi va proprio di uscire (przychodzimy wychodzimy RUCH w Kredensie ze HEJ!) /niech bedzie pochwalony burdel @ Sowa, PS Sowus, uffffff.....juz mialam dzwonic do brygady antyterrorystycznej, zwanej Maszmunem i Bronka, wiesz?/

Preferisco stare in casa a guardare la televisione (z reka na sercu powiem ze nie ogladam NIC. A przepraszam ZACZELAM ogldac "Science of Sleep", "Scoop" i jeszcze cos i dorbaldie nie moge skonczyc...) /ogladam ostatnio duzo, dorbaldie wrocila mi milosc do filmow, hip hip, hurrraaaaaaa. Druhny widzialy "Fur" o Diane Arbus z Nikolka? Albo "Breaking and Enterning" z Dzulietka Binoche? Albo "Infamous" o T.Capote? PS Kangurzyca ma racje, oprocz 3-4 tytulow ksiazek, Druhny moze wkleja kilka tytulow filmow na deszczowe letnie wieczory, dobra?/

Danno quel film con quell'attore (musi byc ten z tatuazami, hihi) /Prawda Oczywista. Tatuaze wewnetrzne, zabojczy wzrok i taki zachrypniety glos. Alberta powiedziala Panu Fizykowi, zeby sie zglosil na casting. Hobbity ziewaja znudzone, przeciez one juz dawno sa celebrities, ne?/

Che mi fa morire (to moze filetowa kanapka przy kominku? Podoba mi sie fioletowa kanapka, ale wole Prawdziwa Kanape Maszmuna, hihi) /Druhna kupi sowie taka dmuchana poduszeczke na lotnisku, hi hi...przyda sie na Prawdziwej Kanapie Maszmuna bez malutkich poduszeczek. Druhna przespi sie bez fochow, dobra?/

Quello coi capelli rossi (to nie jest ten film wpol do dziewiatej chyba...) /eeee tam, przestawi sie budzik i gotowe, skrzyp, skrzyp/

Non mi ricordo il suo nome (to moze poprosimy o rysopis) /owlosione stopy, niski wzrost, skrzeczacy smiech, wiecznie glodne, zawsze sklonne do zabawy i DRAKi? Wanted!/

Come sono felice(how?) /Teremi, poprosiMY o tekst "Felicita", duet Albano & Romina Power. PS Felicita e un bicchiere di vino, tra la la la/

sono felice (o.k. Druhny, czytam/slucham "Snow"/acha, akurat w temacie sniegu Kangurzycy. Konkurs. Co przynioslo Karowi szczescie?) /Chce Druhna sniezka w-czape?/

Sono felice (machanie wlasnym szczesciem nie zawsze ludziom mniej szczesliwym pomaga....mam doskonala opowiesc ale na wskros brudnopisowa, wiec Druhny musza mi wierzyc na slowo.) /Tu, Tam, Druhna sie zdecyduje. Szczekam, wlasnym szczesciem na macham, bo troche jestem dzisiaj nieszczesliwie obolala/

Lo so che non e facile (hihi, moj ulubiony zwrot po wlosku to "Non lo so") /hi hi......Emciu, wdech, wydech, poglaskac Druhne przed podroza?/

In questa vita scoprire (nuuudy......to odkryjemy jakis nowy unikatowy wiatrak za zakretem, powiedziala Druhna Sciana, tfu boss-Sciana do swoich boysow) /a boysy ustawily sie w szergu i jednym glosem krzyknely "aye aye Sir". Sir tez byla kobieta, hi hi/

Che sei felice (z przepisem na szczescie to gdzie? Do kulinarnych?) /a pordanik w HP, to co? Nie podoba sie Druhnie Emci, czy jak?/

Ho quasi paura (a co to ja jestem strach Stach zeby sie bac, PHI!) /no przeciez mowie - wdech, wydech. Co to Druhna nie slyszala o wloskiej goscinnosci?/

Ma affronterei il mondo (no ja to dziekuje za caly swiat, mam mape starego Rzymu/ nie mylic ze Starym Zoliborzem/ na scianie. Wkleic?) /a sciana w jakim kolorze? hi hi...jasne, ze wkleic!/

Quando lui mi guarda negli occhi (bo wszysko te cudne....tra la la, hihi, wiecej NIC nie powiem zeby nie wyskoczyc z DYSKRECJA phi) /w-czapa, w-czapusia, w-czapunia, w-czapunieczka, phi!/

A volte mi vien voglia di saltargli addosso (salto wysokiego napiecia! BUM!) /paszport, bilet, pieniadze, paszport, bilet, pieniadze, relax max/

Giocare con lui (a w co sie bawimy? Zalozyc maski domowej roboty?....Skrzyp, skrzyp?) /Eyes wide shut? ekhm, ekhm/

Parlare della nostra vita (a po jakiego rozmawiac phi, jak czas ucieka, phi, nie lepiej zyc?) /a czy mozna zyc rozmawiajac? Alberta mowi, ze Prawdziwa Rozmowa jest najlepszym afrodyzjakiem. A SKAD ONA TO WIE?????!!!! KTOS JEJ MUSIAL POWIEDZIEC!!!!/

E magari lui e li; (when you wish upon a stella...) /golnij sowie setke drozdzy?/

Che sta guardando la partita (na strazy stoi Maszmun, dzielny wojownik z buzdyganem, vel boys! BUM!) /Maszmunie, dajesz rade? Wysylam Cztery Swiete Glaski, takie od bojsowego serca/

E con la testa e cosi lontano (a serce? serce blisko?) /na dloni, wkleic?/

Ma cosi vicino a me (pstryk, o nie wyszlo zdjecie DETALU, hihi) /Druhna ZNOWU zapomniala o podladowaniu baterii? hi hi/

A volte lui se ne va via (Va via Alberto! prosze przestac guardare!) /zaraz tam "guardare", zwyczajnie: "apprendere", phi!/

Non torna neanche a dormire ("Nessun dorma!... Tu pure,
o Principessa,
Nella tua fredda stanza
Guardi le stelle
Che tremano d'amore e di speranza." Ten wloski to jest, co ne? Bronka spiewa w tym wersie...cztery-dziewiec!) /"Ma il mio mistero e chiuso in me, Il nome mio nessun sapra!", to co? Odswiezac sowie youtube?/

Mi lascia qui da sola (jak odejdzie to bedzie sola i poplyna slone lzy. No to spiewamy...nie placz kiedy odjade, sercem bede przy tu...) /hi hi, tak a propos: "Filet z soli marynować w soku z cytryny limonki i pozostawić na około 2 godziny w chłodnym miejscu. Zawinąć w papier ryżowy i piec w temp. 120 st. C około 10 min. Liście szpinaku poddusić w śmietanie, doprawić solą i ząbkiem czosnku. Przygotować sos jogurtowy z dodatkiem świeżej mięty i bazylii, doprawić odrobiną soku z cytryny i świeżą papryką chilli. Układać przygotowaną solę na warzywach. Rybę polać sosem." (zrodlo: http://www.przepisy.org/kategoria29_112.html )/

Mi sembra di impazzire (no przeciez mowie ze czlowiek sie robi crazy od being sola, hihi.) /powiedziala feministka i wskoczyla na kozetke Dr Frojd, hi hi/

Tanto che la vorrei finire (phi, niech sowie konczy, nie wazne jak sie konczy ale jak sie zaczyna od nowa! Moje. Moze byc?) /dobre, Emcia, dobre! To idzie nowe, ne?/

E sento in un minuto (un minuto, 60 secundi, skondensowane odczuwanie, znak XXI wieku!) /znowu czasenka? Zaczynam odczuwac ADHD. Time, time, time, .....myk i juz mnie nie ma w tym wersie/

Tutte le donne del mondo (swiatowe kobiety to MY tutaj. Powiedziala autoironicznie Emcia wlasnie, a nie Alberta, phi. Co? Tylko Alberta moze wpuszczac grubopajpowe madrosci do wierszenki?) /Alter Ego? hi hi/

Che hanno bisogno di aiuto (HELP I need somebody not just anybody....a to inna piosenka) /"Help me if you can, I'm feeling down and I do appreciate you being round." K R E D E N S/

Ma non lo sanno dire (moze zabraklo im jezyka w gebie? Hobbitom znaczy sie, jak uslyszaly zlorzeczenia Maszuna) /eeee taaaam, Maszmun tak tylko odstawia fochy. Przeciez to widac czarno na bialym, ze Hobbity wymoscily sowie kacik w sercu Maszmuna, hi hi/

E fanno finta di non capire (jedno jest pewne Hobbity nie sa zdolne do dwulicowosci. Lubia jesc, spac i bawic sie zapalkami.) /normalnie PRECIOUS!/

Come me in questo momento (hihi, Druhny sowie wyobraza Emcie proszaca wloskiego przechodnia o "Un momento" i szperajaca w slowniku zeby znalezc jakies slowko, oj bedzie sie dzialo, hihi.) /Druhna nie zapomni o BODY LANGUAGE, skrzyp, skrzyp/

Che sono felice (jakos nie lubie tego wersu,....no bo jak dlugo mozna byc na haju, ne? Juz cos takiego, "nie zamienilabym swojego zycia na zadne inne" bardziej mi podchodzi. Cos tam bylo jeszcze kiedys o drodze, ne?) /nie zamienilabym swojego zycia na haju na zadne inne? Moze byc?/

Di giorno picchierei la testa (hihi, kazdego ranka w-czapa od Druhny Sciany na dobry poczatek. No dobra, wyznam DYSKRETNIE ze bede tesknic za w-czapami...na urlopiku, czy moge prosic o w-czapy telepatyczne? Hihi, ewentualnie moga mi sie przysnic.) /mowisz-masz. Non c'e problema!/

Per farmi sentire (wdech wydech, oddac ksiazki do biblioteki, torebka do ukrycia paszportow i pieniedzy...Hihi, Kangurzyco czy mozna pozyczyc Twoja torebke?) /"juz w droge czas, przygoda wzywa nas!" Emciu-baby, Przygodo Ahoj!/

La notte strapperei le sue ali (o luuudzie postawic straznikow przy skrzydlach Sowy! Przeciez bedziemy skakac z Poniatowskiego! Bez skrzydel nie bawie sie w skoki!) /hi hi...Druhny beda robic sesje zdjeciowa dla Victoria's Secret?/

Per non farlo volare (mam sie obrazic czy jak? Od wypadkunie podam w tym wersie jakimi liniami lece, phi.) /nie jest wazne jakimi liniami, wazne jest, zeby podroz szybko minela, ne? Druhna przygotowala jakies art prodzekty na droge?/

Mentre aspetto il suo corpo (Alberta mowi, ze jej cialo czeka w wiadomym miejscu, skrzyp skrzyp...PS Sciana-jak cialo Druhny znoslo zabieg w szpitalu? Druhna cos skrobnie, oki?) /melduje sie Druhna Sciana. Eeeee taaaaam...... Jestem Bojsem w Cywilu, szkoda czasu na chlipanie, ne?/

E le sue labbra amare (hihi skoro Maszmun juz zapoznal nas z DETALAMI to moze ja przywioze z Rzymu jakies usta?) /a Druhny slyszaly co Minister G. powiedzial o Gombrowiczu? Normalnie prosi sie o super w-czape!/

Mi appartiene anche quando (a tak podzielic sie Swietymi Dobrami z kobietami swiata?) /Sowus, odkrec kurek, co?/

Si addormenta sul divano (KTO spi na wisniowej kanpie? Chyba nie Kangur, bo Kangur to albo lezy przed telewizorwm@Piotrek /Dobre!/, albo szpanuje na snieznym stoku, hihi.) /Kangurzyco - fajny fotoreportaz, dawaj swoje zdjecie, nie badz taka, co?/

A volte lui se ne va via (hihi, ok. przyznam sie, ze we wloszence to nawet lubie powtorki) /dziekuje Emci i Teremi za podciaganie mnie we wloskim. Podoba mi sie taka nauka w odcinkach. Przyjemne z pozytecznym/

Non torna neanche a dormire (a ci tylko o spaniu i spaniu a tu trzeba robic na urlopik!) /phi! Ide spac! Zabroni mi Druhna w weekend?/

Mi lascia qui da sola (heeeej, Druhny-laski, tu nie robia burdelu jam mnie nie bedzie, NO!) /bo co? Cos trzeba z ta tesKNOTa zrobic, ne?/

Mi sembra di impazzire (powiedzialaby, ze odczuwam lekkie zawirowania la testy, hihi) /Emciu, ta wierszenka to az sie prosi o kozetke Dr Frojd, DYSKRECJA/

Tanto che la vorrei finire (chciec a moc to dwa rozne slowka!) /ooooo!!!! moja ulubiona zabawa w slowka! Emciu, witaMY w klubie!/

E sento in un minuto (taaaa, na ten tekscik to potrzebowalam minutke, hihi. Druhna Teremi dba, zeby Emcia cwiczyla wloski przed wyjazdem! BRAVO!) /BRAVISSIMO!!!/

Tutte le donne del mondo (to feministki! BUM! Moga byc w burce ale i tak sa feministkami! Moga nawet o tym nie wiedziec ale i tak sa feministkami!) /a na cholerkunie byc feministkOM? Co to zle byc bojsem? KOTY to MY, a nie NAM, phi!/

Che hanno bisogno di aiuto (wczoraj to ja byla TAAAAAKa zmeczona jak....stad do komety Kangurzycy i z powrotem!) /wczoraj umarlam bylam, dzisiaj zmartwychwstalam. Takie tam/

Ma non lo sanno dire (hihi, jak nie sa dyplomowanymi tlumaczkami z UN to wiadomo, ze nie wiedza co mowia, phi. Podpisano Druna nie tlumaczka i do tego bez dyplomu, chlip chlip...) /SLOWA TO TRZEBA CZUC. Nic wiecej nie trzeba/

E fanno finta di non capire (hihi, moj drugi ulubiony zwrot wloski to "non capisco") /Emciu-baby, wdech, wydech - In bocca al lupo!/

Come in questo momento (a wzgledem odbioru nagrody za roZnoczesnosc dwoch roWnoczesnych momentow to gdzie sie mam zglosic, hihi. Dobre Sciana! Dobre!) /jak to gdzie? Na Pajpe! Skrzyp, skrzyp/

Che sono felice (wierszenka-italenka dobrze mi zrobila, czek) /Prawda Oczywista, phi!/

Sono felice (podziele sie z Druhnami a co mi szkodzi, ne?) /poprosze o jeden maly glask/

Come sono felice (szczesliwych roZnoczesnych momentow Druhnom zycze!) /viceversa! Fare buon viaggio! Mi mancherai!/

(aut. Ron) (Emcia, Teremi?! No Co tu robi ten nawias?!) /Sciana, we wlasnym sosie, tfu, nawiasie/

(PS Musialam dokleic poczatek wierszenki bo mi sie....odlaczyla od reszty....) /Hobbity? hi hi/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi So, 21.07.2007 14:47

Witam
przesyłam dla chorych troszkę witami z Barcelony

Obrazek

a to barceloński zaułek
Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez MarysiaES* So, 21.07.2007 15:00

Uliczkę znam w Barcelonie

Uliczkę znam w Barcelonie
Pachnącą kwiatem jabłoni
Bardzo lubię chodzić po niej
Gdy już mnie znuży śródmieścia gwar

Tam kroki własne me słyszę
I wiatr, jak liśćmi kołysze
Zresztą nic nie mąci ciszy
Uliczki mojej, w tem tkwi jej czar

Boże, jakie dawne to czasy
Kiedym tu codziennie przychodziła
By się spotkać w tajemnicy
Gdzieś za rogiem tej ulicy
Z pierwszym panem moim snów
Tylko jabłoń to widziała
Ilem się nacałowała
Nie żałując czułych słów





tak mi przyszlo do glowy patrzac na zdjęcia Teremi
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez teremi So, 21.07.2007 15:10

na specjalne życzenie oraz w ramach korepetycji "przed" i "po" wyjazdowych

"Felicita"

Felicita e tenersi per mano
andare lontano la felicita.
E il tuo squardo innocente
in mezzo alla gente la felicita.
E restare vicini come bambini
la felicita, felicita.

Felicita e un cuscino di piume
l'acqua del fiume che passa e va.
E' la pioggia che scende
dietro le tende la felicita.
E abbassare la luce per fare pace
la felicita, felicita.


Felicita e un bicchiere di vino
con un panino la felicita.
E lasciarti un biglietto dentro al cassetto la felicita
E cantare a due voci
quanto mi piaci la felicita, felicita.


Senti nell'ario c'e gia
la nostra canzone d'amore che va.
Come un pensiero che sa di felicita.


Senti nell'aria c'e gia
un raggio di sole piu caldo che va
come un sorriso che sa di felicita.


Felicitae una sera a sorpresa
la luce accesa e la radio che va
e'un biglietto d'auguri pieno di cuori la felicita.
E una telefonata non aspettata
la felicita, felicita.


Felicita e uns spiaggia di notte
l'onda che batte la felicita.
E una mano sul cuore piena d'amore la felicita.
E aspettare l'aurora per fario ancory
la felicita, felicita.

Senti nell'ario c'e gia . . .

Felicita

Obrazek

MarysiuEs a może skojarzenia jakieś z Kubą - wyspą jak wulkan gorącą?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi So, 21.07.2007 15:19

no i pozostając w kubańskim nastroju, co kiedys obiecywałam

dla Ściany - ściana

Obrazek

Druhny zapraszam do środka

Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa So, 21.07.2007 18:08

Szczęść dno, Druhny, szczęść!

Emciu - toż pewno, że żyję! Druhna to kurna wie jak podtrzymać starszych na duchu, hi hi...A wczorajszy wieczór to był faktycznie relaks maks...ale już się skończył...

Dobra, a teraz po raz drugi dobieram się do wierszenki. Kiedy już się prawie dopisałam i zostały mi tylko nędzne cztery wersy, to wykonałam jakiś niekontrolowany ruch piórem i wszystko zniknęło w kosmosie. A jak się jeszcze zorientowałam, że zapomniałam skopiować, to tak się podkurzyłam, że trzasnęłam bramą HP (słyszały Druhny?) i poszłam sowie w cholerę z tych nerw na zakupy. Jak wróciłam, to mi nerwy przeszły, bo przypomniałam sowie, że mam dno, a na dno i wogle na wszystko podobno najlepsza jest wierszenka, to się z wierszenką przeprosiłam...bo chciałabym bardzo, ale to BARDZO od tego dna się odbić i fruuuuuu.... Spróbować można, ne? A nóż, widelczyk...No, to - do wierszenki!!!
P.S. Ściana, ufff...cieszę się, że z Druhną już wszystko dobrze. Nie ma za co. Podpisano: Sowa-Kura. Oczywiście, że Druhnę widać zdrową, ale nie całą, bo Druhnie zawsze tylko nogi wystają z szuflady. Fajnie Druhna macha nogaMY. Nogi wyglądają zdrowo. Czek. Hi hi...Głask, głask, Ścianulka...czy zdrową Druhnę to można jeszcze pogłaskać? Czy raczej dać już w-czapę?

Sono felice"(powiedziala bezludna wyspa) /i zalala ja turkusowa woda, Druhny sie nie martwia - przyplyw, odplyw, przyplyw, odplyw, ekhm, ekhm/[no, skądś to znam...hi hi...w dziupli właśnie jest przypływ...no, co..? W końcu było się na zakupach, ne? Powiedziała Sowa i zalało ją piwo.]

Questa sera e; domenica (jeszcze nie niedziela ale juz prawie Swiety Venerdi) /zdecydowanie sabato, dzien sie budzi....Swiety Weekend. Ave/[taaaaa...weekend jest, czek...do szczęścia brakuje tylko świętego spokoju. Druhny, po czemu chodzi święty spokój na ibeju?]

Non mi va proprio di uscire (przychodzimy wychodzimy RUCH w Kredensie ze HEJ!) /niech bedzie pochwalony burdel @ Sowa, PS Sowus, uffffff.....juz mialam dzwonic do brygady antyterrorystycznej, zwanej Maszmunem i Bronka, wiesz?/[A co, ja nie odbierałam...?! A to świnia ze mnie, no! Idę sowie dać w-czapę! BUM!]

Preferisco stare in casa a guardare la televisione (z reka na sercu powiem ze nie ogladam NIC. A przepraszam ZACZELAM ogldac "Science of Sleep", "Scoop" i jeszcze cos i dorbaldie nie moge skonczyc...) /ogladam ostatnio duzo, dorbaldie wrocila mi milosc do filmow, hip hip, hurrraaaaaaa. Druhny widzialy "Fur" o Diane Arbus z Nikolka? Albo "Breaking and Enterning" z Dzulietka Binoche? Albo "Infamous" o T.Capote? PS Kangurzyca ma racje, oprocz 3-4 tytulow ksiazek, Druhny moze wkleja kilka tytulow filmow na deszczowe letnie wieczory, dobra?/ [Przyznaję się bez picia, że ostatnio nic nie oglądam, nic nie czytam i niczego nie słucham. Nie mogę się skupić z nerw. Jeszcze trochę i zostanę pierwszOM chamkOM HP...]

Danno quel film con quell'attore (musi byc ten z tatuazami, hihi) /Prawda Oczywista. Tatuaze wewnetrzne, zabojczy wzrok i taki zachrypniety glos. Alberta powiedziala Panu Fizykowi, zeby sie zglosil na casting. Hobbity ziewaja znudzone, przeciez one juz dawno sa celebrities, ne?/[oj, ja to sowie czasem myślę jak to dobrze, że ja nie jestem celebrity. Wystarczy mi, że jestem celebrity na forum...dziękuję, Panie Jarku, za opcję ukrycia, hi hi..]

Che mi fa morire (to moze filetowa kanapka przy kominku? Podoba mi sie fioletowa kanapka, ale wole Prawdziwa Kanape Maszmuna, hihi) /Druhna kupi sowie taka dmuchana poduszeczke na lotnisku, hi hi...przyda sie na Prawdziwej Kanapie Maszmuna bez malutkich poduszeczek. Druhna przespi sie bez fochow, dobra?/[Nie ma mowy, fochy są zaraźliwe. Jak ostatnio byłyśmy z Maszmunem w knajpie, to już już chciałam opierniczać kelnerkę...sądzę, że następnym razem nie wytrzymam...]

Quello coi capelli rossi (to nie jest ten film wpol do dziewiatej chyba...) /eeee tam, przestawi sie budzik i gotowe, skrzyp, skrzyp/[zawsze można sowie obejrzeć inny film, np. "Dwa miesiące i półtora tygodnia", skrzyp, skrzyp..]

Non mi ricordo il suo nome (to moze poprosimy o rysopis) /owlosione stopy, niski wzrost, skrzeczacy smiech, wiecznie glodne, zawsze sklonne do zabawy i DRAKi? Wanted!/[z pewną taką nieśmiałością pytam...czy któraś Druhna siebie rozpoznaje...?]

Come sono felice(how?) /Teremi, poprosiMY o tekst "Felicita", duet Albano & Romina Power. PS Felicita e un bicchiere di vino, tra la la la/ [mówisz-masz, Druhna Teremi to się chyba troszkę już odobraża...fajnie...]

sono felice (o.k. Druhny, czytam/slucham "Snow"/acha, akurat w temacie sniegu Kangurzycy. Konkurs. Co przynioslo Karowi szczescie?) /Chce Druhna sniezka w-czape?/[phi, teraz to niech Druhna wsadzi sowie ten śnieg w....bo ja wiem.....w czapę...? Żebym ja się musiała śliwkami ratować...no, luuudzieee....]

Sono felice (machanie wlasnym szczesciem nie zawsze ludziom mniej szczesliwym pomaga....mam doskonala opowiesc ale na wskros brudnopisowa, wiec Druhny musza mi wierzyc na slowo.) /Tu, Tam, Druhna sie zdecyduje. Szczekam, wlasnym szczesciem na macham, bo troche jestem dzisiaj nieszczesliwie obolala/[jak ja Druhnie zazdraszczam...bo ja to normalnie wyję z bólu i prawie już się nie ruszam.]

Lo so che non e facile (hihi, moj ulubiony zwrot po wlosku to "Non lo so") /hi hi......Emciu, wdech, wydech, poglaskac Druhne przed podroza?/[Emciu, wdech, wydech, pogłaskać Druhnę po podróży? Ja to się z Wami mam, normalnie doskonalę się w scenach peronowych...hi hi...]

In questa vita scoprire (nuuudy......to odkryjemy jakis nowy unikatowy wiatrak za zakretem, powiedziala Druhna Sciana, tfu boss-Sciana do swoich boysow) /a boysy ustawily sie w szergu i jednym glosem krzyknely "aye aye Sir". Sir tez byla kobieta, hi hi/[Alberta pyta czy żółtą i z dziurkami...? Hi hi...Ta to ma PH, co ne...?]

Che sei felice (z przepisem na szczescie to gdzie? Do kulinarnych?) /a pordanik w HP, to co? Nie podoba sie Druhnie Emci, czy jak?/[Emciu, do jakich kulinarnych???!!! Z przepisem na szczęście to DO MNIE!!!! Dawaj, dawaj!!!]

Ho quasi paura (a co to ja jestem strach Stach zeby sie bac, PHI!) /no przeciez mowie - wdech, wydech. Co to Druhna nie slyszala o wloskiej goscinnosci?/[A czy strach to już się nie może inaczej nazywać, co...? Zdenerwowałam się...]

Ma affronterei il mondo (no ja to dziekuje za caly swiat, mam mape starego Rzymu/ nie mylic ze Starym Zoliborzem/ na scianie. Wkleic?) /a sciana w jakim kolorze? hi hi...jasne, ze wkleic!/ [i za wspomnienie Żoliborza też Druhnom dziękuję. Czuję, że się zrelaksuję w tej wierszence...]

Quando lui mi guarda negli occhi (bo wszysko te cudne....tra la la, hihi, wiecej NIC nie powiem zeby nie wyskoczyc z DYSKRECJA phi) /w-czapa, w-czapusia, w-czapunia, w-czapunieczka, phi!/[w-czapisko, w-czapicho, w-czapidło, i tyle!!! Ale jestem zła!!!]

A volte mi vien voglia di saltargli addosso (salto wysokiego napiecia! BUM!) /paszport, bilet, pieniadze, paszport, bilet, pieniadze, relax max/[No, pieniądze=relaks max, Prawda Oczywista!!! Reszta to pikuś...A Druhny wiedzą, że w K-R wciąż nikt się nie zgłasza po wygrane 7 mln w Lotto? Ten to się kurna zrelaksował jak się dowiedział, ne?]

Giocare con lui (a w co sie bawimy? Zalozyc maski domowej roboty?....Skrzyp, skrzyp?) /Eyes wide shut? ekhm, ekhm/[o, dobrze, że mi Druhny przypomniały...idę sowie nałożyć maseczkę relaksującą jak skończę wierszenkę...maseczka będzie z ogórka, to skrzyp, skrzyp...?]

Parlare della nostra vita (a po jakiego rozmawiac phi, jak czas ucieka, phi, nie lepiej zyc?) /a czy mozna zyc rozmawiajac? Alberta mowi, ze Prawdziwa Rozmowa jest najlepszym afrodyzjakiem. A SKAD ONA TO WIE?????!!!! KTOS JEJ MUSIAL POWIEDZIEC!!!!/[no, i wszystko jasne! To już wiem dlaczego NIKT nie chce ze mną PRAWDZIWIE rozmawiać. Na cholerę komu stara, sterana życiem Sowa, ne?]

E magari lui e li; (when you wish upon a stella...) /golnij sowie setke drozdzy?/[jak się odbije nosem, to znaczy, że działa.]

Che sta guardando la partita (na strazy stoi Maszmun, dzielny wojownik z buzdyganem, vel boys! BUM!) /Maszmunie, dajesz rade? Wysylam Cztery Swiete Glaski, takie od bojsowego serca/[Maszmunie, stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój! Hi hi...nawet nie można spokojnie zrobić zakupów, bo już tarabani...hi hi...]

E con la testa e cosi lontano (a serce? serce blisko?) /na dloni, wkleic?/[nie wklejać, tylko podać...]

Ma cosi vicino a me (pstryk, o nie wyszlo zdjecie DETALU, hihi) /Druhna ZNOWU zapomniala o podladowaniu baterii? hi hi/[A co, DETAL się poruszył...? No, bravissimo, Emciu!!!]

A volte lui se ne va via (Va via Alberto! prosze przestac guardare!) /zaraz tam "guardare", zwyczajnie: "apprendere", phi!/[oj, jak dobrze, że się trochę liznęło francuskiego, hi hi...bo już bym Druhnom dawno dała w-czapę za te włoskie piosenki. Nie mówiąc już o tym, że nie lubię włoskich piosenek, bo mam brudnopisowe wspomnienia. Co ja wogle robię w tej wierszence...?]

Non torna neanche a dormire ("Nessun dorma!... Tu pure,
o Principessa,
Nella tua fredda stanza
Guardi le stelle
Che tremano d'amore e di speranza." Ten wloski to jest, co ne? Bronka spiewa w tym wersie...cztery-dziewiec!) /"Ma il mio mistero e chiuso in me, Il nome mio nessun sapra!", to co? Odswiezac sowie youtube?/[zawsze warto się odświeżyć, niż nie, tak sądzę...]

Mi lascia qui da sola (jak odejdzie to bedzie sola i poplyna slone lzy. No to spiewamy...nie placz kiedy odjade, sercem bede przy tu...) /hi hi, tak a propos: "Filet z soli marynować w soku z cytryny limonki i pozostawić na około 2 godziny w chłodnym miejscu. Zawinąć w papier ryżowy i piec w temp. 120 st. C około 10 min. Liście szpinaku poddusić w śmietanie, doprawić solą i ząbkiem czosnku. Przygotować sos jogurtowy z dodatkiem świeżej mięty i bazylii, doprawić odrobiną soku z cytryny i świeżą papryką chilli. Układać przygotowaną solę na warzywach. Rybę polać sosem." (zrodlo: http://www.przepisy.org/kategoria29_112.html )/[można też rybę polać czym innym...rybka lubi pływać, co ne, rybka? Rybka!!! Daj głos!! Hi hi...]

Mi sembra di impazzire (no przeciez mowie ze czlowiek sie robi crazy od being sola, hihi.) /powiedziala feministka i wskoczyla na kozetke Dr Frojd, hi hi/[ale w sensie, że się rozwaliła była...?]

Tanto che la vorrei finire (phi, niech sowie konczy, nie wazne jak sie konczy ale jak sie zaczyna od nowa! Moje. Moze byc?) /dobre, Emcia, dobre! To idzie nowe, ne?/[tera ja: Nieważne jak się zaczyna, ani jak się kończy, ważne jest tylko to, co pomiędzy. Amen.]

E sento in un minuto (un minuto, 60 secundi, skondensowane odczuwanie, znak XXI wieku!) /znowu czasenka? Zaczynam odczuwac ADHD. Time, time, time, .....myk i juz mnie nie ma w tym wersie/[Emciu, zostałyśmy same...a Druhna ma czas dla mnie...?]

Tutte le donne del mondo (swiatowe kobiety to MY tutaj. Powiedziala autoironicznie Emcia wlasnie, a nie Alberta, phi. Co? Tylko Alberta moze wpuszczac grubopajpowe madrosci do wierszenki?) /Alter Ego? hi hi/[Aaaaa, to chodzi o PAJP...????!!!! No, to trzeba było tak od razu!!!! Luuuudzieeeee...a ja się tak zasowiłam, jak Ściana do mnie wyjechała w jakiejś wierszence: "Sowa, dać Ci pipe?". Bo ja to widzę ogonki, nawet jak ich nie ma...Aż się zmieszałam i uciekłam, słowo!!! To pipa grochowa jedna, no! Hi hi...ale, ale...bardziej to się zdziwiłam, że napisała "mala", hi hi...no, to teraz już żywa nie wyjdę z tego wersu...hi hi...]

Che hanno bisogno di aiuto (HELP I need somebody not just anybody....a to inna piosenka) /"Help me if you can, I'm feeling down and I do appreciate you being round." K R E D E N S/[Druhny, przyznaję się bez picia, że nigdy nie lubiłam, nie lubię i nie polubię Bitlesów. Mogą mnie Druhny walnąć w-czapę, proszę bardzo.]

Ma non lo sanno dire (moze zabraklo im jezyka w gebie? Hobbitom znaczy sie, jak uslyszaly zlorzeczenia Maszuna) /eeee taaaam, Maszmun tak tylko odstawia fochy. Przeciez to widac czarno na bialym, ze Hobbity wymoscily sowie kacik w sercu Maszmuna, hi hi/[aha, tuż obok kącika Elfa...]

E fanno finta di non capire (jedno jest pewne Hobbity nie sa zdolne do dwulicowosci. Lubia jesc, spac i bawic sie zapalkami.) /normalnie PRECIOUS!/[oj, zapałki w ręku Hobbita to POŻAR!!! No, i wiadomo skąd określenie "Pożar w burdelu". Hobbity bawią się zapałkami w HP.]

Come me in questo momento (hihi, Druhny sowie wyobraza Emcie proszaca wloskiego przechodnia o "Un momento" i szperajaca w slowniku zeby znalezc jakies slowko, oj bedzie sie dzialo, hihi.) /Druhna nie zapomni o BODY LANGUAGE, skrzyp, skrzyp/[Emciu, Druhna nie marnuje czasu na szperanie w słowniku, tylko lustruje Włochów na okoliczność tatuaży! Słowa same przyjdą, zakład?]

Che sono felice (jakos nie lubie tego wersu,....no bo jak dlugo mozna byc na haju, ne? Juz cos takiego, "nie zamienilabym swojego zycia na zadne inne" bardziej mi podchodzi. Cos tam bylo jeszcze kiedys o drodze, ne?) /nie zamienilabym swojego zycia na haju na zadne inne? Moze byc?/[Zamienię haj na inny. Wiadomość na miejscu.]

Di giorno picchierei la testa (hihi, kazdego ranka w-czapa od Druhny Sciany na dobry poczatek. No dobra, wyznam DYSKRETNIE ze bede tesknic za w-czapami...na urlopiku, czy moge prosic o w-czapy telepatyczne? Hihi, ewentualnie moga mi sie przysnic.) /mowisz-masz. Non c'e problema!/[Emciu, a dlaczego telepatyczne? Ja mogę Druhnę walnąć na żywo w imieniu Ściany od razu na peronie. To będzie dopiero scena!!! Tylko proszę, nie mów mi, żebym nie robiła scen, dobra?]

Per farmi sentire (wdech wydech, oddac ksiazki do biblioteki, torebka do ukrycia paszportow i pieniedzy...Hihi, Kangurzyco czy mozna pozyczyc Twoja torebke?) /"juz w droge czas, przygoda wzywa nas!" Emciu-baby, Przygodo Ahoj!/[Emciu, niech już Druhna przyjeżdża, kurna, ileż można szczekać???!!! Scenariusz prawie dopięty na ostatnią agrafkę, ale nic NIC nie powiem, hi hi...]

La notte strapperei le sue ali (o luuudzie postawic straznikow przy skrzydlach Sowy! Przeciez bedziemy skakac z Poniatowskiego! Bez skrzydel nie bawie sie w skoki!) /hi hi...Druhny beda robic sesje zdjeciowa dla Victoria's Secret?/[Emciu, nie z "Poniatowskiego", tylko z "Poniatoszczaka". Włoski włoskim, ale gware warsiaskie też trza szlifować, no!]

Per non farlo volare (mam sie obrazic czy jak? Od wypadkunie podam w tym wersie jakimi liniami lece, phi.) /nie jest wazne jakimi liniami, wazne jest, zeby podroz szybko minela, ne? Druhna przygotowala jakies art prodzekty na droge?/[żeby tylko po tych art prodżektach nie musieli Emci z samolotu wynosić, hi hi...Co to ja nie znam fantazji Druhny Emci..?]

Mentre aspetto il suo corpo (Alberta mowi, ze jej cialo czeka w wiadomym miejscu, skrzyp skrzyp...PS Sciana-jak cialo Druhny znoslo zabieg w szpitalu? Druhna cos skrobnie, oki?) /melduje sie Druhna Sciana. Eeeee taaaaam...... Jestem Bojsem w Cywilu, szkoda czasu na chlipanie, ne?/[No, i to mi się podoba!!! W końcu nie była to chiba operacja na otwartym tynku...? P.S. A jak tam lekarz, przeżył...?]

E le sue labbra amare (hihi skoro Maszmun juz zapoznal nas z DETALAMI to moze ja przywioze z Rzymu jakies usta?) /a Druhny slyszaly co Minister G. powiedzial o Gombrowiczu? Normalnie prosi sie o super w-czape!/[na szczęście jest 99% szans, że nie wróci z urlopu do MEN...]

Mi appartiene anche quando (a tak podzielic sie Swietymi Dobrami z kobietami swiata?) /Sowus, odkrec kurek, co?/[kurek, tak jak narząd - nieużywany zanika...ale może jeszcze nie wszystko stracone, jak widzę...no, dobra...ale ponieważ Druhna narzekała, że nie ma na kurku komedii, to wrzuciłam Rysia z naszą Krysią Wiadro...a reszta smutnych Świętych Dóbr zniknęła...Druhna się pogapi jeszcze troszkę na rysia, co...? Jeszcze troszkę...]

Si addormenta sul divano (KTO spi na wisniowej kanpie? Chyba nie Kangur, bo Kangur to albo lezy przed telewizorwm@Piotrek /Dobre!/, albo szpanuje na snieznym stoku, hihi.) /Kangurzyco - fajny fotoreportaz, dawaj swoje zdjecie, nie badz taka, co?/[Ściana, Ty lepiej nie bądź taka i dawaj swoje, wiesz?! Kangurzycy zdjęcie już było na forum. I to nie byle gdzie, hi hi...]

A volte lui se ne va via (hihi, ok. przyznam sie, ze we wloszence to nawet lubie powtorki) /dziekuje Emci i Teremi za podciaganie mnie we wloskim. Podoba mi sie taka nauka w odcinkach. Przyjemne z pozytecznym/[aha...gdyby tylko nie ten brudnopis, kurna...]

Non torna neanche a dormire (a ci tylko o spaniu i spaniu a tu trzeba robic na urlopik!) /phi! Ide spac! Zabroni mi Druhna w weekend?/[Jejku, jak ja się dzisiaj wyspałam!! Ale zaraz potem się zasowiłam, że tyle czasu zmarnowałam...ja to jestem czasowa sknera...starzeję się chiba czy cóś...]

Mi lascia qui da sola (heeeej, Druhny-laski, tu nie robia burdelu jam mnie nie bedzie, NO!) /bo co? Cos trzeba z ta tesKNOTa zrobic, ne?/[a może zamarynować i mieć na później, jak już się nie będzie tęsknić, co..?]

Mi sembra di impazzire (powiedzialaby, ze odczuwam lekkie zawirowania la testy, hihi) /Emciu, ta wierszenka to az sie prosi o kozetke Dr Frojd, DYSKRECJA/[Emciu, wytrzymaj jeszcze troszkę i rozwalisz się na kozetce Dr Maszmun...biedny T...]

Tanto che la vorrei finire (chciec a moc to dwa rozne slowka!) /ooooo!!!! moja ulubiona zabawa w slowka! Emciu, witaMY w klubie!/[powiem więcej: "moc" a "móc" to wciąż dwa różne słówka, ha!]

E sento in un minuto (taaaa, na ten tekscik to potrzebowalam minutke, hihi. Druhna Teremi dba, zeby Emcia cwiczyla wloski przed wyjazdem! BRAVO!) /BRAVISSIMO!!!/[Przysięgam, że to jest ostatnia włoszenka z moim udziałem! No, co ja mogę, Druhny...?]

Tutte le donne del mondo (to feministki! BUM! Moga byc w burce ale i tak sa feministkami! Moga nawet o tym nie wiedziec ale i tak sa feministkami!) /a na cholerkunie byc feministkOM? Co to zle byc bojsem? KOTY to MY, a nie NAM, phi!/[A ja powiem Druhnom, że mnie ostatnio bardzo przeciwko chłopom wygina, a zwłaszcza przeciwko jednemu...Śmierć facetom@KJ]

Che hanno bisogno di aiuto (wczoraj to ja byla TAAAAAKa zmeczona jak....stad do komety Kangurzycy i z powrotem!) /wczoraj umarlam bylam, dzisiaj zmartwychwstalam. Takie tam/[a ja to we wtorek byłam umierająca i zmęczona jak STĄD do komety Kangurzycy i z powrotem. Chyba Druhny wiedzą, że ode mnie jest NAJdalej, ne? No!]

Ma non lo sanno dire (hihi, jak nie sa dyplomowanymi tlumaczkami z UN to wiadomo, ze nie wiedza co mowia, phi. Podpisano Druna nie tlumaczka i do tego bez dyplomu, chlip chlip...) /SLOWA TO TRZEBA CZUC. Nic wiecej nie trzeba/[słowa to przede wszystkim trzeba WAŻYĆ! Powiedziała Alberta i pognała do piwnicy po wagę.]

E fanno finta di non capire (hihi, moj drugi ulubiony zwrot wloski to "non capisco") /Emciu-baby, wdech, wydech - In bocca al lupo!/[non capisco..? nie rozumiem...hi hi...czy Druhny mogą mi podać lupę do czytania ze zrozumieniem...?]

Come in questo momento (a wzgledem odbioru nagrody za roZnoczesnosc dwoch roWnoczesnych momentow to gdzie sie mam zglosic, hihi. Dobre Sciana! Dobre!) /jak to gdzie? Na Pajpe! Skrzyp, skrzyp/[aha, oczywiście, że na PAJP, a nie na żadną PIPĘ...ech, te lYterówki...]

Che sono felice (wierszenka-italenka dobrze mi zrobila, czek) /Prawda Oczywista, phi!/[mnie nie, bo weszłam dwa razy do tej samej wierszenki...oraz takie tam...]

Sono felice (podziele sie z Druhnami a co mi szkodzi, ne?) /poprosze o jeden maly glask/[nie żebyś była roszczeniowa, co ne, Ścianulka? No, to masz jednego dużego głaska w cenie jednego małego, dzisiaj w dziupli jest promocja!!! Ty to masz szczęście!! Cieszysz się?]

Come sono felice (szczesliwych roZnoczesnych momentow Druhnom zycze!) /viceversa! Fare buon viaggio! Mi mancherai!/[Cholera, teraz widzę, że to nie była wierszenka dla mnie...I gdzie ja się gupia pchałam? I to aż dwa razy!!]

(aut. Ron) (Emcia, Teremi?! No Co tu robi ten nawias?!) /Sciana, we wlasnym sosie, tfu, nawiasie/[Sowa, co ja tutaj robię...?]

P.S. Teremi, MarysiuES - dzięki za hiszpańsko-kubańskie klYmaty. A w tym mieszkaniu na górze to się pali, czy ktoś po prostu pali cygaro...?

Dobrego, Druhny. Mam prośbę - Druhny będą dla mnie dobre oraz proszę nie drażnić Sowy. Zwłaszcza teraz. Dziękuję i spadam na dno. Będę jak będę.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi So, 21.07.2007 20:43

Witam
niech się Druhna Sowa nie ciesz zbytnio, bo ja się jeszcze nieoodbraziłam a już na pewno nie do jutra - jutro mam malowanie kuchni, takie wymuszone przez życie no i malarz będzie ok. 7.00
przede mna jeszcze trochę przygotowań przed a poza tym to mam trudności z pocztą internetową i cos sie sprzysięgło....

nie wiem czy Druhny wierzą w duchy czy też nie ale duch Al Capone czuwa - usiłuję wkleić rezydencję w której mieszkał i kolejny raz wyrzuca - inne wkleja a to akurat nie - no to co mam mysleć? nie chce pokazać gdzie mieszka teraz jego duch?

Sowa z tą włoską piosenką to może według zasady klin klinem, czyli im więcej wspomnień z włoską piosenką tym większe zaangażowanie we włoszenki

Obrazek
to oczywiscie Kuba i rum

no cóż mam nadzieję, że jutro to malarz będzie malował a ja może wkleje kolejne zdjęcia

a to kolejne to Barcelona
Obrazek

Trzynastko dzięki za zdjęcia
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez gocha N, 22.07.2007 17:22

Pusciutko tu dzis, pewnie wszystkie druhenki weekenduja. A ja w domu siedze i chore dziecko pielegnuje (no, w kazdym razie podsuwam dobre lekkie jedzonko). Mlody zamiast do Toronto jechac, nowe miejsca, nowych ludzi poznawac i wiedzy nabywac, zlegl byl na mononukleoze. Jedna kupka nieszczescia, nos zakitowany na amen, czerwone obwodki wokol oczu, bez apetytu i bez humoru. Wlasnie sie zabieram za robienie biszkoptowo-owocowego ciasta, moze mu troche zycie umili. Buzka. Oj, moze nie, bo to chorobsko sie ze slina przenosi, raczej wam pomacham z daleka.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Bromba N, 22.07.2007 21:04

Nocodzień!
Znienacka wklejam wierszknotkę, proszę płakać, tfu, się częstować. Że co, że za szybko? Też mi!

SEN O NIM #o takim barze, co KNOT się nazywa, a właściwie KNOT-RZYM, bar też był karczmą!#

Ten sen o nim już nie boli #już nie boli? Ściana, telepatyczne głaski były i są jako ta codzienna w-czapa, jeżowe podziękowania za informacje na bieżąco#

uciekam do miasta po stopniach z kamieni #Emciu-baby, jak to tak, w czerwonych szpilkach po anticznych schodach?#

zielona altana zarasta milczeniem #sleep over i szopy muszą poczekać#

siedzimy bezpieczni #Emciu, bezpiecznych lotów bezimienną linią#

to słońce dojrzewa jak wielki słonecznik #taki słonecznik to trochę jak Święty Statyw, co ne?#


rośnie, rośnie we mnie mgła #powiedziała Minister Emcia i pobiegła na polską łąkę#

chodźcie, chodźcie ze mną tam #mam pewne kłopoty z chodzeniem za przewodnikiem, ale niech tam#


nigdy więcej #spoko, spoko, to tylko Emcia ćwiczy fochy#

w moje ręce #nie wlecą kamienie celowane w polskie kury, hi hi#

nie wlecą motyle #motyle rights, Emcia na urlopiku, ale czuwaMY#

co białe jak sny są #ja tam wolę sny kolorowe, ale ostatecznie fochy na bok, niech będą i białe#

i śniegi co płyną i rzeki co niosą #trzeba być dobrym dla Sowy, czek, tu Wam zdradzę, że Sowa nawet nie dała się wyciągnąć na piwo, takie dno!#

opłatki okrągłe i statki z papieru #art project na czas lotu#


rośnie, rośnie we mnie mgła #jeszcze Wam wkleję mgłę z Rowu Kościeliskiego#

chodźcie, chodźcie ze mną tam #Gocha (wielkie głaski zdrowia dla chorujących), po opowieści o Twoim O., który zawsze ma ochotę skoczyć jak stoi na krawędzi, olśniło mnie, że podobne uczucie mogło mnie tak osłabić w drodze na Giewont, no to w ramach pokonywania strachu skoczyłam sowie wczoraj na bungee, 90 metrów, phi#


tam gdzie nic nie kończy się #taki urlopik powiedzmy#

tam gdzie nie zaczyna nic #robota po urlopiku, brr#

rzeka nuci swoją pieśń #powrócisz tuu…#

z oczu mogę teraz zmyć #po bungee to bolała mnie głowa, nic nie myłam#


niewidzialny czasu pył #Hobbity radzą zmienić „pył” na „wspomnienie”, hi hi#

co otulił szczelnie nas #Alberta mówi, że poszoł won z otulaniem w taki upał! Chyba że kark mrożonką…#


niech lecą motyle co białe jak sny są #motyle, myszki, wsio rawno, powiedziała dr Frojd#

i śniegi co płyną i rzeki co niosą #i śniegi, co niosą Kangurów, i rzeki, co płyną burbonem dla pana Tomka#

opłatki okrągłe i statki z papieru #Harry Potter żyje, uff! Czy nie uff?#


nie będę już #chyba skakała na bungee, co tam pierwszy krok, moment spadania „wolnego”, zanim poczuje się linę, to jest dopiero przeżycie#

nie będę już taki sam #ćwiczy wujek z kuzynkami, odstawią szoł na powrót Emci#


ROBERT KASPRZYCKI + #Bronka#
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne