progres artystyczny

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

progres artystyczny

Postprzez rayen Pt, 27.07.2007 15:20

Pani Krystyno
Zapewne oglądała Pani Rozmowy o świcie i zmierchu i tam właśnie Sewreyn Krajewski, a abył rok 1996, stwierdził, że dużo koncertuje i nie rozwija się tym samym.
A ja dzisiaj, 11 lat później znajduje takie cacko:

Środa, 25 lipca 2007
Płyta Seweryn Krajewski Smooth Jazz to zdecydowana innowacja w twórczości tego artysty. Wszystkie kompozycje znajdujące się na tym krążku warte są przesłuchania. Możemy się nimi delektować na nowo, dzięki pomysłodawcom i realizatorom projektu Piotrowi Rodowiczowi i Tomaszowi Filipczakowi. Są tu jednak i takie utwory, które wyróżniają się spośród pozostałych.

CHCESZ WIĘCEJ KULTURY? POSŁUCHAJ SERWISU!

Jeden z najbardziej przemawiających muzycznie, to Lubię ten smutek w wykonaniu Roberta Janowskiego, który nie od dziś śpiewa piosenki Krajewskiego. Żadna z dotychczasowych nie była jednak tak doskonale dopasowana do możliwości wokalnych Janowskiego lub też on sam tak doskonale żadnej nie sprostał jak tej właśnie. Warto wyjaśnić, że autorką tekstu jest Magda Czapińska, a nie Jonasz Kofta. A błąd może się zdarzyć, trudno. Kołysanka dla okruszka to utwór ze świetną barwą wokalną Jacka Kotlarskiego, aksamitną, uspokajającą, w sam raz dla kołysanki. Do tego fantastyczna gitara Damiana Kurasza tworzy interesujący klimat. Podobnie ma to miejsce w wersji instrumentalnej utworu Przemija uroda w nas. W wielkim szlagierze – Wielka miłość – odnajdujemy prawdziwie „krajewską” gitarę… Jeśli ktoś wtopił się w muzykę Krajewskiego, bez trudu to rozpozna, nawet gdyby wcześniej nie przeczytał, że gitarową solówkę w tym utworze gra sam kompozytor, na gitarze akustycznej oczywiście. To bardzo wysublimowana improwizacja na temat Wielkiej miłości z wyeksponowaną linią melodyjną refrenu. Przede wszystkim uwagę zwraca interpretacja utworu Uciekaj moje serce w wykonaniu Lory Szafran. Piękny wokal, aranżacja, trąbka w tle.

Krążek ten pozwala na zamyślenie, wzruszenie, wędrówkę w świat wyobraźni. Gratulacje dla muzyków, którzy tę płytę zrobili, nie pozbawiając jej atmosfery melancholii, tak charakterystycznej dla utworów Krajewskiego, jak i dla samego Krajewskiego, co uwidacznia się chociażby w słowach: „A mnie bezczelnie kochaj, choć smutne śpiewki przędę, bo przecież będę, bo przecież będę”…

Ewa Derlatka

zrodlo: www.polskieradio/trojka
rayen
 
Posty: 996
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:35

Postprzez Krystyna Janda So, 28.07.2007 12:19

Ja tez lubię tego słuchać. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja