www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
HYDE PARK
przez Ściana N, 29.07.2007 13:33
Tup, tup.....niech zyja duety!!! MarysiuES* - piekne dzieki.
ONA: The way you wear your hat /oj, przyznam sie Druhnom, ze mam wielka slabosc do starych filmow - Zlote Lata Hollywood, te sprawy. Swiatlo, cien - juz sie nie robi tak pieknie "sfotografowanych" filmow/
The way you sip your tea /Hobbity przygotowuja sie do Olimpiady w Pekinie. Konkurencja: siorbanie/
The memory of all that /przechodziMY do nastepnej piosenki. Sowa prowadzi: http://www.youtube.com/watch?v=uKlfa3LK ... ed&search= /
No, no they can't take that away from me /rece precz od w-czapy!!!/
The way your smile just beams /Druhny proszone o zalozenie czarnych okularow, hi hi/
The way you sing off key /Bronka! Czy Druhna w koncu koncow poda nam tonacje? Szybko, szybko/
The way you haunt my dreams /nie powiem, ze mi sie sni TYLKO robota, bo co sie bede denerwowac w niedziele, ne?/
No, no they can't take that away from me /pozdrawiam Frakcje Tasiemkowa, hi hi/
We may never, never meet again /phi! Co to ja zycia nie znam?! Juz sie przygotowuje na 9 sierpnia. Oj bedzie sie dzialo w HP!/
On the bumpy road to love /hi hi ..... Druhny kumaja teraz? Rowy a la Bronka?/
Still I'll always, always keep /kolejna wierszenke w pogotowiu?/
The memory of /Druhny proszone do Archiwum/
The way you hold your knife /no....moim skromnym zdaniem, to pachnie klomba/
The way we danced 'till three /Sowa prowadzi, Druhny sie posuna, moga byc rany ciete, klute i szarpane, hi hi/
The way you changed my life /prosze bardzo, bardzo prosze/
No, no they can't take that away from me /ze niby na cholerkunie jest szuflada? BUM!/
No, they can't take that away from me /i tyle mnie Druhny widzialy!/
i teraz wchodzi ON...... /nuda, jak facet przemawia, to normalnie DNO! Alberta dostaje medal. Niech zyja feministki!/
tekst: Panstwo Zgodni, czili: George & Ira Gershwin + kroki: Sowus i Scianus + /Sciana/
ONA: The way you wear your hat /oj, przyznam sie Druhnom, ze mam wielka slabosc do starych filmow - Zlote Lata Hollywood, te sprawy. Swiatlo, cien - juz sie nie robi tak pieknie "sfotografowanych" filmow/
The way you sip your tea /Hobbity przygotowuja sie do Olimpiady w Pekinie. Konkurencja: siorbanie/
The memory of all that /przechodziMY do nastepnej piosenki. Sowa prowadzi: http://www.youtube.com/watch?v=uKlfa3LK ... ed&search= /
No, no they can't take that away from me /rece precz od w-czapy!!!/
The way your smile just beams /Druhny proszone o zalozenie czarnych okularow, hi hi/
The way you sing off key /Bronka! Czy Druhna w koncu koncow poda nam tonacje? Szybko, szybko/
The way you haunt my dreams /nie powiem, ze mi sie sni TYLKO robota, bo co sie bede denerwowac w niedziele, ne?/
No, no they can't take that away from me /pozdrawiam Frakcje Tasiemkowa, hi hi/
We may never, never meet again /phi! Co to ja zycia nie znam?! Juz sie przygotowuje na 9 sierpnia. Oj bedzie sie dzialo w HP!/
On the bumpy road to love /hi hi ..... Druhny kumaja teraz? Rowy a la Bronka?/
Still I'll always, always keep /kolejna wierszenke w pogotowiu?/
The memory of /Druhny proszone do Archiwum/
The way you hold your knife /no....moim skromnym zdaniem, to pachnie klomba/
The way we danced 'till three /Sowa prowadzi, Druhny sie posuna, moga byc rany ciete, klute i szarpane, hi hi/
The way you changed my life /prosze bardzo, bardzo prosze/
No, no they can't take that away from me /ze niby na cholerkunie jest szuflada? BUM!/
No, they can't take that away from me /i tyle mnie Druhny widzialy!/
i teraz wchodzi ON...... /nuda, jak facet przemawia, to normalnie DNO! Alberta dostaje medal. Niech zyja feministki!/
tekst: Panstwo Zgodni, czili: George & Ira Gershwin + kroki: Sowus i Scianus + /Sciana/
-
Ściana - Posty: 2652
- Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
- Lokalizacja: KREDENS
przez GrejSowa N, 29.07.2007 14:24
ONA: The way you wear your hat /oj, przyznam sie Druhnom, ze mam wielka slabosc do starych filmow - Zlote Lata Hollywood, te sprawy. Swiatlo, cien - juz sie nie robi tak pieknie "sfotografowanych" filmow/ [Kurczę, Ścianulka, to przynajmniej w jednym się zgadzamy!!! P.S. A masz też może słabość do starych sów...? Tak tylko pytam...]
The way you sip your tea /Hobbity przygotowuja sie do Olimpiady w Pekinie. Konkurencja: siorbanie/ [Ścianulka, oj, dobrze, że mi przypomniałaś...ta herbatka od Ciebie mi się kończy, wiesz...? Oczywiście tak tylko mówię...]
The memory of all that /przechodziMY do nastepnej piosenki. Sowa prowadzi: http://www.youtube.com/watch?v=uKlfa3LK ... ed&search= / [I'm leading again, eh...?]
No, no they can't take that away from me /rece precz od w-czapy!!!/ [jak to dobrze, że są rzeczy, z których nigdy w życiu never nie będzie mnie można oskubać!!!]
The way your smile just beams /Druhny proszone o zalozenie czarnych okularow, hi hi/ [Kurna...widzę, że nic nie widzę...Patrzę - a ja oczodołów nie mam...]
The way you sing off key /Bronka! Czy Druhna w koncu koncow poda nam tonacje? Szybko, szybko/ [Bronka, alarm w fabryce odwołany, Druhna zapodaje tę tonację, no!]
The way you haunt my dreams /nie powiem, ze mi sie sni TYLKO robota, bo co sie bede denerwowac w niedziele, ne?/ [No, w niedzielę, to już mogłaby sowie Druhna darować, jak Kredens kocham....]
No, no they can't take that away from me /pozdrawiam Frakcje Tasiemkowa, hi hi/ [a ja pozdrawiam Frakcje Wierszenkową. Jeszcze wierszenka nie zginęła, co ne...?]
We may never, never meet again /phi! Co to ja zycia nie znam?! Juz sie przygotowuje na 9 sierpnia. Oj bedzie sie dzialo w HP!/ [Phi tam, w HP, ale na dworcu!!! Emcia powiedziała, że ma wątpliwości, czy ja i Maszmun istniejemy naprawdę i koniecznie musi nas na dworcu pomacać...Druhny trzymają kciuki, dobra...?]
On the bumpy road to love /hi hi ..... Druhny kumaja teraz? Rowy a la Bronka?/ [Teraz...? Phi, ja to już wcześniej kumałam! Tylko tak sowie między wierszami kumałam...a teraz to sowie kumam bezczelnie w wierszu, a co!]
Still I'll always, always keep /kolejna wierszenke w pogotowiu?/ [Ściana, ile wierszenek zostało Druhnie jeszcze do emerytury....?]
The memory of /Druhny proszone do Archiwum/ [a Druhna to stale powtarza, że nie lubi wspomnień...a jednak, wyszlo szydło z tynku!!!]
The way you hold your knife /no....moim skromnym zdaniem, to pachnie klomba/ [a klomba zdecydowanie pachnie hiczkokiem...kurna, ale dlaczego o tej porze...? Nie za wcześnie trochę...?]
The way we danced 'till three /Sowa prowadzi, Druhny sie posuna, moga byc rany ciete, klute i szarpane, hi hi/ [To co, może zdjąć te szpilki...?]
The way you changed my life /prosze bardzo, bardzo prosze/ [o rany, jaki nagle fizjologiczny nastrój się zrobił...czy ja mogę się na chwilę przebrać za jeża...?]
No, no they can't take that away from me /ze niby na cholerkunie jest szuflada? BUM!/ [Aha, Druhna się przywiąże do szuflady i mogą Druhnę pocałować, o!]
No, they can't take that away from me /i tyle mnie Druhny widzialy!/ [Dzidka, nie opuszczaj szuflady!!!!]
i teraz wchodzi ON...... /nuda, jak facet przemawia, to normalnie DNO! Alberta dostaje medal. Niech zyja feministki!/ [oraz stopery!!!]
tekst: Panstwo Zgodni, czili: George & Ira Gershwin + kroki: Sowus i Scianus + /Sciana/ + [Sowa, ale nas wchłonęła choreografia, ne...?]
The way you sip your tea /Hobbity przygotowuja sie do Olimpiady w Pekinie. Konkurencja: siorbanie/ [Ścianulka, oj, dobrze, że mi przypomniałaś...ta herbatka od Ciebie mi się kończy, wiesz...? Oczywiście tak tylko mówię...]
The memory of all that /przechodziMY do nastepnej piosenki. Sowa prowadzi: http://www.youtube.com/watch?v=uKlfa3LK ... ed&search= / [I'm leading again, eh...?]
No, no they can't take that away from me /rece precz od w-czapy!!!/ [jak to dobrze, że są rzeczy, z których nigdy w życiu never nie będzie mnie można oskubać!!!]
The way your smile just beams /Druhny proszone o zalozenie czarnych okularow, hi hi/ [Kurna...widzę, że nic nie widzę...Patrzę - a ja oczodołów nie mam...]
The way you sing off key /Bronka! Czy Druhna w koncu koncow poda nam tonacje? Szybko, szybko/ [Bronka, alarm w fabryce odwołany, Druhna zapodaje tę tonację, no!]
The way you haunt my dreams /nie powiem, ze mi sie sni TYLKO robota, bo co sie bede denerwowac w niedziele, ne?/ [No, w niedzielę, to już mogłaby sowie Druhna darować, jak Kredens kocham....]
No, no they can't take that away from me /pozdrawiam Frakcje Tasiemkowa, hi hi/ [a ja pozdrawiam Frakcje Wierszenkową. Jeszcze wierszenka nie zginęła, co ne...?]
We may never, never meet again /phi! Co to ja zycia nie znam?! Juz sie przygotowuje na 9 sierpnia. Oj bedzie sie dzialo w HP!/ [Phi tam, w HP, ale na dworcu!!! Emcia powiedziała, że ma wątpliwości, czy ja i Maszmun istniejemy naprawdę i koniecznie musi nas na dworcu pomacać...Druhny trzymają kciuki, dobra...?]
On the bumpy road to love /hi hi ..... Druhny kumaja teraz? Rowy a la Bronka?/ [Teraz...? Phi, ja to już wcześniej kumałam! Tylko tak sowie między wierszami kumałam...a teraz to sowie kumam bezczelnie w wierszu, a co!]
Still I'll always, always keep /kolejna wierszenke w pogotowiu?/ [Ściana, ile wierszenek zostało Druhnie jeszcze do emerytury....?]
The memory of /Druhny proszone do Archiwum/ [a Druhna to stale powtarza, że nie lubi wspomnień...a jednak, wyszlo szydło z tynku!!!]
The way you hold your knife /no....moim skromnym zdaniem, to pachnie klomba/ [a klomba zdecydowanie pachnie hiczkokiem...kurna, ale dlaczego o tej porze...? Nie za wcześnie trochę...?]
The way we danced 'till three /Sowa prowadzi, Druhny sie posuna, moga byc rany ciete, klute i szarpane, hi hi/ [To co, może zdjąć te szpilki...?]
The way you changed my life /prosze bardzo, bardzo prosze/ [o rany, jaki nagle fizjologiczny nastrój się zrobił...czy ja mogę się na chwilę przebrać za jeża...?]
No, no they can't take that away from me /ze niby na cholerkunie jest szuflada? BUM!/ [Aha, Druhna się przywiąże do szuflady i mogą Druhnę pocałować, o!]
No, they can't take that away from me /i tyle mnie Druhny widzialy!/ [Dzidka, nie opuszczaj szuflady!!!!]
i teraz wchodzi ON...... /nuda, jak facet przemawia, to normalnie DNO! Alberta dostaje medal. Niech zyja feministki!/ [oraz stopery!!!]
tekst: Panstwo Zgodni, czili: George & Ira Gershwin + kroki: Sowus i Scianus + /Sciana/ + [Sowa, ale nas wchłonęła choreografia, ne...?]
- GrejSowa
- Posty: 6298
- Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
- Lokalizacja: Warszawa
przez Trzynastka N, 29.07.2007 14:41
Czesc Dziewczyny!
Wzdycham; zadna ze mnie Matka-Kura.
Sprzatanie weekendowe zostalo w totalnej rozsypce,
no trudno, bajzel zostanie do przyszlego tygodnia.
Za to na rowerkach bylismy (zawsze jezdze ze Szpakowatym,
a mlodzi maja swoje treningi) i Apollinek Starszy,
ktory laskawie sie ze mna wybral nie mogl nadazyc.
Phi, sportowiec, w koszykowke gra godzinami,
a pod gorki na rowerze musi motywacji szukac.
Po powrocie odbyla sie relacja Apollinowi Mlodszemu:
„P., za nic bys nie dojechal; kurde, nie wiadomo skad
po chwili plaskiej jazdy znowu jakas gora pokazuje sie za ostrym zakretem.
Mama zrobila 3 stopy, ale jakby to ode mnie zalezalo,
to stary, zrobilbym ich 10. Nie mam w zwyczaju okazywac slabosci
i jakos dojechalem, ale, man, te gorki zabijaja czlowieka.
To tak jak nasz trening pod tytulem Suicide.”
Dziewczyny, a ja jeszcze mlodzienca po drodze zaprowadzilam,
zeby zobaczyl romantyczny wodospad, hi, hi.
Jakis taki byl malomowny; jednym slowem, mlode cialo dostalo wycisk
i nabralo pokory dla treningu sredniego pokolenia:)
Sciana chce blue, a ja za wszelka cene prosze, by zielono bylo mi
Scianulka, jakim cudem Ty jeszcze zyjesz po tych nieustannych boksowaniach z boysami?
Czy z nimi sie nie da jakos pokojowo spraw zalatwiac?
Zycze Ci miekkich lodowan, w sam srodek blue:)
A tu sie zrobila jakas przerazliwie anielska sielanka:
Te chmurki tez sie namalowaly tak jakos cukierkowo:
Dopisuje rano, bo wczoraj nie mailam czasu wyslac tych fotek.
Pracuje dzis, tak wyszlo, ale dzien bedzie dlugi, bo wstalam o 4:58
i maja racje ci, co kontempluja przed switem.
Cisza przerywana klotniami ptakow,
lekka rosa pod stopami i szarosci nad laka.
Inne juz te swity, takie zapowiadajace jesien.
A w zyciu radosc, bo moja ukochana siostra cioteczna
mosci magiczne miejsce, pierwsze swoje wlasne w Podkowie Lesnej
i zaraz ruszaja remonty domu z dusza
i... smutek, kiedy znalezc trzeba slowa, ktora pomoga zrozumiec,
dlaczego odszedl ktos najblizszy dla mojej znajomej;
taki pewnie, jak u naszej KrystynyP.
Dlatego, Krystyno, fotki dla Ciebie dzisiaj; pozdrawiam.
Ech, zdrowie i zycie; po prostu- brac garsciami poki jest.
Wszyscy maja takie madre motta na Skype.
Moje wczesniejsze madrosci zamienilam na proste:
„I am not here to think, I am to be, feel, live”
i tego sie bede trzymac; najbardziej tego, zeby zyc i czuc.
Niech nasza reporterka kubanska Teremi wroci i poprowadzi nas po zakamarkach
zanim Emcia pokaze wszystkie niedozwolone miejsca,
gdzie wlazla nie Alberta, ale jej pierolki.
Pa, Swierszczenki.
Wzdycham; zadna ze mnie Matka-Kura.
Sprzatanie weekendowe zostalo w totalnej rozsypce,
no trudno, bajzel zostanie do przyszlego tygodnia.
Za to na rowerkach bylismy (zawsze jezdze ze Szpakowatym,
a mlodzi maja swoje treningi) i Apollinek Starszy,
ktory laskawie sie ze mna wybral nie mogl nadazyc.
Phi, sportowiec, w koszykowke gra godzinami,
a pod gorki na rowerze musi motywacji szukac.
Po powrocie odbyla sie relacja Apollinowi Mlodszemu:
„P., za nic bys nie dojechal; kurde, nie wiadomo skad
po chwili plaskiej jazdy znowu jakas gora pokazuje sie za ostrym zakretem.
Mama zrobila 3 stopy, ale jakby to ode mnie zalezalo,
to stary, zrobilbym ich 10. Nie mam w zwyczaju okazywac slabosci
i jakos dojechalem, ale, man, te gorki zabijaja czlowieka.
To tak jak nasz trening pod tytulem Suicide.”
Dziewczyny, a ja jeszcze mlodzienca po drodze zaprowadzilam,
zeby zobaczyl romantyczny wodospad, hi, hi.
Jakis taki byl malomowny; jednym slowem, mlode cialo dostalo wycisk
i nabralo pokory dla treningu sredniego pokolenia:)
Sciana chce blue, a ja za wszelka cene prosze, by zielono bylo mi
Scianulka, jakim cudem Ty jeszcze zyjesz po tych nieustannych boksowaniach z boysami?
Czy z nimi sie nie da jakos pokojowo spraw zalatwiac?
Zycze Ci miekkich lodowan, w sam srodek blue:)
A tu sie zrobila jakas przerazliwie anielska sielanka:
Te chmurki tez sie namalowaly tak jakos cukierkowo:
Dopisuje rano, bo wczoraj nie mailam czasu wyslac tych fotek.
Pracuje dzis, tak wyszlo, ale dzien bedzie dlugi, bo wstalam o 4:58
i maja racje ci, co kontempluja przed switem.
Cisza przerywana klotniami ptakow,
lekka rosa pod stopami i szarosci nad laka.
Inne juz te swity, takie zapowiadajace jesien.
A w zyciu radosc, bo moja ukochana siostra cioteczna
mosci magiczne miejsce, pierwsze swoje wlasne w Podkowie Lesnej
i zaraz ruszaja remonty domu z dusza
i... smutek, kiedy znalezc trzeba slowa, ktora pomoga zrozumiec,
dlaczego odszedl ktos najblizszy dla mojej znajomej;
taki pewnie, jak u naszej KrystynyP.
Dlatego, Krystyno, fotki dla Ciebie dzisiaj; pozdrawiam.
Ech, zdrowie i zycie; po prostu- brac garsciami poki jest.
Wszyscy maja takie madre motta na Skype.
Moje wczesniejsze madrosci zamienilam na proste:
„I am not here to think, I am to be, feel, live”
i tego sie bede trzymac; najbardziej tego, zeby zyc i czuc.
Niech nasza reporterka kubanska Teremi wroci i poprowadzi nas po zakamarkach
zanim Emcia pokaze wszystkie niedozwolone miejsca,
gdzie wlazla nie Alberta, ale jej pierolki.
Pa, Swierszczenki.
- Trzynastka
- Posty: 1050
- Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
- Lokalizacja: Chicago
przez MarysiaES* N, 29.07.2007 18:07
Kolory Trzynastko przepiekne zachomikowalam sowie kilka Twoich zdjec 
Hej, Teremi macham Ci....machu, machu....dawaj tu zaraz ciepla Kube.
Siadlam sobie troszke, wzielo mnie na rozmyslanie...Trzynastka ma racje tu i teraz ....czuc i zyc nie rozmyslac. Moge sie tez tego trzymac z Toba Trzynastko?
Hej, Teremi macham Ci....machu, machu....dawaj tu zaraz ciepla Kube.
Siadlam sobie troszke, wzielo mnie na rozmyslanie...Trzynastka ma racje tu i teraz ....czuc i zyc nie rozmyslac. Moge sie tez tego trzymac z Toba Trzynastko?
-
MarysiaES* - Posty: 384
- Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37
przez teremi N, 29.07.2007 19:50
MarysiuEs też macham do Ciebie - Kube jeszcze obiecuję, ale coś mi ciężko internet chodzi.
Tak sobie myślę, że ten mój dostawca usług internetowych wybrał się
Trzynastką na wycieczkę rowerową.
Trzynastko jak tak patrzę tyle już lat na świat
to chciałabym mieć kondycję naszych babć, no chociaż
moich rodziców a już to młode pokolenie
zdecydowanie nie docenia uroków wieku
średniego i wzwyż.
Twojemu A. to ja się nie dziwię. Po płaskim
to ja mogę iść na koniec świata, ale już
pod górkę? - zdecydowanie nie.
Jaka jest Kuba we wspomnieniach? - oczywiście bardzo
różna. Niestety turystom nie wszędzie wolno iść.
Inaczej to jest jak się zna hiszpański a sam angielski
nie wzbudza zaufania. Są domy te piekne od frontu
i w fatalnym stanie od tyłu.
Generalnie o turystów się dba i stara pokazać,
że jest to piękny gościnny kraj.
więcej zdjęć jak wspominałam będzie ale nie
dziś. Jak zawsze piekne te Twoje zdjęcia Trzynastko.
Poprawiają moje PH w HP i w rzeczywistości.
wszystkich pozdrawiam, tradycyjnie, czapką do ziemi
Tak sobie myślę, że ten mój dostawca usług internetowych wybrał się
Trzynastką na wycieczkę rowerową.
Trzynastko jak tak patrzę tyle już lat na świat
to chciałabym mieć kondycję naszych babć, no chociaż
moich rodziców a już to młode pokolenie
zdecydowanie nie docenia uroków wieku
średniego i wzwyż.
Twojemu A. to ja się nie dziwię. Po płaskim
to ja mogę iść na koniec świata, ale już
pod górkę? - zdecydowanie nie.
Jaka jest Kuba we wspomnieniach? - oczywiście bardzo
różna. Niestety turystom nie wszędzie wolno iść.
Inaczej to jest jak się zna hiszpański a sam angielski
nie wzbudza zaufania. Są domy te piekne od frontu
i w fatalnym stanie od tyłu.
Generalnie o turystów się dba i stara pokazać,
że jest to piękny gościnny kraj.
więcej zdjęć jak wspominałam będzie ale nie
dziś. Jak zawsze piekne te Twoje zdjęcia Trzynastko.
Poprawiają moje PH w HP i w rzeczywistości.
wszystkich pozdrawiam, tradycyjnie, czapką do ziemi
-
teremi - Posty: 3682
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
- Lokalizacja: Elbl
przez Małgosia Sz Pn, 30.07.2007 08:29
Dla Emci. Z najlepszymi życzenia imieninowymi. Bernini na własność.
- Małgosia Sz
- Posty: 7336
- Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07
przez MarysiaES* Pn, 30.07.2007 08:55
dla Emci ....najlepsze zyczenia imieninowe. Emciu zycze Ci spelnienia wszystkich marzen
http://pl.youtube.com/watch?v=c5gNGjtWuGs&NR=1
http://pl.youtube.com/watch?v=c5gNGjtWuGs&NR=1
-
MarysiaES* - Posty: 384
- Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37
przez Bromba Pn, 30.07.2007 10:32
Emci imieniny? Jestem przygotowana! A to nie było wczoraj...?
Emciu, co tam jakieś pieprzone ruiny, ja Ci daję moją osobistOM złotą łąkę w świetle zachodzącego słońca:
Zostawiam też piosenkę, która pojawiła mi się głowie, jak skupiłam się, który tekst kojarzy mi się z Emcią.
MOŻLIWE
Możliwe, że jesteś tu tylko na chwilę
i każdy twój dzień wydaje ci się błahy
lekki, nieważny
Możliwe, że nie chcesz zaufać miłości
a życie bez niej wydaje ci się łatwe
wolne, rozważne
A to nasza ostatnia broń
i wiele wygramy nią
Możliwe, że warto świat zmienić na lepsze
i nie czekaj, by ktoś pomógł w tym ci
kochaj i wołaj na wietrze
Że to nasza ostatnia broń
i wiele wygramy nią
Bo to nasza ostatnia broń
i wiele wygramy nią
AMJ
PS Sowa, mogę Cię pocałować, tak? No to BUM!
PS 2 Aniu-Andoro, Tobie zostawiam Kasprzyckiego o jutrze:
BYLE DO JUTRA
Byle do jutra. Dzisiaj jeszcze można
myśleć o jutrze jak o drugim brzegu
tej samej wyspy zatopionej w morzu
jasnych, zatartych konturów.
Byle do jutra. Dziś trzeba zapomnieć
o tym co wczoraj zdawało się jutrem:
śmieszną nadzieją na coś lub obawą
przed czymś, co przyjdzie, a więc już się stało.
Byle do jutra. Smak gorzkiej herbaty
osiadł na wargach jak parodia szeptu;
dogasa płomyk w popielniczce zmierzchu,
dogasa płomyk już po tamtej stronie.
Byle do jutra. Dzisiaj można jeszcze
myśleć o jutrze, jak o brzegu drugim
tej samej rzeki, która chłodnym dreszczem,
albo gorącą oblewa nas strugą.
ROBERT KASPRZYCKI
U&U
Emciu, co tam jakieś pieprzone ruiny, ja Ci daję moją osobistOM złotą łąkę w świetle zachodzącego słońca:
Zostawiam też piosenkę, która pojawiła mi się głowie, jak skupiłam się, który tekst kojarzy mi się z Emcią.
MOŻLIWE
Możliwe, że jesteś tu tylko na chwilę
i każdy twój dzień wydaje ci się błahy
lekki, nieważny
Możliwe, że nie chcesz zaufać miłości
a życie bez niej wydaje ci się łatwe
wolne, rozważne
A to nasza ostatnia broń
i wiele wygramy nią
Możliwe, że warto świat zmienić na lepsze
i nie czekaj, by ktoś pomógł w tym ci
kochaj i wołaj na wietrze
Że to nasza ostatnia broń
i wiele wygramy nią
Bo to nasza ostatnia broń
i wiele wygramy nią
AMJ
PS Sowa, mogę Cię pocałować, tak? No to BUM!
PS 2 Aniu-Andoro, Tobie zostawiam Kasprzyckiego o jutrze:
BYLE DO JUTRA
Byle do jutra. Dzisiaj jeszcze można
myśleć o jutrze jak o drugim brzegu
tej samej wyspy zatopionej w morzu
jasnych, zatartych konturów.
Byle do jutra. Dziś trzeba zapomnieć
o tym co wczoraj zdawało się jutrem:
śmieszną nadzieją na coś lub obawą
przed czymś, co przyjdzie, a więc już się stało.
Byle do jutra. Smak gorzkiej herbaty
osiadł na wargach jak parodia szeptu;
dogasa płomyk w popielniczce zmierzchu,
dogasa płomyk już po tamtej stronie.
Byle do jutra. Dzisiaj można jeszcze
myśleć o jutrze, jak o brzegu drugim
tej samej rzeki, która chłodnym dreszczem,
albo gorącą oblewa nas strugą.
ROBERT KASPRZYCKI
U&U
-
Bromba - Posty: 1124
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
- Lokalizacja: z rowu
przez nie ma mnie Pn, 30.07.2007 11:52
..... Emciu droga ...
dla Ciebie okno optymizmu! ....
zerkaj sowie przez nie, a wszystko potoczy się łatwo, lekko i przyjemnie :):):):) .... czego z całego serca Ci życzę .....
dla Ciebie okno optymizmu! ....
zerkaj sowie przez nie, a wszystko potoczy się łatwo, lekko i przyjemnie :):):):) .... czego z całego serca Ci życzę .....
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
-
nie ma mnie - Posty: 3496
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
- Lokalizacja: .... nieważne
przez Ściana Pn, 30.07.2007 11:59
Bronka, hi hi....z Emcia to mi sie kojarzy KAZDY tekst, hi hi...No co?
Do kazdego tekstu mozna dopisac emcienke-wierszenke, ne?!
MOŻLIWE /a jesli nie? Glupia Alberto, przestan czytac Szekspira/
Możliwe, że jesteś tu tylko na chwilę /zaraz zaraz....a na cholerkunie Kangurzyca (tu sie normalnie rozpadam na kawalki ze smiechu) nam wywalczyla Archiwum?/
i każdy twój dzień wydaje ci się błahy /phi! Jak blahy dzien, to mozna sowie napisac w organizerze: Bardzo Wazny Dzien, co to ja zycia nie znam?/
lekki, nieważny /art prodzekt, wierszenka, wyprawa nad ocean, Emciu! Czy Ty tez sie zmachalas?/
Możliwe, że nie chcesz zaufać miłości /moim skromnym zdaniem, to Emcia bardzo ufa milosci. A co? Emci nie ma, to Dyskrecja z Faktow harcuje, hi hi/
a życie bez niej wydaje ci się łatwe /jak sie ma na karku Alberte, tlumy w Rzymie, upal bez deszczu w CA i na dodatek spotkanie na szczycie 9 sierpnia, to nic, normalnie NIC nie jest latwe, hi hi/
wolne, rozważne /wdech, wydech i jakos to bedzie/
A to nasza ostatnia broń /niech zyje Frakcja Wierszenkowa! Emciu, Twoje zdrowie!/
i wiele wygramy nią /czy Tasiemkowym juz spadly majtki?/
Możliwe, że warto świat zmienić na lepsze /a jak nie warto? Czy Panna Nikt moglaby zakneblowac Alberte?/
i nie czekaj, by ktoś pomógł w tym ci /przeciez w kupie razniej! Co tez Druhny? Mam sie obrazic?/
kochaj i wołaj na wietrze /tylko nie wpadaj do rowu, hi hi/
Że to nasza ostatnia broń /moj O. mowi, ze zawsze znajdzie sie ktos, kto wyprodukuje nowa bron, dno!/
i wiele wygramy nią /buzdygany, rury, stoly, no co? RobiMY przemeblowanie w Kredensie, phi! Cos trzeba zrobic z ta knocia tesknota, ne?/
Bo to nasza ostatnia broń /Bronka, cos Ty taka uzbrojona po kolce jeza?/
i wiele wygramy nią /Babeczki ustawia sie w szeregu! Milosc brac garsciaMY. Bum!/
AMJ + /Sciana/ + ktora Druhna dopisze sie do emcienki-knotenki?
Do kazdego tekstu mozna dopisac emcienke-wierszenke, ne?!
MOŻLIWE /a jesli nie? Glupia Alberto, przestan czytac Szekspira/
Możliwe, że jesteś tu tylko na chwilę /zaraz zaraz....a na cholerkunie Kangurzyca (tu sie normalnie rozpadam na kawalki ze smiechu) nam wywalczyla Archiwum?/
i każdy twój dzień wydaje ci się błahy /phi! Jak blahy dzien, to mozna sowie napisac w organizerze: Bardzo Wazny Dzien, co to ja zycia nie znam?/
lekki, nieważny /art prodzekt, wierszenka, wyprawa nad ocean, Emciu! Czy Ty tez sie zmachalas?/
Możliwe, że nie chcesz zaufać miłości /moim skromnym zdaniem, to Emcia bardzo ufa milosci. A co? Emci nie ma, to Dyskrecja z Faktow harcuje, hi hi/
a życie bez niej wydaje ci się łatwe /jak sie ma na karku Alberte, tlumy w Rzymie, upal bez deszczu w CA i na dodatek spotkanie na szczycie 9 sierpnia, to nic, normalnie NIC nie jest latwe, hi hi/
wolne, rozważne /wdech, wydech i jakos to bedzie/
A to nasza ostatnia broń /niech zyje Frakcja Wierszenkowa! Emciu, Twoje zdrowie!/
i wiele wygramy nią /czy Tasiemkowym juz spadly majtki?/
Możliwe, że warto świat zmienić na lepsze /a jak nie warto? Czy Panna Nikt moglaby zakneblowac Alberte?/
i nie czekaj, by ktoś pomógł w tym ci /przeciez w kupie razniej! Co tez Druhny? Mam sie obrazic?/
kochaj i wołaj na wietrze /tylko nie wpadaj do rowu, hi hi/
Że to nasza ostatnia broń /moj O. mowi, ze zawsze znajdzie sie ktos, kto wyprodukuje nowa bron, dno!/
i wiele wygramy nią /buzdygany, rury, stoly, no co? RobiMY przemeblowanie w Kredensie, phi! Cos trzeba zrobic z ta knocia tesknota, ne?/
Bo to nasza ostatnia broń /Bronka, cos Ty taka uzbrojona po kolce jeza?/
i wiele wygramy nią /Babeczki ustawia sie w szeregu! Milosc brac garsciaMY. Bum!/
AMJ + /Sciana/ + ktora Druhna dopisze sie do emcienki-knotenki?
-
Ściana - Posty: 2652
- Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
- Lokalizacja: KREDENS