.

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez MarysiaB N, 05.08.2007 02:00

Łzy

Nic to, nic. Dusza zniesie wszystko, co znieść trzeba.
Wiemy to, od dzieciństwa się tego uczymy,
Że nie na to są gwiazdy, aby brać je z nieba.

O smutki ocieramy się, które jak dymy
W krąg się kładą; o boleść, co się chyłkiem czai
Za węgłem - żałobniki my i dróg pielgrzymy.

I już w końcu nie dziwne łzy i nikt nie tai,
Że nawet nie tak ciężkie, by go znieść nie można,
Jest życie. Przyzwyczai się myśl, przyzwyczai.

Jak rodzące się dziecię odbiera położna
Na świat przezorną dłonią, tak każdy dzień nowy
Cichymi dłońmi dusza przyjmuje ostrożna:

Wiedząc, że tu nie wieniec go czeka godowy,
Że rodzi się na boleść, znoje i znużenie,
Że go otoczą inne dnie smutne jak wdowy.

A jednak nie poskąpią mu słońca promienie
Złota swego ni łąka kwiecia, ni las śpiewu
Ptaków, ani tęcz cudnych chmury i marzenie.

Znoje, pot i tęsknota rodzą z swego siewu
Znoje, pot i tęsknotę wieczystą za zmianą,
Ale sen koi serce tchnieniem swego wiewu.

Wiemy to, od dzieciństwa uczym się co rano...
Aż w noc jakąś poczujesz, żeś się nagle o wiek
Postarzał i na głowie włosy ci powstaną...

Jeno w tej chwili jednej nie otwieraj powiek,
Nie patrz, nie pytaj: "czemu?", i niech Bóg cię strzeże
Pomyśleć jedno słowo, jedno słowo: Człowiek.

Bo zawrót głowy chwyci cię jak dzikie zwierzę
I zatoczysz się niby wariat-pijanica,
Rozszerzając źrenice w okropnej niewierze!

Bo w słowie tym ci błyśnie, jakby tajemnica
Dostojna i straszliwa, że na moc, wesele
I szczęście urodziła syna ziem-rodzica.

I że straszliwa, ślepa krzywda... - O, za wiele
Słów niebezpiecznych zna język ludzki! Zbyt łatwa
Jest mowa, chociaż iskry w niej śpią jak w popiele.

Uczym się wciąż i nawet drobna wie już dziatwa,
Że nie tak ciężkie życie, a łzy nie dziwota...
Jeno dzień dziś tak cudny i myśl mi się gmatwa...

Dzień ten nazbyt ma w sobie rozkoszy i złota,
Zbyt szczęśliwe się zdają dzisiaj drzewa w sadzie,
Wiatr, ptaki, dal i stare psy śpiące u płota.

I niebiosa, i fale z brzegami w naradzie -
...A może winne temu nocne oczy moje
Lub to, żem się urodził późno; w listopadzie.

Łzy są zbyt częste, aby rodzić niepokoje
W sercu. Dusza przywyknie. Nie tak ciężkie życie...
Lecz czemuż na gościńcu tu stoję i stoję?...

Na przydrożnym kamieniu tym zaszedłem skrycie
Człowieka, co ukrytą miał twarz w dłonie obie.
Gdy odjął je, widziałem: łzy ciekły obficie.

W niejednym miejscu-m widział i w niejednej dobie
Płaczących. Dolę ludzką znieść można, choć smutna.
Łzy płyną w dzień narodzin, łzy płyną w żałobie.

Pieluchy niemowlęce i śmiertelne płótna
Z jednego lnu utkali niewiadomi tkacze.
Lecz nigdy mnie, jak dzisiaj, zgroza tak okrutna

Nie chwyciła na prostą tę myśl: człowiek płacze!

/Leopold Staff/

Obrazek
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez kreska N, 05.08.2007 16:09

"Rozszerzając źrenice w okropnej niewierze" !
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez Małgosia Sz Pn, 06.08.2007 17:41

Julia Hartwig


Jestem tu tylko trochę.
Gdzie jest reszta, nie wiem.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez sonia Wt, 07.08.2007 19:28

Ukrywasz sie na scenie
przed slowem i spojrzeniem
Tutaj czujesz sie bezpiecznie
Słuchamy tylko glosu
patrzymy w płomien włosow
A reszta pozostanie
wiecznie zamknieta na zamek.

Michał Zabłocki
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Małgosia Solak Wt, 07.08.2007 19:29

I od razu lepiej - dzięki
Avatar użytkownika
Małgosia Solak
 
Posty: 1977
Dołączył(a): Śr, 21.02.2007 13:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Śr, 08.08.2007 09:02

Dla N.
_________
Julia Hartwig

Ten jeden inteligenty, który patrzy, rozumie i myśli,
wśród ospałych, zniechęcających do istnienia twarzy.
_________

Tęsknię za tym spojrzeniem.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez kreska N, 12.08.2007 09:31

Małgosiu Sz. - masz to z "Błysków" Hartwig?
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez ness Wt, 14.08.2007 14:37



"Na dłoni"

Tak łatwo z rąk wymyka się. Ucieka wciąż, znika
we mgle. A ty chcesz na własność mieć. Chcesz
zamknąć na klucz. Przed światem schować.
Skryć jak skarb, swój prywatny skarb. Niemożliwe.
Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko
na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się
za nim nie goni.
Tym więcej chcesz im więcej masz.
Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd.
Lecz to nie to, to nie tak.
Ciągle czegoś nam brak do szczęścia, wciąż nam brak,
tak zachłannie brak. Otwórz oczy.
Szczęście to ta
chwila co trwa, niepewna swojej urody. To zieleń drzew,
to dzieci śmiech. Słońca zachody i wschody.
Więc nie patrz w dal, bo szczęście jest już obok nas.
W zwyczajnym dniu, w zapachu domu, wśród chmur,
w ciszy traw.
Szczęście to przelotny gość, przebłysk
słonecznej pogody. I dużo wie, kto pojął,
że szczęście
to garść pełna wody.

Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Małgosia Sz Cz, 16.08.2007 08:20

Kresko... tak tak.. to z Błysków!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez sonia So, 18.08.2007 19:55

gross napisał(a):Piątek 27 lipca 2007 r., czyli właściwa perspektywa...




18 sierpnia dzis...no ile mozna czekac?
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez kreska Cz, 23.08.2007 16:16

"Leonia"

Czesław Miłosz


Czy mogę im powiedzieć: nie ma piekła,
Kiedy czym jest piekło, poznają na ziemi?

W konfesjonale słyszę od Leoni,
Że boi się potępienia, ale tak tylko byłoby sprawiedliwie.
Jeżeli nie odcierpisz, powiada, za życia,
Będziesz musiał, człowieku, odcierpieć po śmierci.

Idzie Leonia. Buchają płomienie
Siarkowych jezior tuż za bramą Piekła.

-----------------------------------------------


dzięki madziuni ten wiersz poznałam, a wydawało mi się , że świetnie znam Miłosza ... ;)
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez madziunia Cz, 23.08.2007 20:02

a ja poznałam dzięki Marcie Andrzejczyk
wspaniałej kobiecie, ktorą WARTO promować

to.... w jaki sposób ona gra, śpiewa, mówi, porusza się.... godne jest powiedzenia o tym....


zajrzyjcie
już wklejałam linka... ale WARTO WARTO WARTO

http://www.andrzejczyk.art.pl/index.htm
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez KAMIL N, 26.08.2007 02:38

26 sierpnia
dzien jak co?
dzien
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez kreska Śr, 29.08.2007 21:15

"Ofiara"

Pijany listonosz ze świata modliszek
Przywozi mi listy i niszczy mi ciszę
Której nie ma i tak;
Bo jest dziecko moje i sny atomowe
I myśli myśliwce co są odrzutowe -
Ich huk - to dla mnie - znak.

I cóż że podłogi są wypastowane
Że zegar służąca nakręca co rano
Wczorajsze umyje szkło...
Któż wie kiedy Skrzynia się sama otworzy
Na głos - nam nieznany - ze znanych przestworzy
By rzec że stało się - To!

Co wtedy mam robić na drewnianym ganku
Z brwią troski w krawacie - i nad filiżanką
Z bezwzględnym fusem na dnie?
Jak dziecko ocalić? Ma chore migdałki
Nie mogę w zagładę wszak wkroczyć - bez walki -
Nie jego bierzcie lecz mnie!

A tu brać nikt nie chce choć siódmych trąb brzmienia
Co chwilę mnie budzą i chęć odkupienia
Do gardła podchodzi mi.
Kochanek żony drwi kwaśnym oddechem
Więc może odkupię ich grzech - moim grzechem -
Służąca co szkło myje - lśni...

Jej obcej wywnętrzyć się można naprędce
Z najgłębszych tajemnic gdy proszą już ręce
W imieniu napiętych ud.
Poświadczy krucyfiks stół piec fisharmonia
Że to co trzymałem przy ustach i w dłoniach
To była prośba o cud.

Więc lekarz rodziny adwokat i żona
Oświadczą że śnię że zabawa skończona
Że rozwód i wyjazd stąd...
Kochają się jechać chcą gdzieś do Australii
Więc rozumiecie że muszę podpalić
Ten dom by pojęli błąd!

Płomienie z kredensów wykładzin i krzeseł
Grzyb dymu co pustym się niebem poniesie -
To wszystko co mogę dać
By oni przetrwali zajęli się dzieckiem
By mogli choć czas jakiś jeszcze bezpiecznie
Z życia co warte - brać!

Ach płacz był i krzyki i desek jęk w żarze
Potem mnie biali gonili lekarze
Za lęk za przestrogę za ból -
- Niech spali się dom zanim świat się wypali -
Wołałem gdy ręce mi sprawnie wiązali
Wywiązując się z ról...

Sadziliśmy z małym gałązkę na brzegu.
Dziś musi z gałązki tej - krzywe być drzewo
Lecz drzewo! Dla ludzi - strach!
Bo światłem to tylko - co nam prosto w oczy!
Człowiekiem - co człowiek krwi własnej utoczy -
Plus Leonardo i Bach.

Jacek Kaczmarski


ps.nie wiem czy już przypadkiem ktoś nie wkleił...
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez madziunia Śr, 29.08.2007 21:48

a ja na listonosza wciąż czekam niech przyjedzie nawet pijany niech przywiezie list i niech zniszczy mi tę okrutną ciszę której nie ma i tak........LISTONOSZU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez kreska Śr, 29.08.2007 22:01

nawet takiego chcesz ze świata modliszek?
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez madziunia Cz, 30.08.2007 21:03

:(
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez kreska Cz, 30.08.2007 21:29

z dobrymi myślami dla madziuni:

Verlaine Paul Marie "Dobra pieśń"


Ponieważ brzask się zwiększa, ponieważ zorza już
płonie,
Ponieważ nadzieja, która tak długo ode mnie stroniła,
Raczyła znów przyjść do mnie, który ją wołam i
wzywam,
Ponieważ całe to szczęście chce być moim szczęściem,
Skończyły się już teraz nieszczęsne myśli,
Pierzchły złe sny, ach, zniknęła nareszcie
Ironia, zaciśnięte usta
I słowa, w których rozum zimny tryumfował;
Z dala także zaciśnięte pięści i gniew
Z powodu niegodziwców i głupców spotykanych;
Z dala przebrzydła uraza! z dala
Zapomnienie, którego się szuka w napojach
szkaradnych!
Albowiem chcę teraz, kiedy istota świetlna
Wlała w moja noc głęboką tę jasność
Miłości zarazem nieśmiertelnej i pierwszej,
Przez łaskę, przez uśmiech, przez dobroć,
Chcę, wiedziony przez was, piękne oczy o łagodnych
blaskach,
Przez ciebie prowadzony, o ręko, w której ma ręka
zadrży,
Iść prosto, czy to po ścieżkach mchem okrytych,
Czy skały i kamienie zalegają drogę;
Tak, chce iść prosto i spokojnie przez życie,
Do celu, do którego los zwróci me kroki,
Bez oporu, bez żalu, bez zawiści:
To będzie obowiązek szczęśliwy radosnych walk.
A ponieważ, by ukołysać dłużenie się drogi,
Śpiewać będę nuty proste, powiadam sobie,
Że ona słuchać mnie bez niechęci będzie zapewne:
I zaprawdę, nie pragnę innego raju.

tłum. St. Korab-Brzozowski
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez ness Wt, 04.09.2007 12:45

Ewa Lipska

Krótka bajka


Jak bardzo wiele mamy lat
pod tą leszczyną. Pod tą leszczyną.
Ciągłością umęczony świat
i czyją winą? Czyją winą?

Tak w siebie zapatrzeni przekraczamy nas.
Daleko za odległość. Za odległość.
Oczom widocznie nadszedł już czas
by dojrzeć świata część zaległą.

Zobaczył nam się nagle świat:
ja ciebie widzę, a ty mnie.
Och jak niewiele mamy lat:
jak krotka bajka w długim śnie.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez kreska N, 09.09.2007 19:56

"Kalinowym mostem chodziłam"

Kalinowym mostem chodziłam

Kalinowy most się kołysał.

Wiatr piosenkę gwizdał na trzcinach

I kitami po wodzie pisał.



Opadały czerwone jagody

Aż na samo dno ciemnej wody...

Kalinowym mostem chodziłam,

Kalinowy most się uginał.



Chciałam sobie ciebie przypomnieć,

Aleś mi się nie przypomniał.



Były koła na wodzie ciemnej,

Było serce kalinowe we mnie...



Kalinowym mostem chodziłam

Kalinowym mostem pochyłym.

Choć tak bardzo tęsknię do ciebie,

Nie pamiętam już, jaki byłeś...



Opadały tyle razy jagody,

Az na samo dno ciemnej wody.



Kalinowym mostem chodziłam

Kalinowe serce zgubiłam.



Utonęło jak kwaśne jagody

Na dnie, na dnie

Ciemnej wody.

Krystyna Krahelska
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron