o-o-o-o-o Koraliki Karolci o-o-o-o-o

Tutaj publikujcie swoje opowiadania, scenariusze, felietony, rysunki itp

Postprzez kardolinka Pt, 31.08.2007 15:51

Dziękuję :) Większości sama sie nauczyłam, czasami tłumaczy mi niektóre rzeczy siostra mojego taty i moja babcia, obie są malarkami, babcia nie z zawodu, ale i tak bardzo ładnie maluje :D
Jutro na "Szczęśliwe dni", to mój pierwszy i najprawdopodobniej ostatni raz z rodzicami, w Polonii, oni nie lubią jeździć do Warszawy, dla nich to daleko XD
Pozdrooowieeeniaaa!
Karolcia
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez dj Pt, 31.08.2007 15:55

Hihi niektórzy mają dalej:P Obawiam się, że jak raz pojedziesz to siłą będziesz rodziców zmuszać żeby Cię znowu zawieźli:P

A kociak wspaniały:)
Avatar użytkownika
dj
 
Posty: 1368
Dołączył(a): Śr, 18.04.2007 13:52
Lokalizacja: Leszno/Poznań

Postprzez BasiaOsw Pt, 31.08.2007 16:10

tak, niektórzy mają dużo dalej i to niestety uniemożliwia im wypad samemu do Warszawy :? i tu zaczyna się dramat, bo nikt specjalnie nie chce się dać tym niektórym namówić na wystąpienie w roli przewoźnika/opiekuna i ci niektórzy muszą się zadowolić opisami wrażeń innych :wink: .
Tak więc życze udanego wieczoru i czekam na szczegółową relację :):):) pozdrawiam

ps. zawsze możesz pojechać z ciocią, albo z... babcią :D
Avatar użytkownika
BasiaOsw
 
Posty: 161
Dołączył(a): Cz, 21.06.2007 22:12
Lokalizacja: O

Postprzez olga Pt, 31.08.2007 22:00

BasiaOsw napisał(a):tak, niektórzy mają dużo dalej i to niestety uniemożliwia im wypad samemu do Warszawy :? i tu zaczyna się dramat, bo nikt specjalnie nie chce się dać tym niektórym namówić na wystąpienie w roli przewoźnika/opiekuna i ci niektórzy muszą się zadowolić opisami wrażeń innych :wink: .

skąd ja to znam ...
Avatar użytkownika
olga
 
Posty: 421
Dołączył(a): Śr, 27.06.2007 18:12

Postprzez BasiaOsw So, 01.09.2007 11:16

:wink:
Avatar użytkownika
BasiaOsw
 
Posty: 161
Dołączył(a): Cz, 21.06.2007 22:12
Lokalizacja: O

Postprzez kardolinka N, 02.09.2007 09:12

No i już po spektaklu... Teraz jestem w stanie załamania :( Po pierwsze, bo starsznie krótko rozmawiałam z KJ, ale nie chciałam Jej już męczyć, Po drugie, bo rzadko mogę sobie popatrzeć na ten Jej uroczy uśmiech z kącikami ust, które idą do dołu. Po trzecie, bo bję sie, że wiecej w życiu z Nią nie porozmawiam. Po czwrate, bo kompletnie nie chce mi sie iść do szkoły. Po piąte, bo nie pamiętam swojej roli, ze strasznie głupiego przedstawienia szkolnego, a samo to, ze muszę w nim wystąpic mnie dołuje. Po szóste : Jak zwykle boję się czy dostanę się na studia, a przze tą sprawę nie mogę spać w nocy, za dużo o tym myślę.
Teraz plusy :
Po pierwsze zaczną sie występy.
Po drugie zacznie się ciężka i zarazem cudowna praca w szkole musicalowej.
Po trzecie przyślą mi za kilka dni dwa poderęczniki dla aktórw(mama sie pyta po co mam iść na studia jak się wszystkiego wcześniej zdążę nauczyć. Oj nie ma tak łatwo!)
Po czwarte zacznie sie cos dziać, ale nie zawsze na moją korzyść.

Jeja, ale namarudziłam! Jak widac juz jestem w "stanie krytycznym". Ból serca i duszy nie mija i długo jeszcze nie minie, żeby minał całkiem musiałabym w ogóle przestać myslećo KJ, a to jest niestety niewykonalne.

Obrazek
To zdjecie w olbrzymim formacie bedzie wisiało u mnie na ścianie. Kurcze jak zwykle usmiechnełam się jak dziecko i zmrużyłam oczy, a zawsze sobie mówię "Dlikatnie! Mały uśmeich! Wiecej nie trzeba. "Ale nie! Wyszczerzę zęby jak pierwszak i oczy mam wtedy jak japonka. Ale bzdurzę. Całuję Was wszytskich, w Polonii BOSKO! Wsyztscy tacy mili!
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez Magdalena83 N, 02.09.2007 09:34

Wiem o czym mówisz, bo moje pierwsze zdjęcie z KJ też zawisło na scianie :))))))))
Fajnie się czyta Twoją relację, pozdrawiam Cię sredecznie!! Buźka!!
Avatar użytkownika
Magdalena83
 
Posty: 4144
Dołączył(a): Śr, 23.08.2006 16:30

Postprzez kardolinka N, 02.09.2007 10:26

KJ była dosłownie urocza. Kiedy Jej powiedziałam, ze była fantastyczna, to zaczęła sie mi kłaniać jakby była na scenie. Jak nadchodziła to serce waliło mi jak oszalałe. A Jej usmiech mnie rozbraja. Dosłownie. W ogóle w rzeczywistosci wyglada ładniej niż w telewizji. I jest taka ciepła, naturalna i opanowana. Za moje słowa powinna mnie zabic. Siedziałam obok Niej na ławce, podpisywała książki, a ja szeptałam do siebie, ze za chwilę dostanę zawału. Słyszała to na pewno, ale nawet się nie spojrzała. Totalnie spokojna.
Kochani jadę na "Schirley..."!!!!!! Mama pojedzie ze mną pociągiem, będzie cudnie! Zobaczę jeszcze KJ, to znaczy nie umrę z rozpaczy. Teraz będę odliczać dni do urodzin Polonii. Każdy dzień w szkole będzie wspaniały, bo będę coraz blizej "tego dnia". Wczoraj byłam pod ogromnym wrazeniem. Pan Trela był cudny, ale KJ mnie zaczarowała. Smutne było to,ze każdy dzień był szczęśliwy, ale zarazem taki sam, tak samo monotonny. Winnie cieszyła sie z tego, ze moze jeszcze cos zrobić, że moze mówić do Willego, że on jej słucha. Kiedy umarł postradała zmysły, to mnie przybiło. Zakończenie było smutne, ale pozostawiające jakąś małą nadzieję, bo jednak po śmierci byli razem, on ją kochał i po nią przyszedł. O Boże poryczałam się. Po co jak to piszę? Nie wiem, sami wiecie o czym jest spektakl i jaki jest cudowny. To był chyba mój najlepszy wieczór w teatrze od lat.
Bileterzy w Poloni kochani! Tacy mili. KJ wyszła do nas na dwór, siedziałyśmy na ławczce, lecz szybko się rozstałyśmy, bo widać było, ze jest przemęczona. Sądzę, że jest Jej bardzo ciężko grać teraz taki spektakl. Przemęczenie psychiczne musi być ogromne i smutek, który zostaje po spektaklu. On ciąży mi nawet dziś. Jestem jeszcze obok Winni, patrzę na jej rozpacz, ale nic nie mogę zrobić. Moja mama byłą tak zahipnotyzowana, ze miaął ochotę wejść na scenę, czuła jakby była w tym spektaklu, jakby w nim grała, lecz tylko sie przypatrywała ich życiu. ja byłam wczoraj mniej wrażliwa, patrzyłam na aktorstwo KJ. Na jej mimikę. Naprawdę cudowna. A odczytywanie napisu na szczotce, "pomoc" przy kładzeniu się na łóżku, czy pytanie o to czy wydawała Willemu się kiedyś pociagajaca, było boskie! Już wiecej sie nie rozpisuję. Po prostu cudownie, pięknie, wspaniale, teraz już w ogóle nie pozbedę sie myśli o zostaniu aktorka, to najpiękniejszy zawód włącznie ze śpiewem. Nie ma dla mnie nic piękniejszego. Jeśli chodzi o śpiew to nie chodzi mi o takie "coś" co robi np. Doda, ale to co robi Edyta Górniak, Edyta Geppert, Anna Maria Jopek. Znów się rozpisuję, kurcze! CUDOWNIE!
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez dj N, 02.09.2007 11:08

A pisz dalej!:) Świetnie mi się to czyta:) tym bardziej, że sama nigdy z KJ nie rozmawiałam:/ Będziesz na urodzinowej Shirley? To może się zobaczymy, bo ja też się wybieram:) Jeśli tylko pociąg dojedzie bez problemów na czas:)
Avatar użytkownika
dj
 
Posty: 1368
Dołączył(a): Śr, 18.04.2007 13:52
Lokalizacja: Leszno/Poznań

Postprzez kardolinka N, 02.09.2007 11:12

To super :) Będę z mamą w pierwszym rzędzie :D
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez dj N, 02.09.2007 11:18

ok:) to się jeszcze umówimy:) ja będę większą, kobiecą grupą:P chociaż biletów jeszcze nie mam, bo o ile się nie mylę od wczoraj dopiero można je zamawiać... Najgorsze jest tylko to, że cały czas się boję, że nie dojadę:/ Mój pociąg powinien być o 10 w Warszawie więc wystarczy małe opóźnienie żebym nie dojechała:/ ale co tam, trzeba myśleć pozytywnie:)

No i w takim razie DO ZOBACZENIA:)
Avatar użytkownika
dj
 
Posty: 1368
Dołączył(a): Śr, 18.04.2007 13:52
Lokalizacja: Leszno/Poznań

Postprzez IZA :) N, 02.09.2007 19:18

:) och, młodość................... rządzi się swoimi prawami :lol:
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez kardolinka N, 02.09.2007 20:55

:) Oj tak. Mam nadzieję, że nie napisałam czegoś złego lub głupiego. Czasem zdarza mi się coś "chlapnąć" . Pozdrawiam.
Karolcia (młodość - no młoda jestem, ale raczej jeszcze na etapie dziecka.)
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez IZA :) N, 02.09.2007 21:04

zresztą bardzo fajnego dziecka :) Tak trzymaj i dorastaj w tym duchu :)
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez kardolinka Pn, 03.09.2007 13:36

Bardzo Pani dziękuję. :)
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez KAMIL Pn, 03.09.2007 14:17

ech.
zamazuje sie w obecnym czasach wiek.

Można mieć 15 i myśleć jak dorosły a można mieć 40 i w ogóle nie myśleć.

nie generalizujmy

Iza - dawno Cie nie widzialem
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez kardolinka Pn, 03.09.2007 15:01

Oj nie przesadzajmy. Mając piętnaście lat nie można myśleć jak człowiek dorosły. Można mieć dojrzalsze myślenie niż rówieśnicy ,ale wydaje mi się, że w tym wieku absolutnie nie jest sie dojrzałym, wiec nie można powiedzieć, że jest się dorosłym. Co do np. 40 z mysleniem nastolatka to sie to zdarza. Są ludzie, którzy nigdy nie dojrzeją. Tak mi się wydaje,ale nie wiem czy się ze mną zgodzisz.
...
Dziś miałam pierwszy występ. Co prawda bardzo mały, bo szkolny, ale tak się cieszę, że sie zaczęło! Jutro jadę do mojego nauczyciela, żeby uzgodnić w jaki dzień będę miała lekcje śpiewu. Pod koniec września jest nabór do STUDIA Aktorskiego. Nadal nie mogę się zdecydować pomiędzy szkołą musicalową, a samym aktorstwem. Serce mi "mówi", żebym poszła do STUDIA Aktorskiego, gdzie miałabym zajęcia związane, tylko z aktorstwem.. byłabym szczęśliwa. Zaś rozum "mówi", żebym poszła do szkoły musicalowej, bo jest tam akrobatyka, taniec towarzyski, trochę śpiewu(akurat tego nie chcę) i trochę aktorstwa. To by było dobre przygotowanie fizyczne, ale mnie narazie na tym nie zależy. Tego jeszcze zdążę się nauczyć przed samym egzaminem, jeszcze bardzo dużo czasu. Boże, ale mam problemy!? Nie zawrcam Wam już głowy. I gdzie ja to piszę?! Na forum publicznym, w dodatku w "mojej twórczosci"!!!
No genialnie!
Strasznie mi smutno z powodu KJ, nie powinnam Jej się głupio pytać czemu się nie uśmiecha przy brawach na scenie. Zapomniałam, nie skojarzyłam. Teraz mi trochę wstyd. Nawet nie przyjmuję do wiadomości, żeby coś mogło być nie tak, wierzę, własciwie jestem tego pewna, że wszytsko się ułoży i w życiu KJ będzie prawie tak jak kiedyś. Bo wiadomo, że nigdy już nie będzie tak samo.
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
kardolinka
 
Posty: 235
Dołączył(a): Pn, 23.04.2007 14:23
Lokalizacja: z

Postprzez KAMIL Pn, 03.09.2007 15:19

no.

to kojarzenie właśnie, to też kwestia wieku ;)

ale naiwność to zaleta i wada młodości.

powodzenia we wszystkim co chcesz

złudzenia mają to do siebie, że sprzedawane są nam w dziurawym worku (ale nie bierz tego do siebie, po prostu napisałem przy okazji).
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez dj Pn, 03.09.2007 17:39

Oj Karolcia, jak nic masz problem:/ Idąc wcześniej do LO kierowałam się rozumem i wszystko dobrze się skończyło. Idąc na studia porzuciłam rozum:P i nie wiem co z tego wyniknie:/
Mogę tylko życzyć dobrego wyboru:)
Avatar użytkownika
dj
 
Posty: 1368
Dołączył(a): Śr, 18.04.2007 13:52
Lokalizacja: Leszno/Poznań

Postprzez kreska Pn, 03.09.2007 19:00

nie ma nic bardziej ograniczającego niż rozum!!!!! nic!
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wasza twórczość