POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez ness Wt, 16.10.2007 18:37

wstałam tylko, żeby powiedzieć, że jestem w domku.
Zamrugałam dziś na wizycie rzęsami do ordynatora i mnie puścili.
Obolała jak cholera, pocięta i poszyta, ale cóż...
Była u mnie pani psycholog, z powodu że jestem przypadek, no...nie ten tego... (dopisuję, bo sobie przypomniałam, że sama o psychologa poprosiłam, tuż po zabiegu, w malignie!!!) i zaproponowała terapię jakiegoś tam faceta na S.
Po pół godzinie rozmowy stwierdziła, że to ja ją powinnam prowadzić nie odwrotnie,( tu poprawiam, bo ponarkozyjne dziury w pamięci mi się otwierają - to była rozmowa z panią chyba instrumentariuszką na bloku, z którą spotykałam się już kolejny raz - powiedziała, że dziwnie się ze mną rozmawia, bo w sytuacji takiej jak moja chciałoby się jakoś wesprzeć pacjenta itp, a tu jest odwrotnie) hihi. No ale będę miała z nią spotkania ( z psycholog), na pewno do czegoś mi się to przyda. Po przyjściu do domu spałam, zaraz wracam do wyrka znów, bo słabam nieco.
No, buźka!
dzięki za Waszą obecność.

P.S.Nie obrażajcie się jak nie odpisuję na smsy, nieraz czytam je przez sen, potem zapominam, poza tym sporo ich przychodzi i ic innego bym nie robiła, gdybym odpisywała na wszystkie.

SPIEPRZAJ DZIADU!!!
Ostatnio edytowano Wt, 16.10.2007 20:46 przez ness, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Małgosia Solak Wt, 16.10.2007 18:45

Dobrze ze juz w domu. Buziak Ness
Avatar użytkownika
Małgosia Solak
 
Posty: 1977
Dołączył(a): Śr, 21.02.2007 13:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sonja Wt, 16.10.2007 18:45

ach te rzęsy:)
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez Krzys P Wt, 16.10.2007 19:02

No jestes przypadek nie ten tego, ale w druga strone chyba 8)
ludzie sie ucza z Twojego przypadku, ale csssss, nic nie mowilem,
Aga mnie tu zaraz scierka trzasnie przez ekran za komplementy

Agusiu, kazda Twoja rana ma sens.
Niech kurcze poboli, ale dobrze mu tak! a my tu kladziemy balsam.

Te, DZIAD !
Get the M--- F--- OUT !
Avatar użytkownika
Krzys P
 
Posty: 898
Dołączył(a): N, 19.08.2007 22:37
Lokalizacja: HD

Postprzez rozella Wt, 16.10.2007 19:30

Tam rzęsy..... ten uśmiech to jest TO :D
Zbieraj nam sie Pancerowana , wracaj na "szlaki"- dla mnie oczywiście na filcowy jakby co :lol:
rozella
 
Posty: 382
Dołączył(a): Pn, 04.06.2007 09:13
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Asia Wt, 16.10.2007 21:16

Ness :***
Avatar użytkownika
Asia
 
Posty: 1465
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 14:12

Postprzez Asia M. Wt, 16.10.2007 21:22

Nesko nasza kochana..
Avatar użytkownika
Asia M.
 
Posty: 391
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 09:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ola B. Wt, 16.10.2007 21:34

Ness Uśmiecham sie do Ciebie!!!:)

Obrazek
Avatar użytkownika
Ola B.
 
Posty: 1816
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:43
Lokalizacja: Kutno

Postprzez Rfechner Wt, 16.10.2007 21:35

Jestem przy Tobie :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Wt, 16.10.2007 21:36

Olu ciesze sie ze cie widze :lol: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Ola B. Wt, 16.10.2007 21:59

Reniu ---> :lol:
Avatar użytkownika
Ola B.
 
Posty: 1816
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:43
Lokalizacja: Kutno

Postprzez Marysia Śr, 17.10.2007 09:33

Ness, ręczę Ci, że Pani psycholog wzmocni swoją psyche po spotkaniach z Tobą! :D
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez goferek31 Śr, 17.10.2007 10:04

a także zrewiduje całe swoje myślenie o pacjentach i swoich prób pomagania im.
ja też jestem po swojej osobistej bitwie, niestety przegranej...
nie udało mi się uratować babci- upadła, złamała żebro, zabrali ją na chirurgię do mswia Jagiellońska, tam ją odwodnili, na prośbę(!!!!) moją dostała kroplówki bo nie jadła i nie piła.wypisali do domu, a tu mimo tego że dawałam jej kroplówki sama, i pomagałam jak umiem(pielęgniarka) nie umiałam nic poradzić.trza było na lekarza się uczyć, tyle ze ja lubię i kocham swój zawód!!
lekarz rodzinny nie miał czasu przyjechać, pogotowie nie zajmuje się starszymi ludźmi, hospicjum nie pomoże, bo babcia nie ma raka...
ale się wysłuchałam przez te dni.żyć się odechciewa od tych ich tłumaczeń.
więc resume:
miała niewydolność nerek z odwodnienia(!), ze szpitala wypisali z zapaleniem płuc a dalej to już jak kaskada.
co byló najgorsze?
patrzenie na mnie tych ludzi
bo skoro ma 84 lata to jakby już jest czas
nie warto ratować- według nich
dopiero na gastrologii na unii zajęli się nią dobrze- dostala 2 antybiotyki, kroplówki nawadniające, lek na serce, mannitol, metronidazol
więc wszystko mozliwe.
lekarze byli oburzeni że wypisali ją tamci w takim stanie
odeszła kochana po 8 w sobotę.
a mi serce płacze, bo mnie wychowywała
i wstyd mi za panów chirurgów, choć jestem jak oni ze słuzby zdrowia
wstyd mi naprawdę.

przepraszam za osobiste wstawki na tym forum
ale mimo tego że pracuję już 9 lat w zawodzie, nie przyszłoby mi do glowy decydować poprzez ie podanie leków komukolwiek o jego życiu i śmierci.
pracuję na hematologii dziecięcej, wiele widzialam ale czegoś takiego jak żyję- nie.

ness, ty wiesz, że chociaż sie nie znamy, codziennie modlę się o zdrowie dla Ciebie. a na msze kochana nie mogę chodzić, bo każdy weekend mam szkołę( studia i specjalizację równoczesnie) żeby zrozumiec więcej i więcej pomagać
goferek31
 
Posty: 3531
Dołączył(a): Wt, 18.09.2007 15:19
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez rozella Śr, 17.10.2007 10:10

Marysia świętą prawdę rzekłaś. Pani psycholog wzmocni się psychicznie przy Ness.....

GOferek też masz racje, stary człowiek w naszym kraju to jak stary papeć na śmietnik z nim ..... niestety . Ale to ma już głębsze swoje dno, skąd się bierze taki stosunek do starych ludzi .
rozella
 
Posty: 382
Dołączył(a): Pn, 04.06.2007 09:13
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Rfechner Śr, 17.10.2007 11:39

Witam , no wlasnie skad sie bierze taki stosunek do ludzi starszych , niech kazdy odpowie za siebie ! Smutne toGoferku bardzo i bardzo mi przykro z powodu smierci Twojej ukochanej babci .
Nessko , pogody ducha , jak mozesz popatrz na zewnatrz ...ak pieknie dzis swieci sloneczko . Buziaki
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez KrystynaP Śr, 17.10.2007 11:43

Goferek wyrazy współczucia. Sytuacja z lekarzem pierwszego kontaktu, to kopia mojej sytuacji z przed prawie trzech miesięcy.
Zawód lekarza czy pielęgniarki to służba dla drugiego człowieka, a to nie każdemu odpowiada, to coś więcej niż praca.
Dodam jeszcze, że tak traktuje się nie tylko osiemdziesięciolatków, po czterdziestce, to też wszystko zwala się na karb przeżytych lat. Ja mam czasem wrażenie, że gwarancja skończona i nie ma co włosa dzielić na czworo.

Ness życzę wytrwałości i wygranej.
Ostatnio edytowano Śr, 17.10.2007 12:37 przez KrystynaP, łącznie edytowano 1 raz
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

OLU B!

Postprzez Agnieszka Magdalena Śr, 17.10.2007 12:18

OLU B.BARDZO ŁADNA MUZYKA NA PODANYM PRZEZ CIEBIE ADRESIE STRONY.POZDRAWIAM SERDECZNIE.
Agnieszka Magdalena
 
Posty: 36
Dołączył(a): So, 01.09.2007 20:20
Lokalizacja: z daleka....

Postprzez rozella Śr, 17.10.2007 12:39

Reniu stosunek ludzi, do osób w starszym wieku to naprawdę temat rzeka.
NIe miałam nigdy babci, dziadka. Jednak to rodzicie nauczyli mnie wrazliwości na niedołężnośc, dziwaczność i cierpienie drugiego człowieka. Bez względu na to w jakim jest wieku.
Jedną staruszką która przyszło mi się opiekowac i doglądać, by własne dzieci nie uczynily Jej krzywdy była moja teściowa. To mnie właśnie synowej przyszło zamknąć oczy teściowej i pomóc trzymając za rękę przejśc "dalej"....
Niestety pamiętam jeszcze z czasów kiedy była sprawna i stosunkowo mloda jak odnosiła się do kalekich i niedołęznych ludzi.... Cóż powtórzę więc kolejny raz to nasi rodzice uczą nas w domu tego, jak póżniej traktujemy innych ludzi.
rozella
 
Posty: 382
Dołączył(a): Pn, 04.06.2007 09:13
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Rfechner Śr, 17.10.2007 16:13

Rozzelko , i o to michodzilo ,trafilas w samo sedno Cóż takie życie .......
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Śr, 17.10.2007 16:14

Przepraszam Rozellko ! :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne