I znów po łbie

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

I znów po łbie

Postprzez Madulka Wt, 20.11.2007 10:23

Właściwie powinnam się już przyzwyczaić, że po spotkaniu z Panią, przez jakiś czas czuje się jakbym dostała obuchem w łeb.
Nawet jeśli idę kolejny raz na ten sam spektakl i wiem co mnie czeka, to nie sposób przygotować się na łagodniejszy odbiór.
I Bogu za to dzięki.
Sobotnie UCHO, tak spokojnie się zaczęło, a potem erupcja emocji, lawa ekspresji. Zaraz po, siedziałam jak wryta,
spóźniłam się z oklaskami, jeszcze przez chwilę oglądałam z Tonką relacje telewizyjne, widziałam przerażające obrazy, dopiero po chwili nogi same mi wstały,
rozejrzałam się a dookoła, owacja już trwała.
I niedziela, najpierw wystawa malarstwa w Muzeum Narodowym - Rubens, van Dayk, a potem wieczór w Teatrze Studio, po którym, noc z głowy.
Wracając do Gdańska, chciałam sobie pomyśleć o różnych, takich tam, co na bieżąco się dzieją, do których czasem brak siły, cierpliwości.
Ale mowy nie ma o bezmyślności myśli - w głowie huczy, Mała, Mała, wielka MAŁA, znów spóźniłam się z reakcją na owację.
W rezultacie w łeb po raz drugi.
Jak tu za Panią nadążyć, jak Pani za sobą nadąża?

wszystkiego dobrego, trzymam kciuki za "Kobiety..."
pozdrawiam

Magda

p.s.
a teraz praca na pełnych obrotach i kombinacje jak przyjechać kolejny raz, bo przecież dobre tradycje trzeba podtrzymywać.
Właściwie, tak sobie teraz pomyślałam, że trochę już ze mnie taka "stała gdańska bywalczyni" w Polonijnym teatrze.
Avatar użytkownika
Madulka
 
Posty: 348
Dołączył(a): Pn, 11.09.2006 21:06
Lokalizacja: Gda

Postprzez Krystyna Janda Śr, 21.11.2007 04:17

I jaka częstotliwość!!!
Bardzo , bardzo Panią pozdrawiam. Mam nadzieję że nie rozczaruje , ani aj ani teatr, ale niestety lista się zaraz skończy. Widziała Pani już prawie wszystko. Pozdrawiam serdecznie.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja