............. /Margines.........

Postprzez Rfechner Wt, 20.11.2007 19:20

no nie , kapitalni ci drogowcy :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Eulalja Wt, 20.11.2007 19:32

No proszę:)
A może to jakiś fotomontage???
Na peeeewno:)
Monika
Avatar użytkownika
Eulalja
 
Posty: 1227
Dołączył(a): Cz, 26.04.2007 18:25
Lokalizacja: to zale

Postprzez nemo Wt, 20.11.2007 19:46

:shock:
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Postprzez Barbara Kath Wt, 20.11.2007 19:49

.E!..hihi wiedzialam, ze sie odezwisz. Jak tylko zobaczylam ta fotke"picfotomontaz" :lol:
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez KrystynaP Wt, 20.11.2007 21:50

Urocze zdjęcia, zima na nich jest fantastyczna. Nasi drogowcy też "nigdy" nie są zaskoczeni :wink:.
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez anya_anya Wt, 20.11.2007 23:17

Nadal w szokum....
Placunie...... Bardzo, bardzo wielkie przeogromne DZIEKI!!!!

Mysle, ze te dni to dni przelomowe! Dawno nie mialam tylu pozytywnych emocji !!!!
THX!!!!!!!!!!
Az brak slow zeby wyrazic co czuje.....
Pi
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez anya_anya Wt, 20.11.2007 23:24

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez panna_franciszka Wt, 20.11.2007 23:32

uderz w stol, a nozyce sie odezwa.

Zaden nie fotomozntaz!!!
Przyszlam akurat, jak panowie sobie poprawiali trzonki od lopat pod dupkami, zeby wygodniej bylo.
Akcja u mnie pod samym domem.

Moze jutro jeszcze cos wkleje, bo mam na innym komputerze.
pi
panna_franciszka
 
Posty: 18
Dołączył(a): Cz, 01.11.2007 10:45
Lokalizacja: ze Lwowa

Postprzez Barbara Kath Wt, 20.11.2007 23:58

......., tylko ostroznie z komentarzem Eulalja jest z "drogowki" hi,pozdr. :lol:
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez placunio Śr, 21.11.2007 00:08

Anyaanyaanya

po pierwsze – Teatr Biały i AŚ .... schować do ..... serduszka
po drugie - te buty, te buty, te buty rajdowe...... wdzięczne, że były!!!!!
po trzecie – Józek, nie daruje, ci tej nocy.....!!!!!
po czwarte - wczoraj Tomek trzy minuty pływał.......... bez nas!!!! szlak
po piąte - 40 rozbójników zaprasza na Argentynę!!!!! obowiązkowo!!!!

śnij anyanayanya .... śnij....... ale zaświadczę, że to NIE sen!!!!!

po szóste - gdzie ten zakręt.....? acha.....już był?????
teraz ............PROSTA!!!!!!!!!!!!
.....czekamy na potwierdzenie.....
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Śr, 21.11.2007 01:41

Wracam do naszego wędrowania po Ukrainie /wrzesień tego roku/
czwarty dzień we Lwowie

„Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta......”

Dzień - który spędziliśmy na Cmentarzu Łyczakowskim, prawie sześć godzin zadumy, i to, że padał deszcz,
że chodziliśmy od jednej do drugiej alejki, bez planu, ot, tak,
przed siebie, że padał deszcz, w tym miejscu dosłownie był to święty deszcz, deszcz, który z nami rozmawiał,
i to, że byliśmy dosłownie sami .....
.....szczęście, że byliśmy tu w taką pogodę,
.....już na zawsze będę widziała TO miejsce..... płaczące.

Nieco zmęczeni wpadliśmy do domu /toż to dziesięć minut piechotką/, ciepłe jedzenie plus herbatka
od p. Izabeli ogrzało, tak, że ku zdumieniu domownikom,
my znowu buty zakładamy, musimy...tłumaczymy.... i "do pobaczenia"

Oczywiście dalej pięknie pada. Marszrutka wiezie prosto na Rynek,
lecimy do Ratusza, schodami na czwarte piętro, tu kupujemy bilety
i schodami do góry , ponad 300 stopni, wysoko - 65 metrów......
jesteśmy na wieży Ratuszowej i stąd oglądamy panoramę miasta.
Ale my widzimy tyle co wyłania się z mgły, dodatkowo wieje silny wiatr,
nawet siebie nie słyszymy, mimo to warto było się tu wdrapać.

Obrazek

Obrazek

z góry patrzymy na pomnik naszego Adama Mickiewicza

Obrazek

potem jeszcze wałęsamy się po zaułkach,
Obrazek

.....po Rynku

Obrazek

....po Prospekcie Swobody – reprezentacyjnej ulicy

Obrazek

... jemy smakołyki w malutkiej knajpce, do której zwabiła nas
z ulicy muzyka, dziewczyna z chłopakiem, skrzypce i saksofon ....

Obrazek

a nad naszymi głowami takie freski...

Obrazek

Ostatnie nasze -miejsce we Lwowie - to poklepanie Adasia,
czyli runda wokół pomnika Mickiewicza .... do widzenia Lwów!!!!

Obrazek

z tyłu pomnika kartusz z herbem Rzeczpospolitej.

Obrazek

A potem i w nocy padało i rano też .... wymiękamy!!!,
/według p. Izabeli tu jest tak często, jak zacznie padać, to amen -
miejscowi nazywają taki ciągły opad "pęcherzem moczowym"/

.....piątego dnia wyjeżdżamy ze Lwowa.......


Wybieramy najprostszy wariant, czyli ulicą Łyczakowską za miasto,
aby nie przebijać się przez centrum, jesteśmy na drodze na Tarnopol,
droga normalna, szeroka, bez dziur, prawie gładka,
no a przede wszystkim prosta prosta prosta ........ widoczność na kilometry w przód.
Po parunastu km cud - jak dla nas!!!! - przestało padać, jest sucho i jest słońce- uffff, nareszcie ciepło.

Jedziemy teraz absolutnie w nieznane i tak będzie już każdego dnia.
Mapa i przewodniki i nasze oczy to odtąd nasze drogowskazy.

Czytamy w przewodniku co tu mamy w okolicy, acha, zaraz będzie -

Złoczew

..za czasów Zygmunta Starego właścicielem Złoczowa był
Władysław Sieniński, od 1592r Marek Sobieski - dziadek króla Jana III.
Wnuczka króla Maria Karolina de Bouillon sprzedała swe dobra wraz
ze Złoczowem księciu Michałowi Kazimierzowi Radziwiłłowi zwanemu "Rybeńko".
Po nich rządziła tu rodzina Sapiehów.

Zjeżdżamy z głównej trasy, /i przy samym wjeżdzie do miasteczka są dziury w jezdni..... nareszcie :D :D ) / ....... jesteśmy w rynku,
dosłownie na ulicy.....handel wszystkich ze wszystkimi,
kupujemy owoce, zasięgamy języka gdzie tu zamek....
mamy szukać na krańcu miasteczka.

tu czy nie tu? z drogi prawie niewidoczny, ale widzimy wały ziemne,
jakiś wystający za nimi czerwony dach. Idziemy wzdłuz murów. Na rogach oglądamy wieżyczki strażnicze
/jest ich pięć/, na nich wyryta data 1634 i herby Sobieskich i litery JSKKSK -Jakub Sobieski Krojczy Koronny Starosta Krasnostawski.

Obrazek

Wysoka trawa, chaszcze i nikogo dookoła, myśleliśmy, że to wszystko
co zostało z zamku. Ale dobrze, że nie zawróciliśmy,
bo doszliśmy do mostu zwodzonego i bramy.

Obrazek

Pukamy pukamy i brama się otwiera, pani zaprasza, za bilety płacimy 3,50zł i już stoimy na dziedzińcu
rezydencji Sobieskich, którą zbudował Jakub Sobieski,
ojciec króla Jana III Sobieskiego,
tu też urodził się brat króla, Marek Sobieski.

Obrazek

Każde nasze wejście do środka ... przybiega dziewczyna, otwiera drzwi, zapala światło,
a potem od razu gasi i zamyka, widać, że nie za wiele tu odwiedzających.
W środku oprócz kominków, obrazów i zdjęć nie ma za wiele do oglądania.

Obrazek

Obrazek

Na dworze parę młodych ludzi, jedni polerują posągi, inni tworzą ogród
- właśnie sadzą kwiaty. Przysiadamy się na kamieniach, wypytujemy
... w czasie wojny było tu więzienie, gestapo, a potem ruscy jeszcze doniszczyli....
dopiero od paru lat wszystko się tworzy od nowa....
Polacy pomagają..... /(jakoś miło na duszy)/

Zdajemy sobie sprawę, że oglądamy początki powstawania czegoś
pięknego, tu gdzie trawa i chwasty powstaną alejki, fontanny, staną posągi

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obok głównej rezydencji stoi okrągły pałacyk tzw. chiński, zbudował
go Jan III dla swojej ukochanej Marysieńki, w środku oglądamy bardzo ciekawe przedmioty przywiezione z wojennych wypraw na Daleki Wschód.

Obrazek

znajdujemy jeszcze tablicę mówiącą o strasznych wojennych czasach w tym miejscu

Obrazek

i z wałów oglądamy panoramę miasteczka Złoczew

Obrazek

Pierwszy kontakt z Wielką Historią za nami, Sobiescy zaczynają nas interesować :D :D

zmieniamy więc kierunek jazdy i zmierzamy do Oleska, miejsca,
gdzie urodził się nasz król - Jan III Sobieski.

Cieszymy się z pięknej pogody i z muzyki co płynie z taśm - zakupione "kozacze dumki" idealnie łączą się z krajobrazem,
a krajobraz bezkresny...... same pola pola pola!
/radio mamy zepsute, działa tylko magnetofon.....
nie dochodzą żadne wieści, i tak będzie przez cały urlop ...
czyli my poza zasięgiem naszego, tamtego świata,
teraz naszym światem jest Ukraina/.

Jedziemy, gdy nagle drę się - o Boże! co to??????
dosłownie przy drodze wyrasta takieeeeeeeeeeeee cudo!
co to za piękna budowla????

Obrazek

otwieramy furtkę w ogrodzeniu /siatka/, trawa do kolan... podchodzimy bliżej, czytamy w przewodniku, gdzie jesteśmy:

Podhorce
- miejsce jednej z najwspanialszych niegdyś rezydencji sarmackich,
a my stoimy przed kościołem zamkowym św. Józefa i Podniesienia Krzyża
z XVIII w. wybudowanym na zamówienie Wacława Rzewuskiego,
jest to kopia słynnej 'Basilica di Supergi', znajdującej się w Turynie we Włoszech.
Oryginalny, okrągły z kopułą , zdobiony przez ogromne korynckie kolumny, attykę zdobią barokowe figury świętych, podobno takie
same jak na Bazylice św. Piotra w Rzymie.

Oczywiście do środka wejść nie można, ani żywej duszy dookoła, taka tu ciszaaaaaaaa
Ogromnie by było żal, że TAKIE cudo skazane jest na zatracenie, .. a może nie? Oby!!!
Oglądamy, zaglądamy, siadamy na jakimś kamieniu i podziwiamy,
nie chce się stąd odchodzić.

PODHORCE

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prosto w lini od Kościoła, po przejściu przez drogę, widzimy Aleję obsadzoną lipami,
na jej końcu stoi ogromna budowla

idziemy aleją i czytamy w przewodniku:
....Pałac-forteca Koniecpolskich i Rzewuskich z XVII wieku, wspaniale położona na skraju wzniesienia, które opada tarasowo w stronę Wołynia.......
Ostatnimi właścicielami tutejszych dóbr byli Sanguszkowie. W pierwszych dniach II wojny światowej część wyposażenia wywieziona została do Rumunii, a dalej przez Europę dotarła do Brazylii, gdzie istnieje fundacja Sanguszków.”

Obrazek

przed murami witają nas ...... krowy!!!!

Obrazek

brama oczywiście zamknięta, pukanie nic nie pomaga, więc pozostało nam obejście pałacu,
widzimy, że zamek oplatają rusztowania, znaczy trwa remont, słyszymy ze środka hałasy,
no i pięknie, że taka pamiątka historii zostanie uratowana

Obrazek

Z zamku piękny widok na rozległą równinę, a w zasadzie na bezkresny step, gdzie Podole styka się z Wołyniem; horyzont majaczy w odległości ponad 30 km!
Tu naprawdę fizycznie, dosłownie, czuje się, czym jest bezkres kresowego krajobrazu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodzimy z zamku w dół ,widzimy pozostałości ogrodów, bardziej oczami wyobraźni,
bo wszystko straszliwie zaniedbane, ale może kiedyś i tu odtworzą królewskie ogrody.

Obrazek

Obrazek


ciekawostki:
- w Podhorcach urodził się 15 grudnia 1772r Euzebiusz Słowacki, ojciec poety Juliusza

- Podhorce i ten zamek posłużyły do realizacji zdjęć do filmu „Potop” J. Hoffmana,
w tym wypadku „grały” one Radziwiłłowskie Kiejdany...

/.......jeszcze nie raz znajdziemy się na szlaku „Ogniem i mieczem”....../

no więc mamy następne Wielkie, historyczne nazwiska...
Koniecpolski, Rzewuski, Sanguszko –
ole!!! no to teraz jedziemy do Oleska!!!
cdn......
Ostatnio edytowano Pt, 18.01.2008 20:19 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez Agniś Śr, 21.11.2007 09:01

Piękne, piękne ....
Dziękuję Placunie.
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez Eulalja Śr, 21.11.2007 09:10

No właśnie Basiu, no właśnie...!!!:)
A co, mieli na schodach samych siedzieć? Co by wilka złapać???:)
Moja droga, nie było nadzoru, wiec i pracować nie mogą:)
BHP:)
Monika
Avatar użytkownika
Eulalja
 
Posty: 1227
Dołączył(a): Cz, 26.04.2007 18:25
Lokalizacja: to zale

Postprzez Marysia Śr, 21.11.2007 09:15

Placunie, dziękuję, kłaniam się nisko, jakby Ściana powiedziała, czapka do ziemii...
PS Chyba zmienię plany na wakacje przyszłego roku. Coś mnie ciągnie w tamte strony...
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez teremi Śr, 21.11.2007 10:06

Placuniu jakie biegusiem o świcie - musiałam poczekać aż się wszystko otworzy (nawet szybko się otwierało)... potem nie dało rady - najpierw musiałam poczytac, pooglądać (otworzyło się absolutnie wszystko) no a teraz do dopiero moge pisać - wszystko widzę i bardzo dziękuję
piekne to - czekam na ciąg dalszy...

Marysiu jak widzisz zadziałał front walki z zima - u mnie nie ma śniegu!!! i oby tak do wiosny
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez nemo Śr, 21.11.2007 10:09

ale dziś wycieczek piękych ! :)
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Postprzez placunio Śr, 21.11.2007 11:13

„Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta......”

Słońce nadal nam świeci, na drogach pustka.... bez problemu
dojeżdżamy do - małego miasteczka ....

OLESKO

zostawiamy auto na placu, rozglądamy się .....
jakiś kramik ze świecidełkami :) obok babcia z gruszkami i jabłkami,
Nawet nie wiemy, że stoimy pod Kościółem Kapucynów ufundowanym przez Rzewuskich,
obecnie jest tu muzeum /niedostępne dla nas/

Obrazek

Kupujemy bilety i pniemy się w górę ....
już z daleka widzimy ogromne zamczysko…

Obrazek

skróty z przewodnika -

zamek forteca, zbudowali książęta halicko-wołyńscy na przełomie
XIII i XIV w- na wzgórzu, 60 m nad otaczającymi go wówczas bagnami
W 1432r zdobył go Władysław Jagiełło i wkrótce przekazał w ręce
rodziny Sienińskich. póżniej zamek należał do Kamienieckich,
Herburtów i Daniłowiczów, wielokrotnie był niszczony przez Tatarów,
za każdym razem odbudowany.

17 III 1629 r urodził się tu jeden z wielkich, polskich władców....
w tym dniu w rodzinie Jakuba Sobieskiego, wojewody ruskiego i kasztelana krakowskiego, oraz Zofii Teofili z Daniłowiczów, wnuczki hetmana Stanisława Żółkiewskiego przyszedł na świat mały Jaś,
póżniejszy król Jan III Sobieski -wielki zwycięzca spod Wiednia 1683r.

W tym zamku urodził się też drugi król Polski Michał Wiśniowiecki.

Ciekawostką jest fakt, iż zamek w Olesku odegrał Taurogi w ekranizacji "Potopu".

Brama wejściowa do zamku, nad wejściem, herby Sobieskich

Obrazek

dziedziniec zamkowy, nie zaduży

Obrazek

Z dziedzińca wchodzimy do komnat, zdziwieni jesteśmy, że tyle tu
do oglądania /nie to co w Złoczewie/,
przepiękna jest kolekcja obrazów - rozmawiamy z panią co znowu światełka zapala w salach

zamek jest pod opieką Lwowskiej Galerii, a nawet jej filią.....
no to jasne, że mamy co oglądać, - malarstwo, rzeźba, ikony,
portrety, martwa natura,meble, gobeliny,

olbrzymi zbiór sztuki polskiej!!!
WARTO i TRZEBA to zobaczyć.

Gdy ujrzałam przed sobą salę z ikonami, od razu wiedziałam,
że muszę tu zrobić zdjęcia,
bo jak po powrocie TO opowiedzieć - teremi.
Pani wyraża zgodę i teremi - patrz!!!
(teremi - resztę do obejrzenia przy kumkaniu i w koniczynie :D )

ikonostas na całą ścianę, na wyciągnięcie ręki

Obrazek

Obrazek

inna ściany z ikonami

Obrazek

a tu cudo - osobisty ołtarz samego Króla Sobieskiego, przed nim klękał
......przepiękny, naprawdę!
długo nie wychodzimy z tej sali .....patrzymy, patrzymy....
(oczywiście w całym zamku jesteśmy jedynymi turystami....
już zaczynamy kochać Ukrainę ..... za ciszę!!!!! :D )

Obrazek

Obrazek

W komnacie obok, ogromny, kilkumetrowy obraz, na całą ścianę, przyglądamy się .....
bitwa, wojska tatarskie, tureckie, namioty i Król na koniu...
czyżby to zwycięska "Bitwa pod Wiedniem"..???? pani potwierdza

dopiero potem przeczytałam, że autorem obrazu jest Marcin Altomonte, nadworny malarz króla Jana III Sobieskiego, a po przeprowadzce do Wiednia, malarz dworu cesarskiego - malował obrazy batalistyczne i religijne...
(jako ciekawostka
- namalowal kilka obrazów do kościoła w Świętej Lipce,
w tym do ołtarza głównego /Matka Boska Bolesna - data 1699/ ....
i ja musiałam jechać na Ukrainę, aby o tym się dowiedzieć....no nie!)

Obrazek

w prawym rogu obrazu, jeden z żołnierzy ma twarz.....autora,
czyli wiemy jak wyglądał Marcin Altomonte

Obrazek

Opuszczamy komnaty i dziedziniec, schodzimy do ogrodów zamkowych, spacerujemy,
alejki, kamienne rzeźby, staw….. nie jest to ogród angielski, ale też nie bezpańskie łąki,
widać zresztą, że tu turyści dojeżdżają, bo można nawet przejechać się
zaprzęgiem konnym prowadzonym przez kozaków...
(krakowianka jak tu dotrze - to nam taką jazdę opisze :)
ja byłam......z mężem :D :D )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wyjeżdżamy z Oleska - jest już póżne popołudnie, podejmujemy decyzję, jedziemy
w stronę Krzemieńca, tam poszukamy noclegu. Mapa na kolanach, dumki na full,
na drodze tylko pojedyńcze samochody...... i dopiero teraz dociera do nas........
NIE MA żadnych REKLAM..... NIGDZIE !!!!!! - /jeszcze jest taki świat???????/
puste pobocza!!!!!!!! SZOK
znaczy krzaki, drzewa i polaaaaaaaaaaaaaaa bezkresne.....
a przecież jedziemy znowu najważniejszą drogą Lwów- Kijów!

Głodni się zrobiliśmy, zatrzymujemy się w miasteczku BRODY
skróty z przewodnika -

B R O D Y -

panowały tu rody Żółkiewskich, Koniecpolskich, Potockich...
- strategiczne położenie przy dawnym szlaku handlowym z
Rusi na Podole i Wołyń przyciągało mnóstwo Ormian, Żydów
/za czasów monarchii austiackiej w czasie I rozbioru Polski,
Żydzi stanowiły 3/4 ludności /

- tu urodził się Józef Korzeniowski (1797 – zm.1863 w Dreźnie) -
polski dramatopisarz i powieściopisarz, wykładowca Liceum Krzemienieckiego,
jego sztuki były często grane w lwowskich teatrach: Skarbkowskim i Wielkim

Jest autorem popularnej piosenki "Czerwony pas".....no to mamy coś dla siebie ....
Tam szum Prutu Czeremuszu Hucułom przygrywa....
jest już autor, poszukamy może i rzeki Prut????

Tradycyjnie stajemy w rynku, ho ho jaki olbrzymi plac, rozglądamy się za jedzonkiem,
ale tu jakoś bardzo, bardzo smutnawo mimo, że w uliczkach i domy odnowione.....

Obrazek

Obrazek

znajdujemy taki pomnik, /nie wiemy czemu akurat tu stoi/
Michał Iłłarionowicz Goleniszczew-Kutuzow
(ur. 16 września 1745 w Petersburgu, zm. 28 kwietnia 1813 w Bolesławcu) –
rosyjski dowódca, podobno to on doprowadził do klęski kampanii rosyjskiej Napoleona

Obrazek

rozpytujemy się o rezydencję Koniecpolskich, ale jakoś do niej nie trafiamy,
znajdujemy tylko o takie ruiny synagogi / a było tu takich synagog aż osiem!!!!/

Obrazek

Obrazek
i tyle zostało z historii....

Opuszczamy BRODY, z bułkami..... teraz już pośpiesznie, póżno jest.
Zjeżdżamy z głównej drogi i jedziemy przez Kamień, Poczajów,
wśród pól z daleka lśnią kopuły cerkwi.....
no i wjeżdżamy do KRZEMIEŃCA!!!!!!!

wymarzonego KRZEMIEŃCA....... cdn

Ita ...... poczekaj chwilkę, za moment.....

pozdrawiam WSZYSTKICH!!!
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez Rfechner Śr, 21.11.2007 11:16

Prawda ,jakie piekne wycieczki . W Tarnopolu urodzila sie moja mama , :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez goferek31 Śr, 21.11.2007 11:20

piekne miejsca
goferek31
 
Posty: 3531
Dołączył(a): Wt, 18.09.2007 15:19
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez teremi Śr, 21.11.2007 11:38

Placuniu dzięki za ikony - cudo
i nie tylko oczywiście
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron