............. /Margines.........

[Marysia]

I ja jestem pod wrażeniem Waszej, Placunie wycieczki, jak zwykle zresztą. No i znów sobie marzę...może i mi sie uda kiedyś tam dojechać?

[placunio]

CZERNIOWCE cd...


CK Monarchia – „marzenia z aksamitu i złota” –
czyli na „zielonej Ukrainie


PIĘTNASTY DZIEŃ na UKRAINIE

Po trzech weselach na raz, zanim złapaliśmy werwę w chodzeniu po mieście…
nabraliśmy sił w świątyni

- jest akurat niedziela, czas zajrzeć do świątyń… a jest ich tutaj wiele

Sobór Katedralny św. Ducha z roku 1844
wzorowany na soborze św. Izaaka w Petersburgu

(czy Krakowianka Jedna - widziała? – pozdrawiam)

[placunio]

w środku soboru jak zwykle kapie złotem, mroczno, zapach palących się świec i ... śpiew…
nie wiem czy już pisałam, ale w cerkwiach nie ma ławek, tam się stoi,
msze trwają bardzo długo, nawet i trzy godziny





Ścienne malowidła, freski są z lat 18..

[placunio]

Spacerując wokół cerkiewi zobaczyliśmy stojący taki samochód i tak trafiliśmy do radosnego miejsca



para za para … czyli jesteśmy przed Pałacem Ślubów







… Młoda Para wychodzi z Pałacu Ślubów



orkiestra, w pięknym namiocie, gra niestrudzenie przez cały czas…

jadące samochody stają, nikt nie przechodzi…

[placunio]

dla anyanyanay

Młoda Para tańczy na środku ulicy… wiruje w takt muzyki…



anya_anya_any_any!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja tam słyszałam …
".... już mi niosą suknię z welonem....

[placunio]

wracamy znowu do centrum,

Ita – teraz specjalnie dla Ciebie!!!!!!!!!

… mam w pamięci, Twoje opowieści Wiedeńskie, więc rozgość się na tym Placu…
zjesz pyszne ciasteczko i wysłuchaj koncertu - baw się dobrze!



w pełnej krasie, hotel Bristol



na placu obok hotelu zwraca uwagę ten budynek



przed nim sporo ludzi, to tutejsza Filharmonia, akurat za chwilę będzie koncert





do tych zdjęć zespół stanął na specjalne moje życzenie, po zapewnieniu,
że pokażę ich w internecie…. „Czeremosze”





mimo zaproszeń z ich strony na zasiedliśmy na widowni

[placunio]

idziemy dalej – ulica – ku widocznym wieżom cerkiewnym
cerkiew rumuńska, ormiańska, greckokatolicka, kościół luterański… tyle różnych wyznań,
sami się gubiliśmy w której byliśmy…





cerkwiew prawosławna św. Paraskiewy…
w niej tutejsi Rusini uroczystą panichidą w dniu 29 lutego 1864 roku
pożegnali swego wieszcza Tarasa Szewczenkę



przepiękne, drewniane drzwi z ornamentami











akurat trwało poświęcenie pokarmów

[placunio]

dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej, widzimy wieże kościoła katolickiego…

Kościół Podwyższenia Krzyża

stojąc na ulicy, robiliśmy zdjęcia… może to dlatego, przechodzący ludzie wołali do nas,
- Polacy? i od razu dodawali … Warszawa… i Wałęsa…
odmachiwaliśmy z uśmiechem

[Ita.]

A to mila niespodzianka !

[placunio]

Byliśmy tu i podczas mszy, i potem… akurat przyszła wycieczka z Polski,
a wtedy ksiądz Piotr, ten na zdjęciu, opowiadał o losach i historii kościoła,
odpowiadał na pytania
- w kościele bywał i Cesarz, chrzczony był tu jego wnuk…
do dzisiaj przy ołtarzu stoi tron, zwany cesarskim, w nim siedział podczas mszy oczywiście
cesarz

- … to jedyny kościół, który został obroniony przez wiernych i był czynny przez wszystkie
ostatnie, sowieckie lata… teraz modlą się w nim wspólnie Polacy i Niemcy





















organy - specjalnie dla - izy



cdn... z ulic Małego Wiednia... z Czerniowiec... jeszcze będzie

[nie ma mnie]

....... Placunio ...... jak pięknie !!!!!!

[Ita.]

Ja tez myslalam, ze przyjdzie nam czekac na ciag dalszy "ukrainskiej sagi", az
do odlotu bocianow.

Przyznaje, ze czekalam troche na Tarnopol (z rodzinnych wzgledow), ale Czerniowce
mnie urzekly i przypomnialy mi Wieden

Teatry w Wiedniu i Czerniowcach, maja rzeczywiscie podobna architekture:


Wieden-VOLKSTHEATER


Wieden- BURGTHEATER

Placuniu, dziekuje bardzo i pozdrawiam serdecznie !

[krakowianka jedna]

15 dni... skąd ja tyle urlopu wezmę?

Dzięki choć za zdjęcia... :-*

[placunio]

Ita - gdy patrzę teraz na teatr z Wiednia, a w pamięci mam tamten z Czerniowic,
to zdecydownie "mój" jest piękniejszy
ze względu na samo położenie - centralnie, na dużym Placu...
można bardziej wtopić się w klimat...

a masz zdjęcie Dworca z Wiednia? poszukaj na zaś

odpozdrawiam

[soulinka]

i ja pospacerowalam z Wami .Dziekuje. Niezwykle miejsca, niezwykle spotkania...

[Anda]

Placunio niespodzianka z tymi Czerniowcami, rewelacja !!!!

Pozdrawiam ,:)

[Barbara Kath]

Placunio, milo mi bardzo, ze takze pamietalas o mnie.
Tak, szkoda, ze byl remont .

Ide Twoim tropem, dziekuje.
A w rewanzu dla Ciebie tulipany z placu targowego. (Czerniowice).

[placunio]

CK Monarchia – „marzenia z aksamitu i złota” –
czyli na „zielonej Ukrainie


zanim zobaczymy najważniejszy zabytek Czerniowiec, dumę miasta…

napisać muszę o Dworcu Kolejowym w Czerniowcach,
nie byliśmy tam, a zasługuje na wspomnienie,

bo tak pisał Bohumil Hrabal,

"...Europa Środkowa jest tam, gdzie można odnaleźć bliźniaczo do siebie podobne
dworce z czasów CK Monarchii… Wiedeń i Czerniowce mają takie same …
jesteśmy w centrum Europy..."

[placunio]

Muszę wspomnieć też o Najbardziej znanej na świecie postaci - z Czerniowiec

Paul Celan (1920–1970),

określany jako „niemieckojęzyczny poeta i tłumacz”.
urodził się w Czerniowcach jako Paul Anczel, w 1948 r. wyjechał do Paryża.
Często porównuje się go z Franzem Kafką....

- dwa jego wiersze


Z mroku w mrok

Podnosisz oczy - widzę, że żyje mój mrok.
Patrzę mu pod nogi:
również tu jest on mój i żyje.
Któż to nas tak przeprawia? I budzi się przy tym?
Czyje to światło tak mi deptało po piętach,
że znalazł się przewoźnik?

Przełożył Ryszard Krynicki


Słowo o zstępowaniu do głębi

Słowo o zstępowaniu do głębi,
któreśmy czytali.
Lata, słowa odtamtąd.
Wciąż jeszcze jesteśmy.

Wiesz, przestrzeń jest nieskończona,
wiesz, nie musisz latać,
wiesz, to co wpisało ci się w oko,
pogłębia nam głębię.

Przełożył Jacek Buras


Fragment wspomnień o Czerniowcach i o Celanie, innego poety ukraińskiego
Mojseja Fiszbejna, który też tu się urodził (został zmuszony do wyjazdu)

… Ale naprzód dalej, po bruku Czerniowców, jego kamienie stanowią część naszych wspomnień,
komuż nie śniły się na obczyźnie...

Może tylko to nie zmienia się w moim niedużym mieście: bruk, drzewa, dachy...
Były takie same, kiedy patrzył na nie Celan - czy nie słychać tu jego głosu?

Ulica Saksaganskiego, za Rumunii: Wasylko, tutaj, w domu pod piątym, urodził się Celan,
tutaj minęło jego dzieciństwo, był wtedy Paulem Anczelem, bystrym chłopcem, synem architekta.
Czy nie śniła mu się ta ulica tam, w Paryżu, na rue Longchamp?

Oto ulica zaprojektowana przez jego ojca, gdzie minęła młodość poety; teraz
jest to ulica Bohomolca (dawniej Masaryka). Tutaj, obok kościoła, stoi jego gimnazjum.
.
A tu, gdzie jest ulica Zańkowieckiej, ciągnąca się od dawnej synagogi chóralnej aż do uliczki
przy dworcu (dawnej Bahnhofstrasse) - tutaj, niedaleko od dawnego hotelu "Bristol",
opisanego przez
Szolem Alejchema (autor najbardziej znanego utworu „ Dzieje Tewjego Mleczarza (Tewje der Milchiker),
na podstawie którego powstał głośny musical „Skrzypek na dachu”),
a obecnie zamienionego na akademik - oto tu właśnie mieszkała niegdyś Roza Słobodianiuk,
której Celan poświęcił wiersz "Coâgula".
W mieście tym mieszkali jego przyjaciele: Tania Adler, Gustaw Chomed, Erich Einhorn, Marta Bikel,

Przez to miasto przechodził jego POŁUDNIK.

Niedługo przed samobójstwem napisał wiersz "List do Paula Celana, rue Longchamp, Paryż,
z Czerniowców pod Górą Sadową" (Góra Sadowa to przedmieście Czerniowców).

W 1962 roku (na osiem lat przed samobójstwem) pisał do Tani Adler:

"...Powoli wracam do siebie... Poezja utrzymuje mnie przy życiu, chociaż w duszy ból...
Nie mam przyjaciół, prawdziwych przyjaciół, odkąd... Oczywiście, jestem daleko,
ale zawsze pozostaję w pobliżu mojego Południka...
Ciągle żyję myślami o Wschodzie...

http://www.pogranicze.sejny.pl/archiwum ... szbejn.htm

[placunio]

Przenosimy się na druga stronę miasta, czyli noga za nogą po „cesarskim” bruku,
od razu gdy zobaczyliśmy domy z takich cegieł, wiedzieliśmy, ze już blisko



pierwszy jeszcze większy zwiastun -
„Sorbona” … KULTURALNE CENTRUM STUDENCKIE



naprzeciwko Sorbony budynek, czytamy na tablicach

w 1875 r Wielką Uchwałą Cesarza Franza Józefa I utworzono Uniwersytet w Czerniowcach





już z daleka widzimy wysokie budynki Uniwersytetu