przez WAGA Cz, 01.05.2008 00:53
oj.....to nie mnie dziękujcie,bo mi głupio, to Jureczek, którego nawet nie znam napisał...
ja tylko znam tą fundację i osobiście kilka osób i wiem,że robią wspaniałe rzeczy.
A marzenia dzieci bywają też ogromne i bardzo kosztowne.
W tym wypadku wysiłek i koszty są minimalne.
Ten chory chłopczyk napewno się ucieszy jak dostanie dużo kartek
i o to właśnie chodzi i tylko o to : )