***

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

***

Postprzez aanna Wt, 27.05.2008 21:12

A ja byłam kiedyś na Pięknej. Umówiliśmy się z kolegą. Jakoś niefortunnie. Wydawało nam się, że na Pańskiej, albo Pięknej, wiedzieliśmy tylko, że gdzieś w centrum. Widocznie jedno myślało, że drugie wzięło adres. Dojechaliśmy, ulicy nie było. Pytaliśmy taksówkarzy. Ja nie mam z tym nigdy problemu, zawsze pytam ludzi. Wytłumaczyli nam, że jedna z tych ulic jest het, het, więc została ta druga. Szliśmy Piękną/ Pańską – teraz to ja już też nie wiem, nie znaliśmy numeru bloku, nic. Ja sobie dla żartu krzyczałam, wołałam naszego kolegę po imieniu. I nagle on się odezwał. Tak, jakby to było najzupełniej normalne, że my go wołamy, a on dziwi się, czego my go wołamy. Wyszedł coś kupić, nie miał pojęcia, że zgubiliśmy się i właściwie to już wracamy.

I jeszcze coś. Kiedy oglądałam dzisiejsze zdjęcia…
Czasem przechodzę na przykład obok Teatru Wielkiego w Łodzi. I czasem widzę, jak gdzieś przez ulicę idzie jakaś piękna, zwykle ruda, zwykle kolorowa, wyprostowana, młoda kobieta. Zawsze sobie myślę, że to jakaś aktorka, tancerka…
Zawsze wydaje mi się, że jej życie jest takie … bo ja wiem? Pełne? Sensowne? Piękne?

a.
aanna
 
Posty: 110
Dołączył(a): Śr, 25.01.2006 11:20
Lokalizacja: z osiedla

Postprzez Krystyna Janda N, 01.06.2008 07:11

Tak, dla mnie jest to życie sensowne i piękne ale znam wiele osób w tym i innych zawodach artystycznych dla których ten zawód jest właściwie ciernieniem. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja