Boska/Shirley

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Boska/Shirley

Postprzez paulka162 Pt, 06.06.2008 23:14

Właśnie wróciłam z Boskiej. Siedziałam od 18 w hallu czekając na wejściówkę i potem wychodząc po przedstawieniu tak mi się smutno zrobiło, bo ja bym sobie z chęcią tu jeszcze posiedziała.
A Boska cudna, Shirley 30 maja zresztą też. Tylko dziś publiczność jakaś drętwa, albo mi się zdaje. Jakoś tak mi ostatnio coraz ciężej uciec myślami ze świata realnego w świat teatru... a przecież "Ten świat realny jest przereklamowany". Pani oczy takie smutne, gdy dziś widziałam Panią w foyer i wtedy gdy na Shirley czekałam...
I znów wychodząc z teatru chciało mi się płakać, nie wiem zawsze mam tak wychodząc od Pani. Może dlatego, że w Pani sztukach i Shirley i Florance spełniają marzenia... A ja się jakoś boję. Choć moje największe marzenie się spełniło już po części. Ale dalej jakoś nie idzie... A przecież:
"Trzeba, trzeba śnić trzeba żyć ponad stan, trzeba
marzyć i się nie bać, choć rozsądek Ci czasem
szepce, że się boi i że nie chce"
Sadzone z kartoflami po każdym spektaklu S. to już tradycja.
Pozdrawiam Panią serdecznie.
Paulina S.
Avatar użytkownika
paulka162
 
Posty: 1621
Dołączył(a): Śr, 17.01.2007 15:42
Lokalizacja: szósta chmurka na lewo, patrząc pod słońce

Postprzez Krystyna Janda So, 07.06.2008 13:41

Żeby wszystkie marzenia sie spełniły. A ja ledwo zagrałam , na końcówce głosu. Dziś odwołane w gardle nie mam nawet westchnienia . Cisza.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja