co w trawie piszczy

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

co w trawie piszczy

Postprzez regrette Śr, 11.06.2008 18:43

Witam,

przyjemnie się spaceruje nad Odrą, kiedy i temperatura opadła do granicy rozsądku i znad rzeki zawiewa przyjemnie orzeźwiający wiaterek.

trawa na wałach już skoszona, już takie letnie barwy - jak po sianokosach na wsi;)

siedzę sobie czytając komentarz do księgi drugiej kodeksu cywilnego (własność i inne prawa rzeczowe), czyli taki zbiór myśli mądrych prawników co do przepisów i orzecznictwa, którego to znaczenie wyjaśniałem w ostatnim poście, no więc siedzę sobie, czytam, ale oczywiście nasłuchuję o czym w tle ludzie gadają. Lubię takie urwane zdania, które dochodzą do mnie w tramwaju, na spacerze, czy w czasie jazdy rowerem.

w takim to układzie, nadchodzą dwie panie (mamy, jak można było wywnioskować z rozmowy). Jedna Mama do Drugiej Mamy w te słowy:
"Wiesz, byłam u mojego Maćka w szkole. Musiałam czekać z 15 minut na przerwie. Boże, co to za dzieci! Co drugi jak nie przyszły przestępca, to przynajmniej degenerat! A te dziewczyny! Poubierane jak lafiryndy!".

dawno nie byłem w żadnej szkole. ale chyba nie jest aż tak źle. a może to gimnazjum dla dorosłych było, a ta pani na wywiadówce u męża? ;)

Pozdrawiam,
Piotr.

ps.
kupowałem wczoraj truskawki, no i musiałem spróbować zanim się zdecyduję. Kwaśne były, więc mówię do pani sprzedającej: "Boże, jakie się kwasieluchy trafiły!" i jak psychol w śmiech, bo mi się Shirley przypomniała! :)
regrette
Avatar użytkownika
regrette
 
Posty: 619
Dołączył(a): Wt, 04.12.2007 01:17
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Krystyna Janda Cz, 12.06.2008 04:05

Życie obok nauki ...całkiem przyjemne. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja