Od Shirley do Shirley

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Od Shirley do Shirley

Postprzez amc Wt, 23.09.2008 02:06

Droga Pani Krystyno,

dziesiejsza (wczorajsza?? czyżby byla 3 rano??) SV FANTASTYCZNA. Tak się uśmiałam (mimo że wiem co będzie zaraz i śmieje się czasami zanim Pani coś powie...przepraszam) że bolały mnie mięśnie policzków jak wychodziłam. Tego mi było dziś trzeba.

Nie-cierpie podróży, boje się latać a mój bagaż podręczny miał 68 funtów (to chyba kolo 35 kg..) książek (coś za dużo czytam :roll: ) + torbę na dwa laptopy + trzecią na aparat z obiektywami...to oprócz tych 3 walizek co poszły do check-in. A do tego lot z Barcelony tak trzepał że ja na prawdę nie mam choroby lokomocyjnej a robiło mi się niedobrze.


Cudowny relaks! I rodzina mnie nie z-lynch-owała że ja z lotniska (przyleciałam o 18.35)... wrzuciłam im walizki do samochodu i wysiadłam na Palcu Konstytucji :oops: :oops: :oops: :oops: Zostałam niecnie ;) namówiona przez przyjaciółkę z Forum (AGA ajlowjucie!!!) żeby wskoczyć na wejściówki na SV bo Wątpliwość odwołana. Jak wylatywałam po Wielkanocy... to nawet ich (znaczy się rodzinę) zaciągnęłam w noc przed odlotem (6.35 rano, lot do Amsterdamu) i byli ze mną. I tak mi się wyjazd zamknął miedzy SV a SV :oops: :oops: :oops: :oops:

Tak więc ja w sumie to chciałam powiedzieć że się stęskniłam za Polonią i za Panią (boszzzz ja piszę jak rozhisteryzowana 16-latka :oops: :oops: ). DVD z filmem (nawet jeśli to Przesłuchanie) to jednak nie to samo co "żywy" aktor na scenie.

Dziś mi było tylko strasznie głupio. Pierwszy raz w życiu przyszłam w jeansach i bluzie do Teatru. Ja wiem, że tzw. dzisiejsza młodzież, do której się prawie zaliczam, a przynajmniej lubię tak o sobie myśleć, chodzi w czym popadnie... ale ja taka jakaś kostyczna jestem. Teatr to taka mała świątynia i dla mnie tam się nie chodzi w jeansach i co gorsza bluzie. Teatralnie ubraną zabrałam chyba tylko (aż?) duszę. Nawet się starałam z zewnętrznością. Zrobiłam w samolocie makijaż, ale coś mi się zdaje że ta kreska nad okiem...

Ale mi długo wyszło. Tak więc w ramach posumowania.
Dobrze że Pani jest.

Co raz mniej jest zjawisk dla jakich warto jest wracać do PL, ale na mojej prywatnej liście..
:oops: :oops: :oops:
jest Pani b. wysoko

(teraz to już zupełnie jestem rozhisteryzowana, i do tego blondynką)

pozdrawiam bardzo ciepło i mam nadzieję że Pani śpi,
bo ja nie :wink:

AMC

ps. ALE TA SHIRLEY SZCZUPLA!!! :D :D :wink:
Avatar użytkownika
amc
 
Posty: 8537
Dołączył(a): Śr, 16.01.2008 15:42
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Krystyna Janda Cz, 25.09.2008 18:03

Witamy. Dobrego pobytu i dużego nadbagażu przy powrocie. Wszystkiego dobrego.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja