Po co komu smutne?

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Po co komu smutne?

Postprzez Asieńka N, 15.02.2009 18:45

Droga Pani Krysiu.
Wracając do sprawy pisania dziennika przez Panią to ja chętnie będę towarzyszyć w tym co smutne i niesmutne, ale zawsze najbardziej prawdziwe. Ale niepokoi mnie utrzymujący się chronicznie stan smutku, wiem coś o tym i warto się z tym uporać. Ja po 4 latach doznałam "przebudzenia" pomogła mi w tym egzotyczna podróż (banalnie wiem) , ale dopiero tam dostrzegłam piękno natury (taki ogromny zachwyt ,aż brak tchu) i spotkałam wspaniałych ludzi, radosnych ludzi.Proszę o tym pomyśleć przez chwilę . Jeśli mogę zapytać czego ładnego Pani ostatnio słuchała?
pozdrawiam gorąco.
Joanna
Asieńka
 
Posty: 7
Dołączył(a): Cz, 29.01.2009 13:28

Re: Po co komu smutne?

Postprzez Krystyna Janda Pn, 16.02.2009 17:39

Pracuje od rana do nocy, tylko to mnie budzi. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja