A propos listu księdza...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

A propos listu księdza...

Postprzez Nadia_ Wt, 12.05.2009 22:08

Moja Ulubiona Pani Krysiu,

przyznam szczerze, że z ciekawością niezmierną czekałam, co odpowie Pani na pytanie "Jakim byłaby Pani księdzem?". To, co Pani napisała, zdumiało mnie, choć po tylu latach "znajomości" niekonwencjonalność Pani nie powinna mnie już zaskakiwać - a jednak!

Uśmiecham się szeroko, gdy widzę, jakim szacunkiem darzy Pani inne zawody, jak docenia Pani innych ludzi - wielu powinno się od Pani uczyć takiej postawy. Tylu ludziom wydaje się, że mogą wszystko i że nadają się do wszystkiego, a Pani otwarcie pisze, że do czegoś nie jest stworzona, że na coś jest "zbyt niedoskonała". Dystans do siebie i realna ocena własnej osoby to współcześnie rzadkość, miło czyta się tak szczerą refleksję.

Mam jednak nadzieję, że te nieuchronne wydarzenia, z którymi nie ma sensu walczyć, już więcej się w Pani życiu nie pojawią. Głęboko w to wierzę i z całego serca tego Pani życzę. Żeby dni były już tylko dobre...

I jeszcze jedno: czytając Panią, słuchając Pani, oglądając Panią, nie jestem w stanie uwierzyć, że jest Pani "zbyt wielką egoistką". Rozumiem, że to stwierdzenie odnosiło się do wykonywania konkretnego zawodu, tak czy inaczej egoizm w żadnym kontekście i żadnym połączeniu mi się z Panią nie godzi...

Pozdrawiam najserdeczniej i przesyłam uśmiechy,
Nadia.
Nadia_
 
Posty: 68
Dołączył(a): Pt, 10.08.2007 10:42
Lokalizacja: Kraków/Bydgoszcz

Re: A propos listu księdza...

Postprzez Krystyna Janda Cz, 14.05.2009 07:05

Uśmiech. Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja