O jeden dzień bliżej...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

O jeden dzień bliżej...

Postprzez DobryMir Pt, 06.11.2009 19:15

Pani Krystyno
Zaszła taka dziwna sprawa, napisałem wczoraj post w którym była anegdota o śmierci, lecz upomniany przez pewną damę z forum skasowałem go, bo ponoć nie wypada mówić o śmierci. Teraz jednak żałuje, że skasowałem ten post, bo uważam, że co jak co, ale o śmierci należy rozmawiać. Nie oszukujmy. Ja o śmierci myślę od szesnastego roku życia, więc dużo o niej się już namyślałem, i doszedłem do wniosku, że jedyne co uwalnia mnie od nadmiernego przejmowania się rzeczywistością to fakt, że to wszystko za chwile minie, ból minie. I wtedy głęboko powoli oddycham, ciesząc się, że herbata jest na tyle ciepła aby zagrzać dłonie, i być może to jedyne co ciepłego w moim życiu. I tak siedzę grzany tą herbatą i czekam mówiąc " o śmierci przyjdź do umarłego!" lecz "zdzira" nie przychodzi.
Być może jutro, albo za kilka lat, ale znając życie, ten kto żyć za bardzo nie chce na tym łez padole będzie żył setkę lat dla samego paradoksu, albo wtedy gdy na prawdę poczuje, że życie jest piękne- wtedy odejdzie Tam. Paradoksalnie, gdy śmierć nadejdzie, nagle życie nabierze sensu.
Pani Krystyno, wiem że łatwo o tym pisać, to jest listopad, śmierć do mnie raczej nie przyjdzie.
Jakaś śpiewaczka operowa powiedziała po przeżytym daniu- "jestem o jeden dzień bliżej śmierci." Jak ja ją rozumiem... nie wiem czy to złe, nie oceniam, ludzie różnych rzeczy pragną... Nie oceniam, ale jest w świecie granica którą przejdziemy, nie wiem czy jest to dobra granica, czy zła, ona jest jakoś szczególnie nieokreślona, dla tego straszna. Po prostu.
Nie wiem czy dobrze robię wysyłając ten post, być może jego także skasuję. Tak boję się wysyłać tą wiadomość, bo nie wiem jak Pani zareaguje. Bo nie znam Pani, jedyne co wiem to to, że Pani jeszcze gdzieś tam Istnieje.

Pozdrawiam ciepło,
DobryMir
 
Posty: 3
Dołączył(a): Wt, 03.11.2009 18:27

Re: O jeden dzień bliżej...

Postprzez Krystyna Janda So, 07.11.2009 15:24

Pozdrawiam i ja. Listopad to śmiertelny miesiąc i to też miły zwyczaj ze myślimy w tym miesiącu więcej o tych których nie ma , co będzie po nas, jak będzie bez nas, czy długo jeszcze i w związku z tym jak przeżyć to co zostało...Ukłony...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron