Koniec i Pocztek

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Koniec i Pocztek

Postprzez skimarc Cz, 31.12.2009 12:44

Leze wciaz w loku ,otulony cieplym kocem. Za oknem pogoda nie taka, prawdziwej zimy nie zaznalem tutaj od czasu wyjazdu, tezsknie za bialym puchem. Wychadzac na spacer parasol bede musial zabrac, a moze nie. Zimno jest ,wydaje sie samotnie i szaro. Kilka dni temu wyjechalem poza Londyn. Sam nie wiem dlaczego, moze chcialem pobyc jeszcze z nim kilka dni w samotnosci. Prosze uwierzcie mi lub nie, nie jest latwo pogodzic sie z rostaniem. Wszak siedzimy teraz i jemy sniadanie, pijemy poranna kawe, zapatrzeni w siebie zaden z nas nic nie mowi. Zawital do mnie przed 354 dniami przyniusl bardzo wiele, zmiany i doswiadczenie.
Siedzimy teraz i na twarzy lekki zarys usmiechu sie cisnie, sami nie wiemy czy to jest usmiech szczery czy szyderczy. W milczeniiu pijemy kawe, patrzac sie na siebie ja juz marze by zebral sie do drogi i odszedl sobie. Pewnie wyczuwa nastroj moj balowy. Ale czekam, nie popedzam, tak napewno sie stanie ze sam sobie zda z tego sprawe, ze juz czas na niego. Bylo by nie taktownie gdybym to ja go odprawil, wkoncy przezylismy caly 2009. Walizki juz naszykowane, widze w jego oczach, ze jest obojetny wszak przez caly ten czas milczal a nie slowem dogadzal, stal i odmierzal sekundy, minuty, godziny, dni, tygodnie i miesiace. Teraz role sie odwrocily, to ja sobie od wczoraj powtarzam jeszcze dzien, godziny, minuty ,sekundy i przeminie, odejdzie zostawi mnie. To wszystko co sie dzieje, jest jeszcze szczere. Za to wszystko czego doswiadczylismy razem , wzloty i upadki, zrywy i tesknoty, radosci i smutki, usmiechy czule slowka - zal sie ...... .
Lecz taka kolej rzeczy niestety. Przed dwunasta opusci mnie, nawet nie odprowadze go. Przez 30 lat nauczylem sie byc twardy i plugawy, co roku to samo przychodza i odchodza, zostawiaja , porzucaja na nic tesknota i marzenia ze powroca.Zurzyty kochanek to nie ja. W progu mina sie, ja skine sie w pasie na pozegnanie ( nie nawidze pozegnan) , jak i na przywitanie nowego Roku. Urzadze na jego czesc party, przezyje z nim ten czas.To on towarzyszyc mi bedzie przez kolejne 12 miesicecy. Rowniez tego zycze nie rozmyslac zbyt dlugo nad ubieglym. Lepiejpomyslec o przyszlym i oby okazal sie pozytywniejszy,szczesliwszy i radosniejszy ,
Usciski
Marcin Nski
skimarc
 
Posty: 11
Dołączył(a): Pt, 04.12.2009 22:38
Lokalizacja: London

Re: Koniec i Pocztek

Postprzez Krystyna Janda N, 03.01.2010 18:19

Ja o tym roku myślę nie tak nieczule... Odmiany na lepsze...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja