a dla takich jak koncert Leonarda Cohena warto zyc!
Leonard Cohen, 12 listopada 2010 r., Melbourne, Rod Laver Arena:
Artysta w swietnej formie, a Jego glos dojrzalszy, glebszy, piekniejszy niz na plytach sprzed lat. Tenisowy stadion wypelniony, owacje na stojaco, kilka bisow i zejsc ze sceny w podskokach , koncert skonczyl sie przed polnoca...
I jeszcze cos na usmiech:
Para przyjeżdża na Kanary do hotelu.
Wchodzą na pokoje, rozpakowują się. Nagle mąż słyszy krzyki żony:
- Tu jest mysz!!!! Aaaaa!!!! Dzwoń natychmiast do recepcji!!! Tyle pieniędzy zapłaciliśmy, a tu myszy biegają po pokoju. Znasz przecież trochę angielski, a ja ni w ząb.
Zrezygnowany mąż dzwoni do recepcji:
- Heloł!
- Hello.
- Du ju noł “Tom end Dżery”?
- Yes.
- Dżery is hir...
Pani Krystyno, serdecznie Pania pozdrawiam, mnostwo cieplych, dobrych mysli dla/o Pani, M.