Pani Krystyno,
długo czekałam na ten wieczór i muszę przyznać, że się nie zawiodłam, więcej, jestem zachwycona. Scenografia, tancerze, kostiumy, wszystko! To coś niezwykłego móc wreszcie zobaczyć Panią na scenie. Nic, co do tej pory z Panią widziałam, żaden film, koncert, spektakl Teatru TV nie równają się z tym, co widziałam dzisiaj. To był naprawdę magiczny wieczór, choć krótki. Za krótki.
W słuchawkach lecą dancingowe piosenki, a ja przypominam sobie wyrywkowo dzisiejsze sceny. Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
PS Cały czas, niezmiennie zachwyca mnie ta krwista, ciężka kurtyna Polonii.
PPS Kiedyś, po warsztatach w OCH-u, moja mama powiedziała, że Pani bardzo ładnie chodzi. Faktycznie.