Kochankowie mojej mamy

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Kochankowie mojej mamy

Postprzez agnieszka.branicka Wt, 19.07.2011 22:42

Kolejny raz (już nawet nie pamiętam który) obejrzałam KOCHANKÓW MOJEJ MAMY. Za każdym razem ryczę jak bóbr i nie umiem nad tym zapanować... Poruszane są w tym filmie tak trudne tematy i choć może nie jest najlepszy pod wzgledem technicznym, to zaliczam go do naprawdę udanych. Ma bardzo głębokie przesłanie i z pewnością jest aktualny w dzisiejszych czasach. Zastanawiam się tylko nad zakończeniem i (w moim odczuciu) jest ono lepsze niż w książce pani Zającówny, choć zdaje mi się że wersja ksiązkowa jest bardziej realistyczna i prawdopodobna.

Pozdrawiam ze słonecznej Francji i życze miłych wakacji
Agnieszka Branicka

P.S. Z niecierpliwością czekam na SV 4 sierpnia !!!
ja nie wiem czy ja robię z igły widły, czy widły biorę za igłę...
Avatar użytkownika
agnieszka.branicka
 
Posty: 82
Dołączył(a): Wt, 28.06.2011 21:53
Lokalizacja: Ochota

Re: Kochankowie mojej mamy

Postprzez Krystyna Janda N, 31.07.2011 06:20

Och dziekuję. A SV tylko raz, tak wyszło. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja