zasmucilam sie na wiadomosc o zgubieniu hasla do forum, ale widze ze wszystko juz dobrze i kamien spadl mi z serca...
o "dyrygencie" ... postać Marty jest, no co tu duzo mowic, urzekająca.
no i te slowa na koniec filmu, ten ostatni kadr o tym, jak zle mozna wybrac droge zyciowa, niewlasciwy zawod ...
naprawde mocne i dajace do myslenia ...
całuję i odliczam dni do Boskiej ... ;*