Kobieta, która śpiewa...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Kobieta, która śpiewa...

Postprzez allofon Pt, 18.05.2012 12:03

Kobieta, która śpiewa...
Tak zawsze o sobie mówiła Ałła Pugaczowa, która na rosyjskiej estradzie mogła więcej niż inni - kiedyś, dawno temu... Miała wtedy dar przemieniania piosenek w trzyminutowe spektakle i widz zamierał, wibrował razem z nią, rozpadał się i odradzał, czuł się jakby to specjalnie dla niego z tej sceny ona śpiewała i jego historię opowiadała. Zmieniali się mężczyźni jej życia i emploi, ale niezmienna pozostawała siła scenicznego przekazu.
20 lat później artystka podbijająca serca ludzi poezją zwróciła się w stronę współczesnego łubudubu i nadal byli tacy, którzy nie mogli jej się oprzeć. 3 lata temu Pugaczowa ze względów zdrowotnych zakończyła działalność koncertową, ale historia kobiety poszukującej "prawdziwego" mężczyzny wciąż nie dawała spokoju wielbicielom pięknych "gwiezdnych" romansów. Kiedy w zeszłym roku po 10 latach wspólnego życia Ałła poślubiła młodszego o 27 lat artystę-parodystę, naród jakby się uspokoił, wreszcie uwierzył w jej deklaracje, że taka miłość jest możliwa. Dla mnie to wciąż brzmi trochę jak bajka. I kto tu kogo uczy miłości? :)

Właściwie to ja chciałam tylko podziękować za "Piosenki...".
Za ten szczególny wieczór podczas którego tak nadzwyczajnie przywołuje Pani opowieści o najróżniejszym zabarwieniu. Podziękować za wysiłek, do którego zmusza Pani swoje struny głosowe, i za brzmienie, które czasem koi, czasem niepokoi...
Na życzenie widzów - powiedziała Pani. To znaczy, że za jakiś czas znowu będzie można sobie tak zamarzyć/życzyć? :) Śpiewa Pani tak, że słów brak, ale Pani przecież wie :P
Ukłony mocno wdzięczne!
Alisa
allofon
 
Posty: 26
Dołączył(a): Śr, 27.04.2011 08:18

Re: Kobieta, która śpiewa...

Postprzez Krystyna Janda Pt, 18.05.2012 13:20

Ukłony wzajemne . Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja