W podróży

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

W podróży

Postprzez kundzia85 N, 09.06.2013 13:26

Droga Pani Krystyno!

Ja tak na króciutko, może przeczyta Pani gdzieś "w przeciągu w pociągu", taka mała relacja z moich ostatnich podróży.

Milanówek, bardzo urocze miasteczko, zwane jak doczytałam Miasto-Ogród, faktycznie dużo zieleni i na pewno można tam odpocząć, po ciężkim dniu w teatrze, na próbach itp. "warszawskich sprawach". Fajna przestrzeń do życia :). Żałuję, że dotarłam tam dopiero wieczorem i nie miałam okazji dlużej pospacerować i pozachwycać się jeszcze trochę.
Samą Heddę oglądałam tak trochę z doskoku, jednym okiem, ale podobała mi się, mam nadzieję, że niedługo wyemitują ją gdzieś w tv skoro sobie przypomnieli. Spotkanie, no cóż może nie będę oryginalna trudno :). Wyglądała Pani jak zwykle pięknie, spotkanie miało taki trochę "rodzinny", lokalny charakter. Miło było się tak poczuć, pomimo, że nie jest się "stamtąd". Wróciłam ok 3 nad ranem, jak po dobrej imprezie :), upojona kulturalnie i duchowo no i widokiem Pani oczywiście :).
Po zażyciu niewielkiej ilości snu udałam się tym razem do stolicy, do swoich ulubionych miejsc Polonii i Ochu.

Popołudniowa Baba Chanel pomysł spektaklu bardzo fajny, aktorki świetne ale czegoś mi zabrakło... Trudno mi to określić, jakiejś takiej głębszej refleksji na koniec... Niekoniecznie bardzo smutnej. Scena rozmowy bohaterek, gdy siedzą na krzesłach, mogłaby zamykać spektakl. Natomiast właściwa scena końcowa, gdy panie obserwują Rozę tańczącą i decydują się iść jednak w tę stronę i choćby stać... Jakoś mi to nie pasowało do całego spektaklu. Coś tak zazgrzytało... Nie zrozumiałam może do końca jaka miała być wymowa tego przedstawienia. Z czym ono widzów zostawia?
Wieczorny koncert Lidii Stanisławskiej w Och- teatrze to wspaniała uczta muzyczna, w przyjaznej atmosferze. Fantastycznie, że taka Artystka powróciła i to tak pięknie. Widać było, że Ona sama czerpie z tego wielką radość. Takie wieczory są niepowtarzalne, tym bardziej cieszy mnie, że mogłam tam być. Mam nadzieję na kolejne niezwykłe spotaknia i emocje. Ta mała scenka stwarza taki dobry klimat, a jest trochę niewykorzystana, koncertowo także.
A moja mała relacja jak zwykle okazała się dłuższa niz przewidywałam :). Proszę wybaczyć. Miłej dalszej podroży i sal pełnych zachwyconych widzów.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niedługo
Ewa Sobkowicz
kundzia85
 
Posty: 238
Dołączył(a): Cz, 26.11.2009 10:32

Re: W podróży

Postprzez Krystyna Janda N, 09.06.2013 14:51

Pani Ewo, zdumiałam się że była Pańi w Milanówku. To miłe, ale męcząće. Dziękuję za relacje z Polonii i Ochu. Baba Chanel, rzeczywiście ma jakieś pęknięcie, choć aktorki ze spektaklu na spektakl wypełniają "szczeliny" . Koncert Lidki, to i dla nas radość. Plany dotyczące sceny w Och-Cafe zrobione. Spełnią się jesienią mam nadzieję. Robimy trzy premiery, nasze, specjalnie na tę scenę. Zacznie mam nadzieję we wrześniu Agnieszka Krukówna w reżyserii Grzegorza Warchoła. . Utwór nazywa się Druga Dama. Zobaczymy. Pozdrawiam Panią.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja