dykcja a młodzież

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

dykcja a młodzież

Postprzez Dorota Szymborska Pn, 07.04.2014 22:07

Pani Krystyno, czy zwróciła może Pani uwagę na to jak wielu młodych aktorów ma pewne wady wymowy? Delikatnie seplenią, mają szczękościsk albo wymawiają zbyt miękko "sz" albo "ż"...
To jakieś przykre jest trochę :(
Ale uwielbiam słuchać wszystkiego co mówi np. pan Englert.
Pamiętam też taką sytuację w radiu, gdzie miałam praktyki studenckie. Gościem na naszych zajęciach był pewien znany lektor z Programu I. Opowiadał o różnych tajnikach zawodu, a potem zapytał czy chcemy wiedzieć coś więcej. Wraz z moją koleżanką wykrzyknęłyśmy jednocześnie: proszę mówić wszystko jedno o czym tylko niech Pan mówi! Bo to była OGROMNA przyjemność.
Nie chciałabym sugerować, żeby wszyscy aktorzy z młodszego pokolenia mieli taką dykcję jak pan Adamczyk, który każde słowo wymawia wręcz "w kancik", nie ma co się wygłupiać z tym dziwnym "ł", ale sztuka wymaga poświęceń, a zatem i pracy w zakresie środków aktorskich, nieprawdaż?
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Dorota Szymborska
Dorota Szymborska
 
Posty: 45
Dołączył(a): Śr, 13.12.2006 07:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: dykcja a młodzież

Postprzez Krystyna Janda Wt, 08.04.2014 06:03

Prawdaż! Ja cierpię od dawna i ciągle mówię że piękne długie samogłoski i poprawna akcentacja wyrazów jest muzyka dla uszu. Że dobra emisja to nie farmazony itd itd....Staram się żeby w naszych teatrach mówienie było jak najlepsze, tupię, proszę , upominam...
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja