Pani Krystyno
Właśnie wróciłam z boskiego spektaklu ,gdzie grała Pani jak zwykle Shirley, choć to czwarty raz jak to oglądam, śmiałam sie jakbym to pierwszy raz widziala, znalazłam cząstkę siebie tam w tej kuchni, cząstkę siebie na leżaku w Grecji.....
Dziękuję Pani bardzo za uroczy wakacyjny wieczór!!!!! Jest Pani przecudowną osobą, którą mozna jeść łyżkami!!!!
Uwielbiam ten spektakl i tak po prostu dziękuję za emocje , dziękuję za wszystko!
Dzięki Pani zycie jest choć przez chwile weselsze!
Pozdrawiam cieplutko !!
Beata