Z czego? Z wygnania? Z nienawiści? Z antysemityzmu? Z antyczłowieczeństwa?
Dzień dobry,
to jest spektakl, który powinien być ludziom pokazywany. Mam na myśli to, że tak jak się czyta niemal "przymusowo" "Pana Tadeusza", tak powinno się każdego wysłać do teatru na "Zapiski..". Żeby z nas zrobić lepszych ludzi. Ja się po Pani spektaklu czuję lepszym człowiekiem - bo myślącym, współodczuwającym, chociaż zawstydzonym, zlęknionym o jutro. A jeszcze od razu w Operze kupiłam książkę, żeby zgłębić temat. Tak sobie pomyślałam, że jesteśmy społeczeństwem, które szuka sobie usprawiedliwienia do nienawiści, do pogardy, do ciągłego dokonywania podziałów - "my" i "oni". I jeszcze mam 150 innych myśli w głowie, za co Pani bardzo dziękuję. Czy wolno mi powiedzieć, że mi się podobało? Czy to się ma prawo "podobać", czy po prostu ma nas na chwilę zatrzymać w codzienności? Jeszcze inną kwestią jest to, że sam koncept mnie urzekł. Hipnotyzujące.
Z Panią zawsze jest tak, że jeszcze dużo chciałabym Pani powiedzieć, ale czasem nie umiem dobrze ubrać w słowa. Staram się pisząc do Pani, pewnie nieraz nieporadnie od ilu to już lat? 10?
Dziękuję. Stałabym najchętniej na bocznym balkonie opery dużo dłużej, klaszcząc, ale pomyślałam sobie, że musi być Pani zmęczona i że powinniśmy już sobie po cichutku wszyscy pójść.
Zawsze myślę o Pani czule, życząc po cichu wszystkiego dobrego. Pewnie Pani wkrótce ucieka na zasłużone wakacje do swojej kochanej Toskanii - niech Panią słońcem otuli. Ja w tym roku będę też podeszwy ścierać na ścieżkach Buta;)
Ania