Będę Lolitą w twych drżących ramionach
i będę śmiać się, by strach Twój pokonać
Będę uciekać, krzyczeć i wracać
by poczuć to, co przed laty,
co było, nie wróci...
co łzami spowite w kącie gdzieś leży
i grzeszy bez żalu
Będę Lolitą i oddam swe ciało
za cień mych wspomnień
za życie bez zmartwień
za kłamstwo i nerwy
(nie moje przecież)
za smak czekolady...