przez czaczkes Pn, 09.05.2005 14:07
Ze specjalną dedykacją dla O. od kolorowego ptaszka :))
Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru
Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu
Katedra ją złowiła, w sklepienia sieć wysoką
Jak śmierć kamienna bryła, jak wyrok na prostokąt
Jaskółka błyskawica, w kościele obumarłym
Tnie jak czarne nożyce, lęk, który ją ogarnia
Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi, w których się troska błąka
Jaskółka znak podniebny, jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w chłód katerdy, przestroga i modlitwa
Nie przetnie białej ciszy, pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży, nad łąki złotą plamą
Przeraża mnie ta chwila, która jej wolność skradła
Jaskółka czarny brylant, wrzucony tu przez diabła
Na wieczne wirowanie, na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie, na przeklinanie piękna
Na gniazda nie zaznanie, na przeklinanie piękna