przez o. N, 03.07.2005 16:01
Nie Grzesiu, nie widziałam. Ja ją w ogóle zaniedbałam jakiś czas temu. Kupuję płytki, jak mi wejdzie przed oczka w TV albo w gazecie to oglądam i czytam, ale nie mam obecnie czasu by celowo jej szukać w mediach. A teraz to juz w ogóle mam przerąbany tydzień! Jak go przeżyję to juz będzie tylko lepiej :) Cały tydzień praca, do tego utrzymanie całego domu, juz samo karmienie tej menażerii zajmuje mi rano około godziny, potem trzeba toto wypasać na łące 3 razy dziennie, 2 razy dziennie odkurzanie bo linieje toto jak szalone, zmywanie podług, pranie, gotowanie, zakupy... a do tego mam jeszcze 3 dni na zdanie pracy mgr, a jestem mówiąc bezczelnie raczej już w połowie :) teraz spędziłam pół godziny na kolanach namawiając psa na zjedzenie obiadu (nie je od 2 dni, bo mamusia nauczyła ją karmić z ręki i inaczej nie ruszy) a widać wołowinka nie smakowała, ale w końcu przepchałam ją. Od 3 dni nie mam czasu zadzwonić do babci. Bleee... Intensywny tydzień! Ale może to i lepiej, gupie gupoty mi do głowy nie przychodzą :))) Zmykam!
Pociesza mnie tylko myśl, że ja mam 1 klatkę do sprzątania, 2 psy do wypasania, kot pasie sie sam, a bilans soni to dopiero robi wrażenie :)