przez MarysiaB Wt, 14.02.2006 16:04
Jejku, Kangurzyca przyczlapala nieprzyzwoicie zaslodzona do granic mozliwosci /konkretnie: muszelki Guyliana i Ferrero Rocher/. A mialam zrzucic 3 kg /to jest taka moja idee fixe/, teraz to juz na pewno 5. Spoko!
No nic. Przechodze do historyjki o Hanging Rock /Mt. Diogenes/. Pamietacie? Planowalam tam wycieczke w drodze powrotnej z wod. No i doszla ona do skutku. Hanging Rock lezy ok. 80 km od Melbourne. Taka sobie nieduza gorka powulkaniczna pokryta roznymi skalkami tworzacymi formacje o wiele obiecujacych nazwach: Morgan's Blood Waterfall, Vampire Cliff, Flying Saucer, Black Hole of Calcutta, The Hanging Rock /wlasciwy, mozna powiedziec/ i inne. W pobliskim skromnym Discovery Centre zapoznalam sie z historia tego miejsca. W drugiej polowie XIX wieku tetnilo tu zycie, a to za sprawa m.in. osadnikow poszukujacych zlota. Byl hotel i chyba nawet kosciol, regularnie zjezdazalo sie towarzystwo na pikniki, a pozniej na wyscigi konne. Z tej wspanialosci i rozkwitu pozostaly tylko te ostatnie, a odbywaja sie w Nowy Rok i Australia Day /26 stycznia/. Nowe przybytki to mala restauracja i wpomniane centrum info. Swiat dowiedzial sie o tym miejscu za sprawa znanego australijskiego filmu z 1975r. pt. "Picnic at Hanging Rock" w rez. Petera Weira /adaptacja powiesci J. Lindsay, polski tytul - "Piknik pod Wiszaca Skala"/. Film-klasyka, nie tylko w Australii, przelomowy w tutejszej kinematografii, wyniosl P.Weira na szczyty. Prosty, oszczedny, a niezwykly, urzekajaco piekny. O tajemnicy, niewiadomym, nieprzeczuwanym. Swiat odrealniony, metafizyczny. Do tego wspaniala muzyka. Historia prawdziwa, chociaz oczywiscie film nie jest wiernym, dokladnym zapisem faktow. Rok 1900, dziewczeta z prywatnej szkoly-pensji w Woodend udaja sie wraz ze swoimi nauczycielkami na coroczny piknik do Hanging Rock. Maja wrocic po poludniu. Goraco, leniwie, sennie. W poludnie wszystkim zatrzymuja sie zegarki. Cztery dziewczyny z nauczycielka matematyki oddalaja sie na przechadzke. Wraca tylko jedna, nie wie, nie pamieta, co sie stalo. Poszukiwania prowadzone przez policje, okolicznych mieszkancow poczatkowo nie odnosza zadnego skutku. Po tygodniu zostaje znaleziona jedna z zaginionych dziewczyn. Wyczerpana, pokaleczona, w szoku, tez niczego nie pamieta. Pozostalych nigdy nie odnaleziono. Ich los pozostal zagadka. Po tej tragedii szkola zwana teraz College Mystery zaczela podupadac. Rodzice zabierali corki, wykruszala sie kadra. Jedna z uczennic zginela, spadajac ze szkolnej wiezy. W koncu dyrektorka sama wybrala sie na Hanging Rock, gdzie popelnila samobojstwo. No taka ci to posepna historia. Polazilismy z godzine po tych skalkach. Mimo ze juz po wakacjach spotkalismy tam troche innych wycieczkowiczow, nawet jakies bardziej zorganizowane grupki. Powiem szczerze: nastroj nie za bardzo, raczej z tych nieswoich, cos jakby ciazylo ku ziemi. Ale widoki ze szczytu niczego sobie i takie piknikowanie np. pod Morgan's Blood Waterfall czy Vampire Cliff mogloby byc calkiem przyjemne.
Wiecie dlaczego dzisiaj opowiedzialam te historie z dreszczykiem? Ha! Bo to wszystko wydarzylo sie 14 lutego 1990r., w dniu Sw.Walentego! Ha!
Stamtad zdjecia:
Ostatnio edytowano Wt, 14.02.2006 16:32 przez
MarysiaB, łącznie edytowano 2 razy