przez M.C. Pn, 27.02.2006 07:50
Wieczor niedzielny jeszcze przez chwile, dobry HP.
Teremi, wiesz w tej kopalni byl calkiem dobry wybor roznych mineralow, ale zlota nie bylo. Zupelnie bez sensu... Buraki dzisiaj zakisilam, przestudiuje rozwoj plesni i niezwlocznie napisze, gdy sie sprawa wyjasni. Grejs zyje, tzn, zyla jeszcze w piatek.
Gocha zdjecia oceaniczo-mglisto-wygodkowe przepiekne i zabawne, dopasowac odpowiednio.
Izabello ta piosenka dla Sciany tez mi sie podoba, hi hi, ciekawy dobor slow...
Sciana, mam pytanie natury praktycznej, jak ty szmuglujesz te sery, podreczna lodowke masz, made in Korea?
Maciejko i Teremi, jezeli chodzi o sztuke to nie wyznaje cenzury, ale uwazam, ze wyrazanie opinii i krytyka, nawet protest w stosunku do czegos co nas zbulwersowalo jest jak najbardziej na miejscu. Niekiedy jet to jakby sedno obrazu czy rzezby, poruszyc widza, wywolac w nim burze emocji. Przyznam sie jednak, ze sa tematy na ktore patrze niechetnie, i takie ktore wywoluja we mnie pewne watpliwosci czy to jeszcze sztuka czy juz tylko prowokacja. Nie mam przykladow w tej chwili, jak cos mi sie przypomni to dopisze.
Mam za to tekst
"W dziurawym bucie mieszka mysz. /a nazywa sie po naszemu: Myszka Dziurka/(no tak, czekala, piszczala i w koncu doszczekala sie DZIURY w Martensie!)
Niezle go nawet urzadzila. /Feng shui znaczy sie/(taaaa, spi sobie na macie, przez dziurke podglada...i boi sie nos wystawic)
Nigdy nie mówie jej "a kysz!" /Bo nigdy nie wiadomo, czy z takiej myszy nie wyrosnie czasem jakis Tygrys/(albo labedz, a co? jestem na etapie brzydkiego kaczatka)
I ona tez jest dla mnie mila. /tak tylko udaje/(ze strachu moze?)
Bywa, ze wpadnie po sasiedzku /po ser?/(po ziarenko)
pozyczyc chleba albo sera, /no przeciez mowie, ze to chodzi o ten ser z przemytu. BLUE CHEESE!!!/(bo chleb to sobie musi sama z ziarenek upiec, nieboga taka!)
albo pogadac o czymkolwiek, /takie tam amerykanskie blah, blah, blah....My Polacy to dopiero potrafimy rozmawiac....... o ZYCIU!!!!/(Sciana, generalizujesz O-KRO-PNIE, ale generalnie to sie zgadzam, niestety...)
kiedy samotnosc nam doskwiera. /jaka samotnosc? moze cisza?/(samotnosc nie jedno ma imie, phi, wlasciwie to bylby dobry temat w HP...)
W moim magicznym domu /niesmialo pytam: Kredens?/(no jedna noga jeszcze w K-R, jak nic sa tez MA-GI-CZNE BUTY czteromilowe!)
wszystko sie zdarzyc moze. /phi! to przeciez Prawda Oczywista/(jak MAGIA=PRAWDA OCZYWISTA, to ja sie zaczynam na prawde bac...)
Same zmyslaja sie historie, /zmyslaja? KTO tutaj zmysla? Przyznac sie bez p/bicia/(jeszcze czego!!!, NIC nie powiem!!!)
sam sie rozgryza orzech. /Emcia! To co? Sadzimy orzech w ogrodzie?/(Sciana, Ty bys od razu caly sad chciala, spoko, jeszcze wisnia nie posadzona)
W moim magicznym domu. /jaki magiczny? Zwyczajny kredens. Z kosci i krwi. Z tynku i sciany/(eeeee, znowu zmyslasz, Jak Kredens jest jest magiczny to DNO!)
cieplo jest i bezpiecznie. /czek/(cieplo jak w sejfie! POWIETRZA!!!!)
Gosciu znuzony, gosciu znudzony, /witamy nowe twarze w HP/(byle sie nie znudzily, hi hi)
jesli zabladzisz kiedys w te strony, /prosze bardzo tutaj jest drogowskaz: KJ -> Forum -> Ogolne -> HP/(to by byly cztery drogowskazy, dobrze licze?)
zajrzyj tu do nas koniecznie. /nie mowi sie "koniecznie", tylko "zdecydowanie". Brzmi bardziej asertywnie/(koniecznie to tylko na beton, a zdecydowanie to az na mur)
Przedstawie ci Macieja kota; /moj znajomy kot nazywa sie Miss Princess, plec: meska/(a moj kot nazywa sie Jimmy i mysli ze jest CZLOWIEKIEM, phi)
fascynujacy z niego facet. /facet tez byla KO-BIE-TA!!!!!! Nic nie klamie. Uwielbiam studiowac zycie prenatalne/(hi, hi, i pewnie od urodzenia FE-Mi-NiS-TKA, co?)
Calymi dniami tkwi w fotelu /pod bledzikiem?/(taki to ma lajf...)
i lekcewazy kazda prace. /nigdy w zyciu! No chyba ze prasowanie!/(kleks)
Lecz niewatpliwa ma zalete: /zeby jedna...phi!/(np.?)
gdy splywa wieczór granatowy, /tzn dark blue, czili DARK BLUE (prosze nie liczyc liter)/(a co z ksiezycem?)
on slodko mruczy wprost do ucha /ekhm..ekhm..kot dachowiec?/(jakie ekhm, irytujace to troche jest, takie mruczenie i do tego slodkie...no tak z przyzwyczajenia sie nie zgadzam, ekhm)
najbardziej senne bossa novy. /takie klimaty - to zdecydowanie TAK/(z tym to sie chyba jednak zgodze)
W moim magicznym domu /jak bum cyk cyk - mowa o Kredensie/(dalej Czarownico, pokaz no co potrafisz!)
wszystko sie zdarzyc moze. /PHI!/(Nanny McPHI(EE) to umie czarowac!)
Same zmyslaja sie historie, /ja Wam dam zmyslanie!/(no coz uczylismy sie od najlepszych, hihi)
sam sie rozgryza orzech. /chrum...chrum.../(Uwaga!!! Uwaga!!! Myszka Dziurka dobiera sie do orzecha!!!)
Licho spi w kacie cicho /w kacie albo pod stolem/(ciiicho niech sobie spi...zeby go tylko ta piosenka nie obudzila...)
i zegar tyka serdecznie. /zegar owszem i tyka. hi hi.../(hi, hi, terrorystka studiujaca zycie prenatalne=Sciana)
Gosciu znuzony, gosciu znudzony, /a kto tutaj ZNU-DZO-NY? czlowiek, tfu, sciana, dwoi sie i troi...nie spi.../(Przodownica i do tego z ADHD=Sciana=K-O-wka?)
jesli zabladzisz kiedys w te strony, /te: czili nasze/(uwaga na rozstajach, ta droga na lewo to na wschod, ta na prawo to na zachod, nie odwrotnie, sama juz nie wiem, ogladalam wczoraj "Down by law", Nicoletta jest boska!!!)
zajrzyj tu do nas koniecznie. /no przeciez mowie...dziz....to jak walic ryzem o azjatycka sciane/(szedl czyz, niosl ryz, spotkal motyla co jadl daktyla, tak mi sie przypomnialo)
Tutaj nikt z nikim sie nie liczy, /prosze sie na Sciane nie gniewac jesli palnie cos bez sensu/(a kto by tam czas tracil, hi hi)
gazet nie czyta, plotek nie slucha. /jasne, ze NIE/(cos Ty!, w k-r tez nie?)
Tutaj jest milo i przytulnie, /czek/("kto nie wierzy jego rzecz")
chociaz na swiecie zawierucha /oj i to jaka/(burza, tajfun, czy "tylko" wojna?)
Chociaz w powietrzu wciaz cos fruwa /np Izabella/(wsrod platkow sniegu, niebieskich oczywiscie!)
glupieje z wiekiem stara Ziemia, /jaka tam stara? smakuje jak wino. Emcia - szczekam na potwierdzenie/(taaakich starych win to ja jeszcze nie pijalam, phi)
lecz w moim domu, chwala Bogu. /slawa i chwala/(...wygrywana na na cytrze moze)
nic mimo zmian tych sie nie zmienia. /jak to nie? Prosze czytac ZE ZROZUMIENIEM/(PRAWDY OCZYWISTE na ten przyklad sie nie zmieniaja...)
W moim magicznym domu /nie w "moim", tylko w "naszym"/(no wlasnie, Grejs czarami zajeta, tak?)
dzieki Ci, dobry Boze, /a nie mowilam, ze Bog jest dobry?/(niektorzy mowia nierychliwy ale sprawiedliwy, ja tam po prostu wole dobry)
same zmyslaja sie historie, /.... cztery kropki, po prostu/(hi hi tak jest! taaaakie historie to sie najlepiej zmyslaja....)
sam sie rozgryza orzech. /Emcia? to co? juz sa orzechy? Prawdziwa kobieta to musi: uprasowac, urodzic corke i posadzic orzech w ogrodzie. Phi!/(jasne ze sa pistachio, moga byc?...phi! A do tego potrzebne jej sa wlasne cztery sciany, sic!)
W moim magicznym domu. /dziz...po prostu: w Kredensie/(dzizyz, w Kredensie jeszcze nic, nigdy nie bylo PO PROSTU!)
cieplo jest i bezpiecznie. /podgrzewana podloga - czek, zamek? Zaryglowac?/(a jak sie zatnie? to co wtedy?)
Gosciu znuzony, gosciu znudzony, /to co? moze jakas drzemka?/("drzemka" znaczy sie? tak w nirwane?)
jesli ci kiedys bedzie po drodze, /prosze bardzo...tutaj namiary na Kredens: prosze isc prosto, z podniesiona glowa, potem jeden zakret, potem labirynt, potem......./(to droga, ze tak powiem urozmaicona jest, zdecydowanie nie nudna, radze patrzec pod nogi jednak od czasu do czasu...)
zajrzyj tu do nas koniecznie. /jesli to czytasz, to znaczy ze zajrzalas/es. Prawda Oczywista/(a tu sie nie zgodze mozna zajrzec i nie widziec, czytac i nie przeczytac, zdecydowanie!)
spiew: Hania Banaszak + /Sciana/ (Emcia)
To tyle, spac mi sie tak chce....